7 wspaniałych zapaliło znicz. Pierwszy raz w historii


Po raz pierwszy w historii igrzysk znicz olimpijski został zapalony nie przez jednego sportowca, lecz przez grupę. W Londynie zaszczyt ten spotkał siedmioro młodych brytyjskich zawodników.

Nie jedna osoba - jak się spodziewano - a siedmiu młodych brytyjskich sportowców dokonało historycznego zapalenia znicza XXX Letnich Igrzysk Olimpijskich. Ogień po raz pierwszy poprowadzono z różnych miejsc, a olimpijski znicz wyrósł nie nad stadionem, a wśród zgromadzonych sportowców z 204 krajów.

Wyróżnionymi sportowcami byli: Callun Airlie, Jordan Duckitt, Desiree Henry, Katie Kirk, Cameron MacRitchie, Aidan Reynolds i Adelle Tracey.

Przyszło z Niemiec

Zwyczaj zapalania znicza nie jest od samego początku związany z igrzyskami ery nowożytnej. Po raz pierwszy ceremoniał ten odbył się w 1936 r. Berlinie, gdzie pochodnię zapalił lekkoatleta Fritz Schilgen.

Na liście osób zapalających znicz znajduje się kilka powszechnie znanych nazwisk sportowców, m.in. Paavo Nurmi czy Muhammad Ali.

Bukmaherzy stawiali na doświadczenie

Faworytami bukmacherów do zapalenia znicza tegorocznych igrzysk byli Steve Redgrave i Daley Thompson, choć obaj w trakcie sztafety nieśli już pochodnię z ogniem olimpijskim.

Redgrave to najbardziej utytułowany brytyjski olimpijczyk. W wioślarstwie triumfował na pięciu kolejnych igrzyskach - od Los Angeles (1984) do Sydney (2000). W dorobku ma też dziewięć złotych medali mistrzostw świata.

Dziesięcioboista Thompson był natomiast najlepszy w Moskwie (1980) i Los Angeles. Na jego korzyść może także przemawiać bliska przyjaźń z szefem Komitetu Organizacyjnego igrzysk w Londynie (LOCOG) Sebastianem Coe.

Autor: zś//bgr / Źródło: PAP

Magazyny:
Raporty: