Przeszukania w siedzibie władz Lombardii. Toczy się śledztwo w sprawie śmierci mieszkańców domów opieki

Źródło:
PAP, TVN24

Funkcjonariusze Gwardii Finansowej przeszukali w środę znajdującą się w Mediolanie siedzibę władz Lombardii. Przejęto dokumenty potrzebne w toczącym się śledztwie prokuratury w sprawie możliwych zaniedbań w domach pomocy społecznej, w których, w czasie epidemii Covid-19, zmarło wielu pensjonariuszy.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO

Dochodzenie dotyczy śmierci kilkuset pensjonariuszy domów opieki dla osób starszych w Lombardii. Okazało się, jak wynika z ustaleń mediów i relacji pracowników, że lekceważono poważną sytuację i nie badano seniorów na obecność wirusa.

Dzień wcześniej Gwardia Finansowa (jednostka podporządkowana ministrowi finansów) przez 17 godzin przeszukiwała siedzibę kierownictwa domu opieki Pio Albergo Trivulzio w Mediolanie, gdzie w ostatnich miesiącach zanotowano rekordową liczbę zgonów - ponad 140.

Czytaj więcej o dramacie w domach opieki w Europie

Media podały w środę, że w biurach władz regionu Lombardii poszukiwano dokumentacji wskazującej, jakie zalecenia wydawano placówkom opieki społecznej od początku epidemii w sprawie postępowania wobec podejrzeń przypadków COVID-19, a także pracującemu tam personelowi. Według hipotez śledczych to zaniedbania i opóźnienia w uruchomieniu specjalnych procedur doprowadziły do tego, że doszło do błyskawicznego szerzenia się wirusa w tych strukturach i w szpitalach, gdzie trafiali niektórzy chorzy.

Zmarło kilkuset pensjonariuszy

W ciągu zaledwie 20 dni w mieście Bergamo w Lombardii na północy Włoch, gdzie odnotowuje się najwięcej zakażeń i przypadków śmiertelnych COVID-19, zmarło 600 z 6 tysięcy pensjonariuszy przebywających w miejscowych domach opieki.

Drugim najbardziej dotkniętym epidemią miastem jest Brescia. Tam w ośrodkach pomocy społecznej zmarły do wtorku 33 osoby. Z kolei w placówce w Grugliasco niedaleko Turynu tylko w miniony weekend zmarło 11 osób.

Jak podają włoskie media, domy spokojnej starości stały się epicentrami zakażeń, ponieważ wielu pensjonariuszy nie było badanych na obecność koronawirusa, a gdy ich stan się pogarszał, nie poddawano ich hospitalizacji. W związku z tym ich śmierci nie liczono w oficjalnym bilansie ofiar COVID-19, nawet wówczas, gdy była to przyczyna ich zgonów.

KORONAWIRUS NA ŚWIECIE - NAJWAŻNIEJSZE INFORMACJE

7 kwietnia władze Lombardii poinformowały, że powołają komisję śledczą w celu przeprowadzenia dochodzenia w największym domu opieki w kraju – mediolańskim ośrodku Pio Albergo Trivulzio. W ubiegłym miesiącu zmarło tam 70 pensjonariuszy. Kierownictwu placówki zarzuca się, że zlekceważyło ryzyko infekcji wśród podopiecznych i błędnie oceniło przyczynę zgonu części z nich. Gazeta "La Reppublica" podaje, że prokuratorzy z Mediolanu wszczęli w sprawie postępowanie karne.

Ponad 160 tysięcy przypadków zakażenia we Włoszech. Wirusolog: te dane nie są rzeczywiste

We Włoszech od początku epidemii potwierdzono około 162 tysiące przypadków zakażenia, a ponad 21 tysięcy z tych osób zmarło.

Wirusolog profesor Roberto Burioni stwierdził, że przedstawiane oficjalnie liczby "nie są rzeczywiste". Wśród ekspertów pojawiają się opinie, że liczba osób zakażonych jest wielokrotnie wyższa, gdyż oficjalny bilans nie uwzględnia ludzi chorujących w domach, niemających objawów oraz tych, których nie zbadano pod kątem obecności wirusa. W opublikowanym w środę wywiadzie dla sieci włoskich dzienników lokalnych Burioni przyznał, że czuje strach, bo "trzeba walczyć z wrogiem, nie mając broni". - Nie wiemy nawet, czy kiedy jest ciepło, koronawirus przenosi się mniej, a tak jest ze wszystkimi patogenami atakującymi układ oddechowy. (...) Nie jestem optymistą. Mogą pojawić się nowe ogniska i to będzie problem - powiedział wirusolog.

Niedoszacowane bilanse domów opieki w Europie

W niektórych europejskich krajach około połowa wszystkich zgonów po zakażeniu koronawirusem ma miejsce w domach opieki - wynika z danych zebranych przez naukowców z London School of Economics.

Według brytyjskich mediów, może to oznaczać, że podawane codziennie przez rząd Wielkiej Brytanii bilanse ofiar są niedoszacowane, ze względu na to, że obejmują jedynie pacjentów znajdujących się w szpitalach, u których zakażenia potwierdzono testami.

Czytaj: Pensjonariusze domów opieki "mogą stanowić nawet połowę wszystkich ofiar śmiertelnych"

Autorka/Autor:ads/kab

Źródło: PAP, TVN24

Tagi:
Raporty: