- Brak zaproszenia dla ambasadora Węgier na inaugurację polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej jest "żałosną i dziecinną" decyzją - stwierdził węgierski minister spraw zagranicznych Peter Szijjarto.
- Decyzję polskiego ministra spraw zagranicznych (Radosława Sikorskiego) można określić dwoma słowami: żałosna i dziecinna - powiedział Szijjarto, cytowany przez węgierski portal HVG.
W piątek polskie MSZ poinformowało, że nie przewiduje udziału ambasadora Węgier Istvana Ijgyarto w gali otwarcia polskiej prezydencji w Radzie UE, która odbędzie się 3 stycznia. "W gestii ambasady Węgier pozostała decyzja dotycząca reprezentacji placówki na innym szczeblu" - dodał resort.
- Ministerstwo Spraw Zagranicznych dało jasny sygnał, że ambasador Węgier nie jest mile widziany dzisiaj w teatrze - mówiła wiceminister do spraw europejskich Magdalena Sobkowiak-Czarnecka. Ma to związek z udzieleniem azylu Marcinowi Romanowskiemu.
Brak zaproszenia dla Viktora Orbana
Na inaugurację polskiej prezydencji w Radzie UE w piątek wieczorem w Teatrze Wielkim-Operze Narodowej nie został zaproszony również premier Węgier Viktor Orban - poinformowało MSZ.
Na decyzję polskiego MSZ zareagował również węgierski minister ds. UE Janos Boka. Na Facebooku zestawił ją z międzyuczelnianą konferencją Instytutu Polskiego dla węgierskich i polskich studentów, w którym wzięła udział strona węgierska. "Oni robią tak, a my tak" – skomentował Boka.
Z kolei Marton Tompos, lider opozycyjnej partii Momentum, ocenił w mediach społecznościowych, że "w polityce zagranicznej przyjaźń polsko-węgierska, która przez dziesięciolecia była pewnym filarem, została zerwana".
Węgierska prasa o stosunkach z Polską
Komentując decyzję Polski, węgierska prasa pisze w piątek o złych stosunkach między Budapesztem i Warszawą, które pogorszyły się jeszcze w grudniu, gdy władze węgierskie przyznały azyl byłemu wiceministrowi sprawiedliwości Marcinowi Romanowskiemu.
Jest on podejrzany w śledztwie dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości. Przed uzyskaniem azylu na Węgrzech Sąd Okręgowy w Warszawie zgodził się na jego areszt, a później na wniosek prokuratury wydał w stosunku do niego Europejski Nakaz Aresztowania.
Polska 1 stycznia tego roku formalnie przejęła po Węgrzech półroczną prezydencję w Radzie UE.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: BOGLARKA BODNAR/PAP/EPA