Zmarła bohaterka symbolicznego zdjęcia z 11 września. Twierdziła, że choruje przez zamachy


Zdjęcie pokrytej pyłem Marcy Borders stało się symbolem tragedii 11 września 2001 roku. Ocalała z zamachu terrorystycznego na World Trade Center kobieta zmarła w poniedziałek na raka żołądka. Przed śmiercią twierdziła, że jej choroba jest związana z pyłem, który wdychała, gdy zawaliły się wieże.

11 września 2001 roku Borders miała 28 lat. Pracowała od kilku tygodni w Bank of America na 81. piętrze północnej wieży World Trade Center.

Gdy samolot uderzył w jej wieżę, kobieta, mimo zalecenia szefa aby pozostać na miejscu, ewakuowała się. Gdy zbiegła na dół po schodach, zawaliła się południowa wieża WTC, pokrywając ją pyłem i gruzem. Wtedy fotograf Stan Honda uwiecznił ją na zdjęciu, które stało się legendarne.

- Byłem wtedy w holu, gdzie służby ratunkowe kierowały ludzi do wyjścia. Wtedy ta kobieta weszła cała pokryta pyłem. Wtedy zrobiłem to zdjęcie - wspomina fotograf.

Borders nazwano wtedy "kobietą w pyle". Wspominała w wywiadach, że nigdy nie wyczyściła swojego ubrania.

- Setki ludzi próbowały wydostać się na zewnątrz. Klatka schodowa była uszkodzona. Byłam przekonana, że zginę. Jestem taka szczęśliwa, że miałam siły, aby dostać się na dół - mówiła w wywiadzie w 2011 roku.

Dzień, który zniszczył jej życie

Ten dzień zaważył o jej przyszłości. Borders przeszła kilka depresji, uzależniła się od kokainy. - Byłam pewna, że Osama bin Laden planuje kolejne ataki. Za każdym razem, kiedy widziałam samolot, panikowałam. Kiedy widziałam człowieka na dachu budynku, byłam przekonana, że chce mnie zastrzelić - mówiła.

W 2011 roku, po tym jak odebrano jej prawa rodzicielskie, poszła na odwyk. W kwietniu 2014 roku wykryto u niej raka żołądka. Kobieta twierdziła, że to właśnie zamach z 11 września obudził w niej komórki rakowe. Podkreślała, że wcześniej nie chorowała.

- Jestem pewna, że jest to spowodowane zamachami. Wcześniej nie chorowałam. Nie miałam problemów ze zdrowiem. Nie mam nadciśnienia tętniczego, za wysokiego cholesterolu ani cukrzycy - mówiła.

O śmierci kobiety poinformowała rodzina na Facebooku.

Autor: kło\mtom / Źródło: The Guardian, Huffington Post