Jeden klucz do głowic na 450 rakietach. Bazy przesyłały go sobie przez FedEx

Odpalenie amerykańskiej rakiety międzykontynentalnej Minuteman III
Odpalenie amerykańskiej rakiety międzykontynentalnej Minuteman III
US DoD/tvn24.pl
Problemy amerykańskiego arsenału jądrowegoUS DoD/tvn24.pl

Stan amerykańskiego lądowego arsenału jądrowego jest źródłem nieustannych problemów dla Pentagonu. Niskie morale, starzejący się sprzęt i braki finansowe doprowadziły do serii kryzysów. Jak ujawnił szef Pentagonu Chuck Hagel, przez pewien czas na 450 rakiet Minuteman III był dostępny tylko jeden zestaw kluczy niezbędny do dokręcenia do nich głowic jądrowych.

Dwie dekady obcinania funduszy i redukcji arsenału amerykańskich rakiet międzykontynentalnych odbijają się teraz wojsku USA czkawką. Po rozpadzie ZSRR przestano w nie inwestować, traktując jako mało potrzebne w nowych realiach geostrategicznych. Teraz stan sił rakietowych kontrolowanych przez USAF stał się krytyczny i regularnie trafia na czołówki mediów.

Kluczowy klucz

Przemawiając przez jedną z komisji Kongresu w piątek Hagel zapowiedział zwiększenie nakładów finansowych na cały arsenał jądrowy, w tym rakiety międzykontynentalne. Poświęcił im sporą część przemówienia, przyznając, że dwa raporty na temat lądowych sił jądrowych wykazały "systematyczne problemy".

- Oba raporty wykazały poważne problemy, które pozostawione samym sobie mogą mieć konsekwencje dla świata na zewnątrz - stwierdził Hagel i powiedział, że rozwiązaniem są długoterminowe zmiany "kulturalne i systemowe".

O tym jak poważne są problemy z wyposażeniem w bazach wojsk rakietowych pokazuje drobny przykład podany przez szefa Pentagonu. Wewnętrzne raporty wykazały, że na trzy bazy dysponujące po 150 rakietami każda, był dostępny tylko jeden zestaw specjalnych kluczy, umożliwiających przykręcenie głowic jądrowych do korpusu pocisku. Reszta zużyła się lub gdzieś zaginęła. Ostatni zestaw był pieczołowicie chroniony i technicy wysyłali go sobie pomiędzy bazami za pomocą cywilnej firmy kurierskiej FedEx. Dystansy pomiędzy bazami wynoszą po niemal tysiąc kilometrów.

Brak kluczy nie był jakimś poważnym zagrożeniem dla bezpieczeństwa USA, bowiem głowice są standardowo przykręcone do rakiet. Trzeba je ruszać tylko na wypadek przeglądów lub prac remontowych. Hagel podał jednak to jako przykład poważnych braków w całych siłach rakietowych. - Teraz w każdej bazie mamy już jeden klucz. Niedługo będą już dwa - zapewnił szef Pentagonu.

Najcenniejszy zestaw kluczy w USAUS DoD

Autor: mk//gak / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: US DoD