Decyzja w sprawie udzielenia azylu byłemu pracownikowi amerykańskich służb wywiadowczych Edwardowi Snowdenowi zajmie rządowi Ekwadoru dwa miesiące - powiedział w środę szef MSZ tego kraju Ricardo Patino Aroca na konferencji prasowej w Malezji.
Jak wyjaśnił minister, tyle czasu zajęło Ekwadorowi podjęcie decyzji w sprawie udzielenia azylu Julianowi Assange'owi, założycielowi demaskatorskiego portalu WikiLeaks. - Tak więc, nie oczekujcie od nas podjęcia decyzji we wcześniejszym terminie - powiedział szef MSZ.
Wcześniej informowano, że Ekwador oraz Wenezuela zaoferowały Amerykaninowi azyl polityczny. Prezydent Wenezueli Nicolas Maduro oświadczył w środę, że władze w Caracas rozważą taką możliwość, jeśli Snowden o to poprosi.
Może lecieć, czy nie?
Według ostatnich informacji Amerykanin, były pracownik CIA i Agencji Bezpieczeństwa Narodowego (NSA) wciąż przebywa na lotnisku w Moskwie, w strefie tranzytowej. Media rosyjskie twierdzą, że nie może kupić biletu na dalszą podróż, ponieważ władze USA anulowały jego paszport. We wtorek Biały Dom wezwał Rosję do bezzwłocznego wydania Snowdena władzom Stanów Zjednoczonych. Snowden przyleciał do Moskwy w niedzielę z Hongkongu samolotem rosyjskich linii lotniczych Aerofłot. Media rosyjskie podawały początkowo, że zamierza on w poniedziałek wylecieć do Hawany, a stamtąd do stolicy Wenezueli, Caracas. W ambasadzie Ekwadoru w Londynie przebywa od 12 czerwca założyciel WikiLeaks. Assange wystąpił o azyl polityczny w Ekwadorze, aby uniknąć ekstradycji do Szwecji, gdzie został oskarżony o napaść seksualną i gwałt. Zaprzecza on tym zarzutom i obawia się, że Szwecja mogłaby go wydać USA, gdzie groziłoby mu oskarżenie w związku z opublikowaniem przez WikiLeaks tysięcy poufnych dokumentów amerykańskich władz.
Autor: //gak/k / Źródło: PAP