Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych podwyższyło w czwartek status Palestyny do poziomu nieczłonkowskiego państwa obserwatora ONZ.
Za rezolucją głosowało 138 ze 193 państw członkowskich ONZ. Przeciwnych jej było dziewięć: Czechy, Izrael, Kanada, Mikronezja, Panama, USA oraz Wyspy Marshalla, Palau i Nauru - wyspiarskie państwa na Pacyfiku. Od głosu wstrzymało się 41 państw. Wśród nich były także kraje Unii Europejskiej: Polska, Bułgaria, Estonia, Łotwa, Litwa, Niemcy, Holandia, Rumunia, Słowacja, Słowenia, Węgry i Wielka Brytania. Chorwacja, która do UE wejdzie w przyszłym roku, także wstrzymała się od głosu. W głosowaniu nie wzięło udziału pięć państw.
Większe prawa
Przyznanie Palestynie statusu nieczłonkowskiego państwa obserwatora ONZ oznacza uznanie państwa palestyńskiego, ale tylko w strukturach tej organizacji. Taki sam status ma Watykan. Dzięki temu przedstawiciele Palestyny mogą pracować w komisjach ONZ, mogą także zabierać głos, ale bez prawa do głosowania, bo Palestyna nadal nie jest członkiem ONZ. Podwyższenie statusu w ONZ otwiera Palestynie drogę do ofensywy prawnej przeciwko Izraelowi w Międzynarodowym Trybunale Karnym. Rezolucja ONZ nie obliguje jednak żadnego z krajów członkowskich do formalnego uznania państwa palestyńskiego.
Ku państwowości
Przed głosowaniem prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmud Abbas zaapelował do Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych, by uznało palestyńską państwowość, podnosząc status Palestyńczyków do poziomu nieczłonkowskiego państwa obserwatora ONZ. - Zgromadzenie Ogólne zostało dzisiaj wezwane do wydania aktu urodzenia rzeczywistości Państwa Palestyńskiego - powiedział Abbas. W swym wystąpieniu - także jeszcze przed głosowaniem - ambasador Izraela przy ONZ Ron Prosor zarzucił Palestyńczykom, że wcale nie dążą do pokoju. - To Izrael chce pokoju, ale odpowiedzią na nasze gesty pojednania są tylko odrzucenie, przemoc i terroryzm - powiedział Prosor. Podkreślił, że jedynie rokowania między Izraelem a Palestyńczykami mogą doprowadzić do pokoju, a nie rezolucja ONZ.
Radość
Przyznanie Palestynie statusu państwa obserwatora ONZ entuzjastycznie przyjęli Palestyńczycy na Zachodnim Brzegu Jordanu i w Strefie Gazy. Tysiące ludzi najpierw śledziło na wielkich ekranach wystąpienie prezydenta Mahmuda Abbasa, a później, po głosowaniu, rozpoczęło świętowanie palestyńskiego zwycięstwa w ONZ. Rządzący w Strefie Gazy radykalny Hamas z zadowoleniem przyjął wiadomości z Nowego Jorku. - Cieszymy się, bo to kolejne zwycięstwo na drodze do wyzwolenia Palestyny - powiedział jeden z przywódców Hamasu.
Autor: mn / Źródło: Reuters, tvn24.pl, PAP