Śmierć generała. Przez samochód?

Aktualizacja:

23 kwietnia o godzinie 6 rano policjanci z Biura Kryminalnego KGP zatrzymali cztery osoby, które według łódzkiej prokuratury mają bezpośredni związek ze śmiercią generała Papały. Zarzuty w tym nowym wątku usłyszała jeszcze jedna osoba.

Jak ustaliliśmy wśród zatrzymanych w poniedziałek mężczyzn jest Igor M., pseudonim "Patyk", świadek koronny w innej sprawie. (M. od panieńskiego nazwiska matki, wcześniej był nazywany Igor Ł. - red.) Pozostali zatrzymani to Mariusz M., Robert J., Tomasz W. i Dariusz J. Według naszych informacji to właśnie "Patykowi" oraz Mariuszowi M. prokuratorzy z Łodzi postawili najcięższy zarzut - zabójstwa generała. Wszystkich zatrzymanych obciążają zeznania nowego świadka koronnego.

Przez ostatnich 14 lat kolejni świadkowie, w tym ci ze statusem "koronny", który Igor M. zresztą także posiadał (ale w innej sprawie), wskazywali wielu zabójców gen. Papały.

Jeden z ostatnich – Piotr K., pseudonim "Broda" – jeszcze kilka miesięcy temu powtarzał przed warszawskim sądem, że "na 100 procent" pod blokiem generała strzelał do niego płatny zabójca z Rosji. Niejaki Aleksander A. miał w ten sposób wykonać wyrok, jaki na Papałę wydali bossowie gangu pruszkowskiego.

Jaki motyw?

Ani "Broda", ani żaden inny z zeznających wcześniej ważnych świadków prokuratury nie potrafił jednak wskazać jasno motywu zbrodni. Brakującego kawałka układanki nie mogli znaleźć też prokuratorzy.

W toku śledztwa rozpatrywano aż 11 wersji. Od 1998 roku przesłuchano ok. 400 świadków - kilkudziesięciu wiele razy. Czynności śledcze podejmowały UOP, ABW i prokuratura m.in. w USA, Szwecji, Austrii i w Niemczech.

W środę, 25 kwietnia, po prawie 14 latach od śmierci generała, prokuratorzy przyznali: "Do zabójstwa Marka Papały doszło w wyniku napadu rabunkowego z użyciem broni palnej". - Sprawcy zamierzali ukraść samochód gen. Papały. W trakcie napadu oddano śmiertelny strzał - mówił podczas konferencji prasowej rzecznik prasowy łódzkiej Prokuratury Apelacyjnej prok. Jarosław Szubert.

To przełom w śledztwie dotyczącym śmierci byłego komendanta głównego, które łódzcy prokuratorzy prowadzą od końca 2009 roku. Po przejęciu niektórych wątków sprawy w Łodzi powstał specjalny zespół prokuratorów, który miał dokonać analizy materiałów "pod kątem nowych okoliczności i nowych dowodów, które pozwoliłyby ustalić okoliczności czynu", tj. zabójstwa generała.

Łódzkim prokuratorom postawiono zatem zadanie, z którym przez ponad 11 lat nie potrafili sobie poradzić ich koledzy z Warszawy. W ich śledztwie przewijały się najróżniejsze wątki – od gier służb specjalnych po niejasne układy polityczno-biznesowe i romanse – ale najważniejsze pytania pozostały bez odpowiedzi.

Zabójców nie ma

Prok. Jerzemu Mierzewskiemu, który kierował pracami warszawskich prokuratorów, nie udało się posadzić na ławie zabójców. Jedynymi osobami oskarżonymi do tej pory w sprawie śmierci generała pozostają gangsterzy Ryszard Bogucki i Andrzej Z. pseudonim "Słowik". Ich proces przed warszawskim Sądem Okręgowym właśnie dobiega końca, obaj od początku nie przyznają się do winy. Kilka dni temu sąd uchylił im trwające od dziewięciu lat areszty w tej sprawie.

Boguckiemu prokuratorzy zarzucają obserwowanie miejsca zabójstwa Papały i bezskuteczne nakłanianie w 1998 r. za 30 tys. dolarów gangstera Zbigniewa G. do zabicia b. szefa policji. "Słowik" oskarżony jest z kolei o nakłanianie do zabójstwa generała za 40 tys. dolarów płatnego zabójcy Artura Zirajewskiego.

Zirajewski zmarł dwa lata temu po tym, jak zatruł się lekami nasennymi. Prokuratura, która badała okoliczności jego śmierci, stwierdziła, że "Iwan" – bo taki miał pseudonim – nie chciał się zabić, ale ułatwić sobie ucieczkę. Przed śmiercią Zirajewski zdążył stanąć przed prokuratorami i opowiedzieć im o tym, co wiedział na temat zabójstwa gen. Papały. Mówił dużo.

Były Komendant Główny Policji o zwrocie w śledztwie w sprawie zabójstwa gen. Papały (TVN24)
Były Komendant Główny Policji o zwrocie w śledztwie w sprawie zabójstwa gen. Papały (TVN24)TVN24

Mazur nadal ścigany

To jego zeznania miały doprowadzić do ekstradycji polonijnego biznesmena z USA Edwarda Mazura, którego prokuratura podejrzewała o zlecenie zabójstwa byłego komendanta.

W 2006 roku, na jej wniosek Mazur został nawet zatrzymany przez FBI. Amerykański sąd nie zgodził się wówczas na jego ekstradycję do Polski, bo – jak tłumaczył – zeznania "pospolitego przestępcy" to za mało wiarygodny dowód. Zirajewski twierdził w nich, że w kwietniu 1998 roku Mazur proponował mu kilkadziesiąt tysięcy dolarów za zabicie generała.

Wątek ten nadal nie został zakończony, a badają go ci sami prokuratorzy łódzkiej Apelacji, którzy poinformowali właśnie o nowych okolicznościach i nowych podejrzanych w sprawie zabójstwa byłego szefa polskiej policji. W lutym 2011 roku łódzcy oskarżyciele nie wykluczyli złożenia ponownego wniosku o ekstradycję biznesmena. Nie chcieli jednak ujawnić, czy mają nowe dowody, które na nią pozwolą.

Sam Mazur dziś mówi krótko: - Zawsze powtarzałem, że ze śmiercią gen. Marka Papały nie miałem nic wspólnego. Ale list gończy, wystawiony za biznesmenem, jest nadal aktualny a część adwokatów i polityków już zaczyna snuć przypuszczenia, że Mazur na pewno upomni się w swoim czasie o zadośćuczynienie jego krzywd moralnych.

Szkolne błędy

W to, że w sprawie śledztwa dotyczącego zabójstwa Papały prokuratorzy przez 14 lat popełnili masę błędów, nie wątpi praktycznie nikt. W 2008 roku, po kontroli zleconej przez Ministerstwo Sprawiedliwości, wyszło na jaw ilu rzeczy nie dopilnował prok. Mierzewski. Kontrola dotyczyła pracy warszawskich prokuratorów i policyjnej grupy "Generał". Przeprowadził ją doświadczony oskarżyciel z Łodzi, który wcześniej rozpracował "łowców skór".

Robert Tarsalewski ponad pół roku czytał akta sprawy. Odkrył, że śledczy nie zbadali "śladu nr jeden". To ślady krwi, które biegły od miejsca zbrodni Papały pod blokiem przy ul. Rzymowskiego 17 na warszawskim Służewcu. Ślad wiódł też do jednego z wejść na teren warszawskich wyścigów konnych. To mogła być droga ucieczki sprawcy, który oddał jeden śmiertelny strzał w głowę generała. Mógł zostać ranny na skutek szamotaniny z Papałą.

I sprzeczności

Istniało też inne wytłumaczenie. Zabójca mógł się zranić w trakcie oddawania strzału do generała. Nigdy nie znaleziono łuski z pistoletu, z którego strzelał zabójca. Śledczy uznali, że musiał mieć specjalne urządzenie chwytające łuskę w trakcie strzału z pistoletu. Przy odrzucie w trakcie strzału to urządzenie mogło zranić zabójcę.

Tarsalewski zauważył też niezgodności w zeznaniach Małgorzaty Papały – wdowy po generale. Dopiero po czterech latach od zabójstwa męża rozpoznała ona Boguckiego jako mężczyznę, którego mijała tuż przed okryciem zwłok męża w aucie. Wcześniej podawała różne od siebie opisy tego mężczyzny.

Zatrzymani ws. śmierci gen. Papały doprowadzeni do sądu
Zatrzymani ws. śmierci gen. Papały doprowadzeni do sąduTVN24

Nadrabianie zaległości

Jedną z pierwszych czynności po przejęciu śledztwa przez łódzką prokuraturę było skierowanie (w marcu 2010 r.) do austriackich organów ścigania wniosku o pomoc prawną w śledztwie dotyczącym utrudniania postępowania w sprawie zabójstwa Papały. Chodziło o ukrycie policyjnej notatki z 1998 roku. Notatka ta wskazywała na gangstera Rafała K. jako na zabójcę byłego komendanta głównego. Nie została ona przekazana warszawskim prokuratorom prowadzącym śledztwo bezpośrednio po sporządzeniu, tylko z sześcioletnim opóźnieniem - dopiero w 2004 r.

Na istnienie notatki naprowadzili prokuraturę śledczy z Austrii badający inną sprawę - wiedeńskiego mafiosa Jeremiasza Barańskiego ps. Baranina (siedział w austriackim areszcie za zlecenie zabójstwa b. ministra sportu Jacka Dębskiego).

Pod koniec listopada 2010 r. łódzcy prokuratorzy poinformowali z kolei, że mają już większość daktyloskopijnego materiału porównawczego i część próbek do badań biologicznych 20 osób, które mogą być bezpośrednio zamieszane w śmierć generała. Śledczy chcieli je porównać ze śladami daktyloskopijnymi oraz śladami krwi znalezionymi na miejscu zabójstwa. Wśród typowanych byli m.in. Ryszard Bogucki i Andrzej Z.

Wsypał kolega?

W ich sprawie przed warszawskim sądem nadal ważnym świadkiem oskarżenia pozostaje zatrzymany w poniedziałek Igor M. "Patyk" od początku twierdził, że widział Boguckiego krótko przed zabójstwem byłego szefa polskiej policji na parkingu przed jego blokiem.

Tygodnik "Wprost" rok temu opublikował nieznane policyjne analizy. Wynikało z nich, że część policjantów uznało zeznania "Patyka" za niewiarygodne. Jednak prokuratorzy i szefowie grupy "Generał" tego nie dostrzegli.

"Patyk" w swoich zeznaniach nie zaprzeczał, że 25 czerwca 1998 roku około godziny 22 był w pobliżu miejsca, w którym zabito generała. Tłumaczył jednak, że to kwestia przypadku. Przyjechał tam ze swoimi kolegami ukraść jakiś samochód. Jak to się stało, że łódzka prokuratura dopiero teraz wpadła na trop, że chodziło o Daewoo Espero Marka Papały?

Dyrektor Biura Kryminalnego KGP Marek Dyjasz przyznał w środę na wspólnej konferencji z łódzkimi prokuratorami, że "zwrot w śledztwie nastąpił w lutym ubiegłego roku". I dodał, że to wtedy na składanie wyjaśnień zdecydował się jeden z uczestników tamtej kradzieży.

Chciał mówić więcej, ale domagał się w zamian statusu świadka koronnego. Łódzki sąd zgodził się na to 6 sierpnia 2011 roku. To późniejsze zeznania tego świadka doprowadziły do przełomu w śledztwie, który ujawniła właśnie prokuratura.

ŁOs/tr

Pozostałe wiadomości

Władze w chińskim mieście Zhuhai, gdzie kierowca wjechał w tłum ludzi zabijając 35 osób, usunęły wieńce i świece złożone w miejscu tragedii. Rząd monitoruje internet i kasuje wzmianki o ataku, a państwowa telewizja w ogóle o nim przez cały dzień nie wspominała. - Oświadczenie policji będzie jedynym oficjalnym wyjaśnieniem i nie pozwolą ludziom go kwestionować ani omawiać - powiedziała chińska badaczka Rose Luqiu cytowana przez Reutersa.

Konfiskata kwiatów, cenzura i zakazy po tragedii w Chinach

Konfiskata kwiatów, cenzura i zakazy po tragedii w Chinach

Źródło:
Reuters

Prokuratura sprawdza, czy 2,5-letnie dziecko, które zmarło w Szpitalu Dziecięcym w Olsztynie, zatruło się środkiem chemicznym do zwalczania gryzoni. O śmierci chłopca śledczych poinformowali lekarze. Przeprowadzona została już sekcja zwłok.

Zmarło 2,5-letnie dziecko. Śledczy sprawdzają, czy zatruło się środkiem do zwalczania gryzoni

Zmarło 2,5-letnie dziecko. Śledczy sprawdzają, czy zatruło się środkiem do zwalczania gryzoni

Źródło:
tvn24.pl

Przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w trzecim kwartale 2024 roku wyniosło 8161,62 złotego - poinformował Główny Urząd Statystyczny (GUS). Wskazał też, że oznacza to wzrost o 13,4 procent rok do roku.

Tyle zarabiamy. Najnowsze dane GUS

Tyle zarabiamy. Najnowsze dane GUS

Źródło:
PAP

Na zdjęciach z obchodów Święta Niepodległości widać, że prezydent Andrzej Duda nie ma kawałka palca. Pytany o tę kwestię prezydencki minister Wojciech Kolarski mówił, że Duda "w czasie prac domowych zranił się dosyć poważnie w palec". - Był potrzebny mały zabieg, ale już jest wszystko w porządku - zapewnił Kolarski.

Prezydent stracił kawałek palca. Był potrzebny "mały zabieg"

Prezydent stracił kawałek palca. Był potrzebny "mały zabieg"

Źródło:
RMF FM

Zwolnienia grupowe zostaną przeprowadzone w Siarkopolu należącym do Grupy Azoty. Zatrudnienie ma stracić około jedna czwarta pracowników z ponad 700-osobowej załogi - przekazała rzeczniczka Grupy Azoty Monika Darnobyt.

Zwolnienia grupowe w Siarkopolu. "Nie wygląda to dobrze"

Zwolnienia grupowe w Siarkopolu. "Nie wygląda to dobrze"

Źródło:
PAP

Liczba deweloperów spodziewających się obniżek cen mieszkań znacząco wzrosła. Obecnie już co czwarty przewiduje taki scenariusz w najbliższych miesiącach - wynika z najnowszego badania Indeksu Nastrojów Deweloperów opracowanego przez portal tabelaofert.pl. Jak wskazują eksperci, obecnie "mamy idealną sytuację na rynku z punktu widzenia nabywców".

"Idealna sytuacja" dla szukających mieszkania. Nie było tak od dekady

"Idealna sytuacja" dla szukających mieszkania. Nie było tak od dekady

Źródło:
PAP

Funkcjonariusze ABW zatrzymali w Warszawie obywatela Białorusi podejrzanego o usiłowanie dokonania podpalenia obiektu w Gdańsku. "Jest to kolejne zatrzymanie w śledztwie dotyczącym działania zorganizowanej grupy przestępczej, która - na zlecenie obcych służb specjalnych - dokonywała aktów sabotażu, w szczególności podpaleń" - czytamy w komunikacie.

Obywatel Białorusi zatrzymany w Warszawie. Jest podejrzany o dywersję i sabotaż

Obywatel Białorusi zatrzymany w Warszawie. Jest podejrzany o dywersję i sabotaż

Źródło:
tvn24.pl

W środę w Redzikowie (Pomorskie) po wielu latach budowy odbędzie się uroczyste otwarcie bazy amerykańskiej tarczy antyrakietowej, która ma chronić USA i europejskich sojuszników przed pociskami balistycznymi. W ceremonii wezmą udział prezydent Andrzej Duda, minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz oraz przedstawiciele władz USA i sekretarz generalny NATO.

