Rosyjskie MSZ zarzuciło NATO, że wykorzystuje kryzys ukraiński do zwarcia szeregów w obliczu rzekomego zagrożenia dla krajów członkowskich i uzasadnienia racji bytu w 21 wieku. Główne zarzuty skierowano pod adresem sekretarza generalnego NATO.
"W ostatnim czasie sekretarz generalny NATO aktywnie wypowiada się na temat Rosji, przy czym robi to w tonie konfrontacyjnym, usilnie wykorzystując retorykę czasów zimnej wojny" - oświadczyło rosyjskie MSZ. Jako przykład przypomniało wystąpienie Andersa Fogha Rasmussena w Paryżu 8 kwietnia, gdzie mówił o transformacji NATO.
"Stałe oskarżenia kierowane przez sekretarza generalnego NATO pod naszym adresem przekonują o tym, że Sojusz próbuje wykorzystać kryzys na Ukrainie do 'zwarcia szeregów' w obliczu rzekomego zewnętrznego zagrożenia dla państw NATO" - podkreśla MSZ Rosji. Zaznaczyło, że Moskwa w ostatnim czasie ani razu nie usłyszała od NATO konstruktywnego sygnału troski o normalizację sytuacji na Ukrainie "poprzez rozpoczęcie całościowego procesu politycznego opartego na wartościach demokratycznych, poszanowaniu praw człowieka i mniejszości narodowych, co jest tak drogie samemu Rasmussenowi". MSZ wyraziło przekonanie, że wypowiedzi Andersa Fogha Rasmussena nie sprzyjają deeskalacji napięć wokół Ukrainy.
We wtorek sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen zaapelował do Rosji, aby wycofała "dziesiątki tysięcy żołnierzy", skoncentrowanych na ukraińskich granicach. Według danych NATO na granicy z Ukrainą Rosja rozmieściła ok. 40 tys. żołnierzy. W ubiegłym tygodniu Rasmussen ocenił z kolei, że Rosja dąży do odtworzenia strefy wpływów na obszarze dawnego ZSRR. Jego zdaniem rosyjska interwencja na wschodzie Ukrainy byłaby "historycznym błędem". Obawę przed możliwą interwencją podsyciła sytuacja w kilku miastach na wschodzie Ukrainy, gdzie prorosyjscy separatyści okupują budynki administracji państwowej.
Z kolei w środę dowódca sił NATO w Europie gen. Philip Breedlove, który planuje kontrposunięcia wobec rosyjskich zagrożeń militarnych dla Ukrainy, stwierdził, że może dojść do wysłania amerykańskich żołnierzy do państw Sojuszu w Europie Wschodniej, które czują się zagrożone.
Autor: mtom / Źródło: reuters, pap
Źródło zdjęcia głównego: UK Ministry of Defence