Oksytocyna bywa nazywana "hormonem miłości" lub "przytulania" ze względu na rolę, jaką odgrywa w funkcjonowaniu więzi międzyludzkich. Wyniki nowego badania podważają jednak przekonanie, że ma ona kluczowe znaczenie dla przywiązania romantycznego. Przynajmniej w przypadku jednego gatunku zwierząt.
Naukowcy ze Stanford University School of Medicine i dwóch innych instytucji odkryli, że zmniejszanie działania oksytocyny u norników preriowych nie zmienia zachowania tych gryzoni - pozostają one monogamicznymi, troskliwymi rodzicami, którymi zawsze były. "Jak łatwo sobie wyobrazić, to jest poważne (odkrycie -red.)" - przekazał dr n. med. Nirao Shah, profesor psychiatrii i nauk behawioralnych oraz neurobiologii na Stanford University School of Medicine, cytowany w komunikacie na stronie Stanford Medicine.
Jak odnotowano w komunikacie, "nie tak wiele zwierząt jest kochającymi rodzicami". Jednak norniki preriowe uchodzą za "reklamę małżeństwa na całe życie i rodzin dwupokoleniowych". Dlaczego? Przedstawiciele gatunku łączą się w długotrwałe związki monogamiczne, przytulają swoje potomstwo, aby zapewnić im ciepło, i narażają się na niebezpieczeństwo, szukając młodych, gdy te odejdą zbyt daleko od gniazda. Eksperymenty wykazały, że pozbawione oksytocyny osobniki przebywały ze sobą długo po kopulacji, wykazywały agresję w stosunku do innych osobników płci przeciwnej, matki karmiły młode, a ojcowie pomagali, zapewniając im ciepło, czystość i bliskość.
ZOBACZ TEŻ: Czy grzyb zombie może nam zagrozić?
Oksytocyna w służbie medycyny
Oksytocyna, od dawna uważana za ważną dla łączenia się ssaków w pary i dobrego rodzicielstwa, była poddawana licznym badaniom klinicznym przy założeniu, że może pomagać osobom cierpiącym na schizofrenię i zaburzenia ze spektrum autyzmu w nawiązywaniu kontaktów. Wyniki nowego badania, opublikowane 27 stycznia na portalu czasopisma naukowego "Neuron", poważnie kwestionują to założenie.
Według Shaha poprzednie badania opierały się na lekach, które mogą działać "nieprecyzyjnie". Medykamenty mogą bowiem działać na obszary niezwiązane z konkretnym badaniem lub utrzymywać się w tkankach albo na powierzchni komórek dłużej niż chcieliby tego naukowcy, dając fałszywe wyniki. "Podawane środki nigdy nie są w stu procentach perfekcyjne w naśladowaniu działania substancji, którą mają odzwierciedlać" - podkreślił badacz.
Opublikowane wyniki stanowią owoc 15-letnich badań. Żadne z nich nie wskazało na krytyczną rolę receptorów oksytocyny w zachowaniach prospołecznych, przynajmniej u norników preriowych.
Naukowcy podkreślają, że wyniki nowych badań wcale nie muszą jednak oznaczać, że oksytocyna nie odgrywa takiej roli, jaką do tej pory jej przypisywano. Być może "oksytocyna po prostu nie jest niezbędna do koleżeństwa, co od dawna jej przypisywano" - czytamy na stronie Stanford Medicine.
Oksytocyna - czym jest?
Oksytocyna jest hormonem wytwarzanym w podwzgórzu w mózgu. Jak udowodniono, jej poziom często wzrasta w pierwszym okresie romantycznych związków i wtedy, gdy ludzie przytulają się do siebie, uprawiają seks czy przeżywają orgazm. Oksytocyna pełni również wiele innych funkcji w organizmie człowieka, takich jak wywoływanie skurczów podczas porodu i wspieranie laktacji.
Źródło: Stanford University School of Medicine, Neuron, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock