Premium

Żałoba, która jest "tabu w tabu". "Ci, którzy cierpią, nie są chorzy, nie potrzebują leczenia"

Zdjęcie: Shutterstock

Żałoba nie jest chorobą, z którą można sobie poradzić za pomocą jakiejś gotowej recepty. To bardzo indywidualny proces - mówi dr Halszka Witkowska, suicydolożka, współautorka książki "Niewysłuchani". Rozmawiamy o szczególnie trudnej żałobie po śmierci samobójczej kogoś bliskiego. Witkowska podkreśla: - Nic nam nie daje prawa do oceniania tego, jak inni przeżywają żałobę.

Jeśli doświadczasz problemów emocjonalnych i chciałbyś uzyskać poradę lub wsparcie, tutaj znajdziesz listę organizacji oferujących profesjonalną pomoc. W sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia zadzwoń na numer 997 lub 112.

Osoby w kryzysie samobójczym nie widzą dla siebie innego rozwiązania niż zakończenie swojego życia. Jak podkreślają osoby eksperckie: samobójstwo nigdy nie jest rozwiązaniem, zostawia tylko pustkę i ból, z którym mierzą się bliscy tej osoby. Badania naukowe zespołu profesory Julie Cerel z University of Kentucky z 2018 roku pokazują, że każda śmierć samobójcza dotyka 135 osób, znających osobę, która dokonała samobójstwa. "Każde samobójstwo wpływa na duży krąg osób, które mogą potrzebować profesjonalnego wsparcia" - czytamy w raporcie zespołu Julie Cerel. 

Żałoba po śmierci samobójczej - podobnie jak samo samobójstwo - owiana jest społecznym tabu, a co za tym idzie wieloma krzywdzącymi, nieprawdziwymi przekonaniami, uderzając najczęściej w tych, którzy z tą żałobą się mierzą. Osoby eksperckie przekonują jednocześnie, że najlepszą odpowiedzią na to tabu jest odpowiedzialna, wyważona debata społeczna na temat samobójstw i wiążącej się z nimi żałobą.

O tym jest również książka "Niewysłuchani" autorstwa Moniki Tadry i dr Halszki Witkowskiej - sekretarz Polskiego Towarzystwa Suicydologicznego oraz koordynatorki platformy edukacyjno-pomocowej "Życie warte jest rozmowy". Książka składa się z dwóch części: pierwsza to trzynaście rozmów "o bólu, żalu, gniewie, a przede wszystkim o poczuci winy", jakie przeprowadziła Tadra z osobami w żałobie po śmierci samobójczej kogoś bliskiego. W drugiej części dr Witkowska analizuje traumatyczne przeżycia osób w żałobie, dzięki czemu można zrozumieć to, z czym łączy się żałoba po śmierci samobójczej.

Monika Tadra, Halszka Witkowska "Niewysłuchani"Wydawnictwo Prószyński i Spółka

Jednym z bohaterów książki "Niewysłuchani" jest partner Norberta - mężczyzny, który w kwietniu tego roku odebrał sobie życie. Ta konkretna historia w poruszający sposób zwraca uwagę na fakt, że żałoba po stracie ukochanej osoby LGBTQ+ w wyniku samobójstwa stanowi tabu w tabu. Rozmówca Moniki Tadry mówi wprost: "Zdrowie psychiczne, homofobia i samobójstwo to są wciąż tematy tabu. To jest po prostu góra znieczulicy i okrucieństwa wynikających z braku słuchania, braku chęci widzenia, uciekania przed problemami. Koło nienawiści, hejt internetowy i tak dalej - to są rzeczy, na które wszyscy pozwalamy. Problem narasta. Mówię, jakbym był ekspertem, ale te ostatnie trzy tygodnie to jest gigantyczny proces odkrywania rzeczy, o których w ogóle nie miałem pojęcia".

Fragment książki "Niewysłuchani" Moniki Tadry i Halszki Witkowskiej

Część dochodu ze sprzedaży książki zostanie przekazana na program konsultacji dla osób w żałobie po śmierci samobójczej kogoś bliskiego. Taki program prowadzony jest przez Fundację "Życie Warte Jest Rozmowy". Fundacja tylko w ostatnich miesiącach udzieliła blisko 700 takich konsultacji, co pokazuje skalę potrzeb. W związku z tym uruchomiona została zbiórka internetowa, której celem jest rozwój programu konsultacji.

dr Halszka Witkowska i Monika Tadra, autorki książki "Niewysłuchani"Archiwum prywatne/Pinap Foto Studio

Tomasz-Marcin Wrona: Śmierć bliskiej osoby zawsze powoduje ból. Ale i samobójstwo, i żałoba, jaka po nim następuje, są w Polsce tematami tabu. Dlaczego?

dr Halszka Witkowska: Śmierć oczywiście wiąże się z bólem, rozłąką, pustką, którą pozostawia po sobie osoba zmarła. Natomiast nie każda śmierć niesie za sobą takie same konsekwencje. Wielu terapeutów i psychologów zwraca uwagę, że śmierć samobójcza powoduje innego rodzaju żałobę, opisywaną jako "trudną", "powikłaną".

To znaczy? 

Samobójstwo jest samo w sobie śmiercią społecznie nieakceptowalną. Wiele osób nie rozumie samobójstwa i jego mechanizmów, boi się tego tematu, a wokół niego funkcjonuje bardzo dużo fałszywych przekonań. Na ich podstawie niektórym bardzo łatwo przychodzi osądzanie rodzin, które straciły kogoś w wyniku samobójstwa, szufladkowanie ich czy wskazywanie winnych tej śmierci.

Czytaj dalej po zalogowaniu

premium

Uzyskaj dostęp do treści premium za darmo i bez reklam