Gorączka selfie opanowała muzułmanów. Zdjęcia z pielgrzymki do Mekki zalały internet

Muzułmanie cieszą się ze swej pielgrzymkiTwitter

Muzułmanie pielgrzymujący od czwartku do Mekki wpadli w szał robienia "słitfoci". "Gorączka selfie" - jak piszą o niej media w krajach muzułmańskich - wywołuje skrajne emocje. Część robiących sobie zdjęcia w czasie pielgrzymki, będącej jednym z najwznioślejszych przeżyć, jakiego mogą dostąpić wyznawcy Allaha, nie widzi w nich nic złego. Niektórzy duchowni je potępiają.

W dolinie Mina, w pobliżu Mekki w Arabii Saudyjskiej, w niedzielę, czwartym dniu hadżdżu, zebrało się ponad cztery miliony muzułmanów.

Hadżdż jest jednym z pięciu filarów islamu - obok wyznania wiary, modlitwy pięć razy dziennie, jałmużny i postu w czasie świętego dla muzułmanów miesiąca, ramadanu. Pielgrzymkę powinien odbyć każdy wierny co najmniej raz w życiu, jeśli ma na to niezbędne środki.

Selfie w Mekce

Tegoroczne święto islamu za sprawą mody na selfie ma jednak częściowo inny charakter. Na Twitterze pojawiły się w ostatnich dniach tysiące zdjęć z Mekki i jej okolic. Na wszystkich bez wyjątku uśmiechnięci muzułmanie - pojedynczo, w parach i dużych grupach - uśmiechają się, pozdrawiając z reguły rodziny i przyjaciół.

Zdjęć pojawiło się od czwartku tyle, że zwróciły one uwagę bardziej tradycyjnych wyznawców islamu, którzy - jak napisał m.in. brytyjski "Independent" opisujący to zjawisko - określili zdjęcia mianem "grzechu". Dla nich, w tym również dla niektórych duchownych, zdjęcia ze świętego dla muzułmanów miasta robione w czasie, gdy powinni oni skupić się na modlitwie, pokazują "samolubstwo" i "powierzchowność" wiary tych ludzi.

Do Arabii Saudyjskiej przybyło jednak w mijającym tygodniu ponad milion pielgrzymów z całego świata i ci - jak można stwierdzić w komentarzach do zdjęć pojawiających się na różnych portalach społecznościowych - wykorzystują je do pozdrawiania krewnych, zastępując nimi pocztówki i listy.

Autor: adso//kdj / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Twitter