Zamieszki po antymuzułmańskim filmie

14 września 2012

Lider Al-Kaidy Ajman al-Zawahiri wezwał muzułmanów na świecie do świętej wojny przeciwko Stanom Zjednoczonym i Izraelowi w związku z antyislamskim filmem "Niewinność muzułmanów", który według jego krytyków obraża proroka Mahometa.

Antymuzułmański film "Niewinność muzułmanów", który wywołał gwałtowne protesty wyznawców islamu, zostanie włączony w Rosji do spisu materiałów ekstremistycznych, których nie wolno rozpowszechniać - poinformowała rosyjska Prokuratura Generalna.

Apel o wprowadzenie powszechnego zakazu obrażania proroka Mahometa wystosował szef Organizacji Współpracy Islamskiej (OWI), która reprezentuje państwa muzułmańskie. Według Ekmeleddina Ihsanoglu obrażanie Mahometa powinno być przyrównane do mowy nienawiści.

Prezydent USA Barack Obama oświadczył we wtorek, że nie dopuści, by Teheran zdobył broń nuklearną. Słowa te padły podczas wystąpienia na forum ONZ. Obama oskarżył też Iran o to, że "pomaga utrzymać dyktaturę" w Syrii i "wspiera terroryzm za granicami swojego kraju".

Do starć demonstrantów z policją doszło w niedzielę w Atenach podczas kilkusetosobowego protestu przeciwko antyislamskiemu filmowi "Niewinność muzułmanów". Grecka policja udaremniła manifestantom przemaszerowanie przed ambasadę USA.

Około 10 tys. manifestantów zebrało się w stolicy Bangladeszu, aby zaprotestować przeciwko filmowi "Niewinność muzułmanów". Pod ostrzałem znalazły się też karykatury Mahometa, opublikowane w środę we francuskim tygodniku "Charlie Hebdo".

Stany Zjednoczone zapłaciły pakistańskim stacjom telewizyjnym za nadanie wideoklipów, na których prezydent Barack Obama i sekretarz stanu Hillary Clinton deklarują, iż władze USA nie mają nic wspólnego z wyprodukowanym w Kalifornii antyislamskim filmem. Pakistańczykom nie przeszkodziło to jednak w wyjściu na ulice w "dniu miłości Proroka" i spaleniu kilku kin.

W krajach muzułmańskich, w związku z dniem świątecznym, może dziś dojść do nowych demonstracji. Wszystko po zamieszczeniu przez francuską gazetę satyryczną "Charlie Hebdo" karykatury proroka Mahometa i wcześniejszym pojawieniu się w internecie wyprodukowanego w USA filmu "Niewinność muzułmanów". Unia Europejska potępia obraźliwy film i gwałtowne protesty, a polskie MSZ ostrzega turystów.

Sąd w Los Angeles odrzucił pozew, w którym aktorka Cindy Lee Garcia domagała się usunięcia z serwisu internetowego YouTube antyislamskiego filmu "Niewinność Muzułmanów". Kobieta twierdzi, że została podstępem umieszczona w materiale, który wywołał falę krwawych protestów w krajach muzułmańskich.

Pozew za "podburzanie do nienawiści" przeciwko tygodnikowi "Charlie Hebdo" w związku z opublikowaniem przez to pismo satyryczne karykatur proroka Mahometa został złożony w środę w paryskiej prokuraturze - poinformowały francuskie źródła sądowe. Te same źródła powiedziały, że prokuratura wszczęła dochodzenie w związku z hakerskim atakiem na stronę internetową tygodnika.

Muzułmańscy i arabscy przywódcy potępili w środę karykatury proroka Mahometa we francuskim piśmie jako kolejną obrazę swej wiary, lecz jednocześnie zachęcali ludzi do unikania gwałtownych reakcji i do protestowania w sposób pokojowy.

Premier Francji zapowiedział, że nie wyda zgody na demonstrację przeciwko antyislamskiemu filmowi, która została zaplanowana na sobotę w Paryżu. - Żyjemy w republice, która nie da się zastraszyć przez kogokolwiek z powodu wyznawanych przez niego wartości - powiedział Jean-Marc Ayrault.

Arabia Saudyjska grozi zablokowaniem serwisu YouTube, jeśli Google nie usunie wszystkich linków do antyislamskiego filmu "Niewinność muzułmanów", który wywołał falę protestów w świecie muzułmańskim - poinformowała we wtorek agencja SPA.

Siedmiu żyjących za granicą egipskich chrześcijańskich Koptów oraz amerykański pastor będą sądzeni zaocznie w Kairze za obrazę islamu w związku z powstałym w Kalifornii filmem zniesławiającym proroka Mahometa - poinformowała we wtorek egipska prokuratura. Oskarżonym grozi kara śmierci.