Prezydent, minister obrony, szef NATO i przedstawiciele USA w Redzikowie. Dziś wielkie otwarcie

Prezydent, minister obrony, szef NATO i przedstawiciele USA w Redzikowie. Dziś wielkie otwarcie

Źródło:
PAP

Otwierana właśnie baza w Redzikowie pod Słupskiem należy do amerykańskiej marynarki wojennej nie bez powodu. Jest bowiem lądowym rozszerzeniem morskiego systemu antybalistycznego Stanów Zjednoczonych, który początkowo instalowany był na amerykańskich okrętach. Z tego powodu baza w Redzikowie bywa nawet porównywana do "wkopanego w ziemię" okrętu US Navy. Jak działa i wygląda od wewnątrz jeden z takich okrętów, niszczyciel rakietowy USS Carney, w 2018 roku pokazał dziennikarz TVN24 Piotr Świerczek.

Okręt, który budzi strach. Odwiedziliśmy go z kamerą

Okręt, który budzi strach. Odwiedziliśmy go z kamerą

Źródło:
tvn24

Prezydent elekt Donald Trump ogłosił, że powoła "departament wydajności państwa" (DOGE) pod przewodnictwem Elona Muska i swojego byłego rywala, biznesmena Viveka Ramaswamy'ego. Zadaniem nowego ciała doradczego ma być "demontaż biurokracji" i cięcia wydatków. "Będziemy mieć ranking najbardziej głupich wydatków z pieniędzy z waszych podatków. Będzie to zarówno niezwykle tragiczne, jak i niezwykle zabawne" - napisał Musk.

Elon Musk stanie na czele nowego departamentu. "Będzie to niezwykle tragiczne, jak i niezwykle zabawne"

Elon Musk stanie na czele nowego departamentu. "Będzie to niezwykle tragiczne, jak i niezwykle zabawne"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Margaret Spada, 22-letnia mieszkanka włoskiego Lentini, miała poddać się zabiegowi korekcji nosa w klinice w Rzymie. Wkrótce po znieczuleniu lekarze "zdali sobie sprawę, że coś jest nie tak" - pisze portal Rai News. Po czterech dniach kobieta zmarła. Prokuratura wszczęła śledztwo.

Chciała zrobić korekcję nosa. 22-latka nie żyje

Chciała zrobić korekcję nosa. 22-latka nie żyje

Źródło:
Rai News, Il Massengero

Jamie Oliver wycofał ze sprzedaży swoją najnowszą książkę dla dzieci po tym, jak jej treść skrytykowali przedstawiciele rdzennych Australijczyków. Znany na całym świecie szef kuchni i prowadzący telewizyjnych programów kulinarnych wystosował też przeprosiny.

Jamie Oliver wycofuje ze sprzedaży swoją książkę. Jest "zdruzgotany" i przeprasza

Jamie Oliver wycofuje ze sprzedaży swoją książkę. Jest "zdruzgotany" i przeprasza

Źródło:
The Guardian, BBC

Pierwszy raz od 73 dni Rosjanie przeprowadzili połączony atak rakietowy i dronowy na Kijów - poinformował szef stołecznej administracji wojskowej Serhij Popko. Jedna osoba została ranna w obwodzie kijowskim.

Pierwszy taki rosyjski atak na Kijów od 73 dni

Pierwszy taki rosyjski atak na Kijów od 73 dni

Źródło:
PAP

Ulice Bogoty znalazły się pod wodą po tym, jak miasto nawiedziła fala intensywnego deszczu. Towarzyszący opadom wiatr łamał gałęzie i przewracał drzewa, doprowadzając do paraliżu komunikacyjnego. W ubiegłą niedzielę w całej Kolumbii wprowadzono stan klęski żywiołowej w związku z powodzią, jaka przetoczyła się przez kraj.

Potężna ulewa sparaliżowała stolicę 52-milionowego kraju

Potężna ulewa sparaliżowała stolicę 52-milionowego kraju

Źródło:
PAP, Reuters

"Z zaskoczeniem i oburzeniem, czemu dałam wyraz w programie, przyjęłam cytowane w mediach głosy na temat pochodzenia Anne Applebaum. Uważałam, że minister powinien mieć możliwość się do nich odnieść, co też zrobił w 'Kropce nad i'" - podkreśliła w oświadczeniu dziennikarka TVN24 Monika Olejnik. Odniosła się w ten sposób do reakcji ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego na jej pytanie w programie.

"Od lat walczę z antysemityzmem, z przemocą, z hejtem i z agresją". Oświadczenie Moniki Olejnik 

"Od lat walczę z antysemityzmem, z przemocą, z hejtem i z agresją". Oświadczenie Moniki Olejnik 

Źródło:
TVN24

Jeżeli Radosław Sikorski byłby kandydatem Koalicji Obywatelskiej na prezydenta, będę zwolennikiem tego, byśmy wszyscy, łącznie z Szymonem Hołownią, dogadali się wokół tej kandydatury - powiedział w TVN24 wicemarszałek Senatu Michał Kamiński (Unia Europejskich Demokratów, Trzecia Droga).

Kamiński: wybór Sikorskiego na nowo otworzy dyskusję o wspólnym kandydacie

Kamiński: wybór Sikorskiego na nowo otworzy dyskusję o wspólnym kandydacie

Źródło:
TVN24

Mam nadzieję, że panowie Patryk Jaki, Michał Woś, a przede wszystkim Zbigniew Ziobro znaleźli czas, by obejrzeć reportaż "Zakład pracy" w "Czarno na białym" - napisał w mediach społecznościowych minister sprawiedliwości Adam Bodnar. Jak ocenił, "to porażający materiał". - Sprawą zajmuje się już niezależna prokuratura - przekazał.

Bodnar o "porażającym materiale" TVN24: mam nadzieję, że  Jaki, Woś i Ziobro znaleźli czas, by go obejrzeć

Bodnar o "porażającym materiale" TVN24: mam nadzieję, że Jaki, Woś i Ziobro znaleźli czas, by go obejrzeć

Źródło:
TVN24

Droga z górki, przymrozki, śliska nawierzchnia, załadowana oponami naczepa - to wszystko mogło przyczynić się do nocnej kolizji ciężarówki w Hucisku. Wypadła z jezdni, przewróciła się do góry kołami i wiele godzin blokowała w obu kierunkach drogę wojewódzką 792. Kierowca i pasażer byli zakleszczeni w kabinie.

Ciężarówka całą noc leżała w rowie. Droga zablokowana

Ciężarówka całą noc leżała w rowie. Droga zablokowana

Źródło:
tvn24.pl

Łódzcy policjanci namierzyli, gdzie złodzieje ukryli luksusowe porsche. Auto, które pod koniec października zniknęło z parkingu jednego z hoteli odnaleziono na Teofilowie. Sprawcy wciąż są poszukiwani.

Skradzione auto za 400 tys. znalezione

Skradzione auto za 400 tys. znalezione

Źródło:
tvn24.pl

Nie żyje trzyletnia dziewczynka z okolic Grodziska Wielkopolskiego i dwulatek z okolic Tomaszowa Lubelskiego, a dziewięcioletnie bliźniaczki spod Płońska są w szpitalu. Śledczy sprawdzają, czy powodem tragedii był środek do zwalczania gryzoni. W "Uwadze!" TVN o tym, jak trutki na myszy albo szczury mogą być śmiertelnie niebezpieczne dla człowieka.

Środki na gryzonie i śmiertelne zagrożenie dla człowieka. "To broń chemiczna"

Środki na gryzonie i śmiertelne zagrożenie dla człowieka. "To broń chemiczna"

Źródło:
TVN

Zagrożenie zbrojnym atakiem na państwo członkowskie Unii Europejskiej jest wyższe niż kiedykolwiek wcześniej - oceniła szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen na forum współpracy fińsko-szwedzkiej w Espoo. Komentowała ostatni raport na temat poprawy gotowości Unii Europejskiej w sferze cywilnej i wojskowej autorstwa poprzedniego prezydenta Finlandii Sauliego Niinisto.

