Breivik pozywa państwo norweskie. Bo ma już dosyć samotności


Anders Breivik, który w 2011 r. zamordował 77 osób, po raz kolejny skarży się na warunki panujące w więzieniu. Tym razem narzeka na przedłużającą się izolację od innych osadzonych. Pozywa więc państwo norweskie, zarzucając mu łamanie praw człowieka.

Prawnicy Breivika wyjaśniają w rozmowie z norweskimi mediami, że jego przedłużająca się izolacja jest dla osadzonego torturą i stanowi naruszenie Europejskiej Konwencji Praw Człowieka.

- Prawa człowieka jak najbardziej go dotyczą - podkreśla w rozmowie z norweską gazetą "Dagbladet" jedna z obrończyń Breivika.

- Nie chodzi o to, żeby odbywanie kary było dla niego łatwe. Do końca będzie prawdopodobnie więźniem pod specjalnym nadzorem - dodaje.

- Nie może jednak ciągle przebywać w izolacji. Chcę kontaktować się z innymi więźniami. Im dłużej będzie żyć w samotności, tym większe prawdopodobieństwo, że będzie to dla niego szkodliwe - uważa prawniczka.

Wyższe kieszonkowe i nowa konsola

To nie pierwszy raz, kiedy Breivik skarży się na warunki odsiadki. W lutym zeszłego roku w czterostronicowym, odręcznie napisanym liście przekazanym władzom zakładu karnego zagroził nawet strajkiem głodowym.

Poprosił wtedy m.in. o zastąpienie swojej konsoli do gier nowszym modele, chce też "ciekawszych" gier.

Twierdził, że od początku odbywania kary zachowuje się przykładnie, w związku z czym zasługuje na podobną ofertę zajęć co inni więźniowie. Domagał się również zwiększenia tygodniowego kieszonkowego, które wynosi obecnie 300 norweskich koron (ok. 120 zł). Jak wyjaśniał, życie utrudnia mu także fakt, iż jego korespondencja jest starannie kontrolowana przez służby więzienne. Breivik żądał zakończenia "niemal" codziennych rutynowych przeszukań i życzy sobie dostępu do komputera typu PC, co "ułatwiłoby mu kontakt ze światem zewnętrznym".

Masakra na wyspie Utoya

22 lipca 2011 r. Breivik dokonał zamachu bombowego w dzielnicy rządowej Oslo, w którym zginęło osiem osób. 69 kolejnych osób - w większości bardzo młodych - zastrzelił na wyspie Utoya, gdzie odbywał się obóz młodzieżówki norweskiej Partii Pracy.

Swoją zbrodnię motywował próbą ochrony kraju przed "islamizacją i wielokulturowością". W 2012 r. Breivik został skazany na 21 lat więzienia z możliwością przedłużenia kary, jeśli sąd po tym czasie stwierdzi, że wciąż stanowi zagrożenie.

Autor: kg/ja / Źródło: Telegraph, tvn24.pl

Raporty: