Próbował przedostać się wpław do Korei Północnej. Zastrzelili go żołnierze

Rzeka Imjin, która płynie m.in. przez strefę zdemilitaryzowaną Wikipedia (CC BY-SA 2.0) | Andrew Currie

Żołnierze z Korei Południowej zastrzelili w poniedziałek mężczyznę, który próbował przedostać się do Korei Północnej, płynąc wpław przez rzekę Imjin - poinformowały władze w Seulu. Z kolei "Le Figaro" podało, że do Korei Południowej zbiegła córka wysokiego rangą urzędnika sił bezpieczeństwa w Pjongjangu.

Przypadek mężczyzny, który próbował przepłynąć rzekę, nie jest wyjaśniony. Nadal trwają poszukiwania jego ciała. Agencja Yonhap poinformowała, że strażnicy z Korei Południowej wołali do mężczyzny, by zawrócił, gdy tylko spostrzegli go w rzece. Ten jednak zignorował apele. Wówczas otworzyli ogień. Yonhap cytuje też oficera armii, według którego strzały były uzasadnione, ponieważ tożsamość mężczyzny nie była znana - mógł być on np. północnokoreańskim żołnierzem.

Córka dygnitarza zbiegła na Południe

Z kolei dziennik "Le Figaro" podał w poniedziałek, że córka wysokiego rangą urzędnika z Korei Północnej zbiegła na Południe.

Ojcem 19-latki jest człowiek odpowiedzialny za operacje policji w Pjongjangu. Podlega on szefowi ministerstwa bezpieczeństwa publicznego. Co roku wiele osób próbuje uciec z Korei Północnej, ale przypadki podróży w przeciwnym kierunku zdarzają się niezwykle rzadko.

W poniedziałek po pięciu miesiącach przerwy otwarto ponownie przemysłową strefę Kaesong, zamkniętą z powodu napięć na Półwyspie Koreańskim.

Autor: /jk / Źródło: Reuters, bbc.co.uk, lefigaro.fr

Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY-SA 2.0) | Andrew Currie