Minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz spotkał się w poniedziałek w Brukseli z wiceszefową Komisji Europejskiej ds. wartości Verą Jourovą. Przekazał, że było to kurtuazyjne spotkanie, a dłuższe rozmowy odbędą się w Polsce.
Szef polskiej dyplomacji Jacek Czaputowicz pojechał do Brukseli na regularną, comiesięczną naradę w ramach unijnej Rady do Spraw Zagranicznych. Przekazał, że w poniedziałek doszło do jego kurtuazyjnego spotkania z Verą Jourovą. Jak powiedział dziennikarzom, "jest umówiony" z wiceszefową Komisji Europejskiej ds. wartości na spotkanie w Polsce 27 stycznia. - Pani wiceprzewodnicząca będzie w Auschwitz, gdzie będę i ja, a następnego dnia prawdopodobnie w Warszawie. Myślę, że warto utrzymywać dialog, rozmawiać - dodał.
Vera Jourova ma przyjechać do Polski na obchody 75. rocznicy wyzwolenia byłego niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz-Birkenau .
"KE nie ma racji"
Jacek Czaputowicz dzień wcześniej w Brukseli był pytany, czy podczas tej wizyty możliwe są rozmowy komisarz z polskimi władzami na tematy dotyczące praworządności. - Myślę, że są takie plany, oczekiwania. Ja też jestem gotów do spotkania, minister sprawiedliwości... Te szczegóły będą ustalane, ale myślę, że jak najbardziej jesteśmy otwarci na rozmowę z komisarz Jourovą, ze wszystkimi komisarzami na tematy dotyczące Unii Europejskiej, w tym także systemu praworządności - zapewniał szef polskiej dyplomacji.
Dodał, że jest gotowy rozmawiać z Jourovą przy okazji jej wizyty w Auschwitz lub w Warszawie. - Uważam, że Komisja Europejska nie ma racji, ale to nie oznacza, że nie mamy rozmawiać - przyznał w niedzielę Czaputowicz.
KE wystąpi do TSUE o zawieszenie Izby Dyscyplinarnej SN
Komisja Europejska zdecydowała we wtorek w Strasburgu, że występuje do Trybunału Sprawiedliwości UE o środki tymczasowe w sprawie przepisów dotyczących systemu dyscyplinarnego wobec polskich sędziów. Jeśli TSUE przyjmie ten wniosek, Izba Dyscyplinarna SN zostanie zawieszona.
10 października 2019 roku KE zdecydowała o skierowaniu skargi do TSUE w sprawie systemu dyscyplinarnego dla sędziów w Polsce, "aby chronić sędziów przed kontrolą polityczną". Jak uzasadniała, nowy system środków dyscyplinarnych nie zapewnia niezależności i bezstronności Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, w skład której wchodzą wyłącznie sędziowie wybrani przez Krajową Radę Sądownictwa, którą z kolei powołuje Sejm w procedurze o charakterze politycznym.
Zdaniem urzędników z Brukseli, polski system nie gwarantuje rozpatrywania spraw w "rozsądnym czasie", co umożliwia ministrowi sprawiedliwości doprowadzenie do sytuacji, w której przeciwko sędziom sądów powszechnych będą toczyć się długotrwałe postępowania dyscyplinarne. Nowy system - według KE - wpływa również na prawo sędziów sądów powszechnych do obrony.
KE wystąpiła wówczas do TSUE o zajęcie się sprawą w trybie przyspieszonym, ale jej wniosek dotychczas nie został uwzględniony.
W ubiegłym tygodniu Parlament Europejski przyjął rezolucję wzywającą Komisję Europejską do zawnioskowania o specjalne środki, tak by Trybunał Sprawiedliwości UE w praktyce zawiesił działanie nowej Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24