Atak na libijską bazę. Zginęło 141 osób

Pułkownik Muammar Kaddafi rządził Libią przez 42 lata
Pułkownik Muammar Kaddafi rządził Libią przez 42 lata
Reuters Archive
Po śmierci dyktatora Muammara Kaddafiego w 2011 r., różne frakcje polityczne toczą walki o władzęReuters Archive

W trakcie szturmu na bazę lotniczą w Brak al-Szati kontrolowaną przez siły lojalne wobec działającego na wschodzie Libii dowódcy Chalify Haftara zginęło 141 bojowników i wielu cywilów. Szturm przeprowadziła w czwartek Trzecia Siła, wierna rządowi porozumienia narodowego.

O ofiarach i zniszczeniach wynikających z ataku przeprowadzonego przez Trzecią Siłę, dyslokowaną na północy Libii w Misracie nad Wielką Syrtą, poinformował w piątek Ahmad al-Mesmari rzecznik samozwańczej Libijskiej Armii Narodowej (ANL). Armia pozostające pod rozkazami Haftara.

"Egzekucje bez sądu"

Jak podkreślił, wśród 141 osób są też zaginieni. Ofiarami ataku byli nie tylko żołnierze Haftara, ale również ludność cywilna mieszkająca i pracująca w pobliżu bazy. Żołnierze Trzeciej Siły mieli się dopuszczać "egzekucji bez sądu" na schwytanych bojownikach wiernych ANL.

Informację o stratach ludzkich i "samorzutnych egzekucjach" potwierdziła misja ONZ, ale bez wskazania dokładnych danych – zaznacza w komentarzu agencja AFP.

Minister obrony zawieszony

W odpowiedzi na te oskarżenia rząd porozumienia narodowego zawiesił w obowiązkach ministra obrony narodowej al-Mahdiego Ibrahima al-Barghatiego oraz dowódcę Trzeciej Siły "do czasu wyjaśnienia wszystkich okoliczności czwartkowego szturmu".

Zarówno rząd porozumienia narodowego, jak i ministerstwo obrony narodowej potępiło atak na bazę lotniczą w Brak al-Szati, podkreślając, że "rozkazy zostały niewłaściwie zrozumiane".

Baza nie ma znaczenia militarnego

Baza znajduje się 650 km na południe od Trypolisu na terenach pustynnych i od dawna nie ma większego znaczenia militarnego – pisze AFP.

Atak mógł być podyktowany chęcią "odegrania się na ANL". Kontrolowana przez bojowników Trzeciej Siły baza Tamenhant w pobliżu miasta Sebha ma duże znaczenie strategiczne i jest oddalona ok. 50 km od bazy Brak al-Szati. Była ona wcześniej celem wielu ataków podejmowanych przez Libijską Armię Narodową (ANL). Ustały one dopiero pod koniec kwietnia.

Naruszenie rozejmu

W pierwszych dniach maja doszło do spotkania Chalify Haftara z premierem Fajizem Mustafą as-Saradżem, które dało początek obecnemu zawieszeniu działań zbrojnych. Czwartkowy szturm narusza ledwie wynegocjowany rozejm.

Haftar, były generał armii i postać powodująca podziały w Libii, od kiedy Kadafi został obalony w 2011 r., opierał się próbom włączenia go do zjednoczonych sił zbrojnych, a także przezwyciężenia podziałów między wschodnimi i zachodnimi regionami Libii.

Autor: arw\mtom / Źródło: PAP