Premium

"Rzecznik Praw Dziecka zabawia się w inkwizytora". I tylko dzieci żal

Mikołaj Pawlak zapowiada kontrole w liceach, technikach i branżówkach, które wygrały w Rankingu Szkół Przyjaznych LGBTQ+. I choć to uczniowie decydowali o tym, które placówki znajdą się w zestawieniu, teraz z sukcesu będą najpewniej musieli tłumaczyć się dyrektorzy. - Nie znam kontroli po skardze, która nie skończyłaby się wydaniem jakichś zaleceń, więc dyrektorom współczuję - mówi ekspertka.

Izabela Leśniewska z Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej Oświaty, współczuje kolegom i koleżankom po fachu, bo będą musieli tłumaczyć się nie z przewin, a z czegoś, za co zostali nagrodzeni. Za to, że stworzyli placówki, w których nastolatki czują się bezpiecznie, są zaopiekowane, a wiedzę zdobywają w tolerancyjnym środowisku.

To sami uczniowie zgłaszali swoje szkoły, by je przed światem pochwalić. I przy okazji powiedzieć tym, którzy dopiero o wyborze szkoły decydują: chodźcie do nas, tu jest przyjaźnie. Dla wszystkich.

Nasi rozmówcy przyznają: na tę inicjatywę spodziewalibyśmy się prędzej reakcji ministra edukacji Przemysława Czarna albo "słynnej" małopolskiej kurator Barbary Nowak, ale nie Rzecznika Praw Dziecka. A ten, kilka dni po jego publikacji zapowiedział kontrole w docenionych szkołach.

Czy chce, by dyrektorzy szkół wyciągnęli konsekwencje wobec uczniów za to, że ci mieli odwagę (!) i potrzebę powiedzieć, że uczą się w tolerancyjnej placówce? Czy tylko straszy? Jaką kontrolę i z jakimi konsekwencjami dla szkół może zlecić Rzecznik Praw Dziecka? I czy prawo przewiduje w ogóle jakieś kary dla dyrektorów, którzy tworzą przyjazne szkoły? A może takie narzędzia ma minister?

Na te pytania odpowiem. 

Bez odpowiedzi pozostawię pytania specjalistów i specjalistek, na co dzień zajmujących się edukacją dzieci i młodzieży i ich zdrowiem psychicznym: dlaczego Rzecznik Praw Dziecka straszy dzieci? Dlaczego Rzecznik Praw Dziecka występuje przeciwko prawom dziecka?

I: gdzie był w czasie pandemii? A gdy wybuchła wojna w Ukrainie? A gdzie, gdy ogłaszano kolejne raporty o złej kondycji psychicznej dzieci i gdy dzieci były i są katowane? Ile kontroli wtedy zlecił?

"To było za mało medialne?" - pytają retorycznie.

Co to znaczy "przyjazna"?

Czytaj dalej po zalogowaniu

premium

Uzyskaj dostęp do treści premium za darmo i bez reklam