"Zagrożenie atakiem największe od 30 lat". Ursula von der Leyen o fińskim raporcie

"Zagrożenie atakiem największe od 30 lat". Ursula von der Leyen o fińskim raporcie

Źródło:
PAP

Zadzwonił do domu 58-latki i jej 89-letniej matki, przedstawił się jako policjant i powiedział, że starsi ludzie płacą w aptekach fałszywymi banknotami. Zaoferował, że sprawdzi banknoty pań w specjalnej maszynie, którą ma w samochodzie. Kobiety uwierzyły nieznajomemu. Straciły wszystkie oszczędności.

Dały nieznajomemu wszystkie pieniądze, jakie miały w domu. 350 tysięcy złotych w reklamówce

Dały nieznajomemu wszystkie pieniądze, jakie miały w domu. 350 tysięcy złotych w reklamówce

Źródło:
tvn24.pl

- Prezes Prawa i Sprawiedliwości nie jest trenerem Barcelony, który może na nasz wariant przygotować jakieś trzy swoje. Raczej ma już w głowie kandydata w wyborach prezydenckich. Sądzę, że tak naprawdę zaczął się liczyć tylko jeden - powiedział w TVN24 minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak.

Siemoniak: W PiS zaczął się liczyć tylko jeden kandydat. Zakon wokół prezesa nie jest jego entuzjastą

Siemoniak: W PiS zaczął się liczyć tylko jeden kandydat. Zakon wokół prezesa nie jest jego entuzjastą

Źródło:
TVN24

Mieszkańcy Lizbony domagają się od władz miasta przeprowadzenia referendum w sprawie ograniczenia najmu krótkoterminowego dla turystów. Autorzy stworzonej w tym celu petycji podkreślają, że z powodu nadmiernej turystyki wiele osób musiało się wyprowadzić ze stolicy Portugalii.

Kolejne europejskie miasto ma dość turystów. Mieszkańcy chcą referendum

Kolejne europejskie miasto ma dość turystów. Mieszkańcy chcą referendum

Źródło:
CNN, tvn24 pl

We wtorek wieczorem we Wrocławiu spadł pierwszy śnieg tej jesieni. To kolejny region, w którym w ostatnich dniach pojawił się biały puch. Na Kontakt24 otrzymaliśmy zdjęcia nie tylko z zabielonej stolicy Dolnego Śląska, ale również z innych miast.

Pierwszy śnieg we Wrocławiu. Nagranie

Pierwszy śnieg we Wrocławiu. Nagranie

Źródło:
tvnmeteo.pl, IMGW

Kto z paralimpijczyków zdobędzie w tym roku tytuł sportowca roku w plebiscycie Polskiego Komitetu Paralimpijskiego? Do wygrania jest statuetka imienia sir Ludwiga Guttmanna. Są juz nominowani. Głosowanie trwa w internecie. 

Trwa głosowanie na tytuł sportowca roku. Wśród nominowanych walczący z nowotworem szermierz Michał Dąbrowski

Trwa głosowanie na tytuł sportowca roku. Wśród nominowanych walczący z nowotworem szermierz Michał Dąbrowski

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

43 organizacje pozarządowe, grupy aktywistów, środowiska akademickie, naukowe i dziennikarskie podpisały apel do polskich władz o przyjęcie ambitnych rozwiązań przeciwko SLAPP - strategicznym działaniom prawnym zmierzającym do stłumienia debaty publicznej.

"SLAPPy uderzają nie tylko w media i pojedyncze osoby, lecz także w demokrację". Apel społeczeństwa obywatelskiego

"SLAPPy uderzają nie tylko w media i pojedyncze osoby, lecz także w demokrację". Apel społeczeństwa obywatelskiego

Źródło:
tvn24.pl