Holendrzy wycofają się planowo

 
Holendrzy służą w prowincji Uruzgandefensie.nl

Holendrzy nie zostaną w Afganistanie ani dłużej, jak prosiło NATO, ani krócej, jak żądali miejscowi socjaliści. Stojący na czele rozpadającego się rządu premier Jan Peter Balkenende zapowiedział, że holenderskie wojska najprawdopodobniej wycofają się z Afganistanu zgodnie z planem w tym roku.

Koalicyjny rząd tego kraju upadł w sobotę właśnie z powodu sporu na temat przedłużenia afgańskiej misji. Balkenende chciał, by Holandia pozytywnie odpowiedziała na apel NATO o przedłużenie misji 2 tys. holenderskich żołnierzy o rok - do sierpnia 2011 roku.

Jednak wchodząca w skład jego koalicyjnego rządu Partia Pracy (PvdA) nie chciała o tym słyszeć. W efekcie w sobotę holenderski rząd upadł, a poparcia dla Partii Pracy wzrosło.

Planowe wycofanie

Wobec klęski planu przedłużenia misji Balkenende nie zamierza jednak skracać pobytu Holendrów w Afganistanie. - Chwila, w której Holandia oświadcza jako jedyny i pierwszy kraj, że nie przedłuży misji poza 2010 rok, wzbudzi zastrzeżenia w innych państwach, i to naprawdę mnie boli - powiedział premier.

Zgodnie z planem holenderski kontyngent powinien zacząć wycofywać się z afgańskiej prowincji Uruzgan w sierpniu.

Narada u królowej

Na poniedziałek zaplanowane jest spotkanie liderów partii tworzących koalicyjny rząd z królową Beatrix, podczas którego mają zostać omówione kolejne posunięcia.

Przeprowadzenie wyborów parlamentarnych jest najbardziej prawdopodobnie w maju lub czerwcu. Do tego czasu ugrupowania będą zapewne prowadzić agresywną kampanię przez marcowymi wyborami lokalnymi.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: defensie.nl