Premier Słowacji: moglibyśmy wreszcie przestać myśleć o tym, skąd pochodzi szczepionka

Źródło:
PAP

Sprowadzenie rosyjskiej szczepionki Sputnik V przez Słowację dzieli rządzącą koalicję. Szef MSZ Ivan Korczok uznał rosyjski preparat za narzędzie wojny hybrydowej. Premier Igor Matovicz uważa to za niepotrzebną polityzację tematu.

Słowacki minister spraw zagranicznych Ivan Korczok powiedział we wtorek, że "szczepionka (przeciwko COVID-19 – red.) nie jest już szczepionką, jest narzędziem wojny hybrydowej". Szef MSZ poprosił o spotkanie z najważniejszymi politykami kraju: prezydent Zuzaną Czaputovą, przewodniczącym parlamentu Borisem Kollarem i premierem Igorem Matoviczem, od których chce usłyszeć zapewnienie, że zakup rosyjskiej szczepionki nie zmienia europejskiego i transatlantyckiego kierunku Słowacji.

W poniedziałek na Słowację dotarło 200 tysięcy z zamówionych 2 milionów dawek Sputnika V.

Zdaniem Korczoka sprawa rosyjskiej szczepionki dzieli Słowaków i pokazuje również zawodność Unii Europejskiej, która nie wypracowała na ten temat wspólnego stanowiska. Szef dyplomacji powtórzył także swoją poniedziałkową krytykę działań premiera, który tego dnia na lotnisku w Koszycach witał samolot z pierwszą partią rosyjskiej szczepionki.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO >>>

Premier: jeśli szczepionka byłaby produkowana w Korei Północnej, to kupilibyśmy ją w Korei Północnej

Godzinę po wystąpieniu Korczoka Matovicz bronił na konferencji prasowej zakupu rosyjskiego preparatu. Premier podkreślił, że według badań opinii publicznej dla 300 tys. Słowaków jest to szczepionka pierwszego wyboru. - Moglibyśmy wreszcie przestać myśleć o tym, skąd pochodzi ta szczepionka. Dla mnie osobiście, jeśli byłaby produkowana w Korei Północnej, to kupilibyśmy ją w Korei Północnej. Gdyby była produkowana w Australii, kupilibyśmy ją w Australii – powiedział Matovicz.

Według niego decydującym czynnikiem przy zakupie rosyjskiej szczepionki było to, że ma prawie 92-proc. skuteczność i została pozytywnie oceniona przez naukowców i ekspertów w renomowanym czasopiśmie medycznym "Lancet".

Matovicz przypomniał, że jeszcze przed podjęciem decyzji o zakupie Sputnika V, nawet przeciwnicy takiego kroku uznawali, że minister zdrowia Marek Krajczi ma prawo, by sprowadzić szczepionkę bez zatwierdzenia jej do użytku w całej UE przez Europejską Agencję Leków (EMA). Premier przekazał, że Krajczi już podpisał zgodę na stosowanie na Słowacji rosyjskiej szczepionki.

Rządząca koalicja wisi na włosku?

Słowackie media podkreślają, że sprawa Sputnika V podzieliła rządzącą od zeszłorocznych wyborów koalicję czterech partii.

Jeszcze we wtorek wieczorem ma zebrać się kierownictwo partii Wolność i Solidarność (SaS), która rozważa wystąpienie z gabinetu Matovicza. Obserwatorzy są zdania, że podobną decyzję może podjąć także liberalna partia Na rzecz Ludzi (Za Ludi). Sprowadzenie na Słowację rosyjskiej szczepionki poparł za to inny koalicjant premiera, przewodniczący parlamentu Boris Kollar, będący liderem konserwatywnego ruchu Jesteśmy Rodziną (Sme Rodina).

Koalicja utworzona przez Matovicza, którego ugrupowanie Zwyczajni Ludzie i Niezależne Osobistości (OLaNO) zdobyło najwięcej miejsc w parlamencie, ma konstytucyjną większość. Ewentualne odejście dwóch partnerów oznaczałoby stratę nawet zwykłej większości.

Autorka/Autor:pp\mtom

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Twitter/ZuzanaCaputova

Tagi:
Raporty: