Od "nikt nie straci" przez "wyolbrzymiany problem". Co politycy mówili o zbożu z Ukrainy?

Źródło:
TVN24 Biznes
Rolnicy mówią, że obecne ceny zbóż są poniżej granicy opłacalności
Rolnicy mówią, że obecne ceny zbóż są poniżej granicy opłacalnościTVN24
wideo 2/7
Rolnicy mówią, że obecne ceny zbóż są poniżej granicy opłacalnościTVN24

Wszyscy sprzedadzą swoje zboże po naprawdę bardzo przyzwoitych cenach, nawet jeżeli uwzględnić inflację - przekonywał w lipcu 2022 roku Jarosław Kaczyński, prezes PiS. Henryk Kowalczyk, ówczesny minister rolnictwa, w styczniu 2023 roku stwierdził, że problem jest "trochę wyolbrzymiany". Oto, co politycy partii rządzącej mówili o zbożu z Ukrainy w ostatnich miesiącach.

Jakub Olipra, starszy ekonomista Credit Agricole przekazał TVN24 Biznes, że z Ukrainy w zeszłym roku sprowadziliśmy 2,4 mln ton zboża. - Nasz eksport się znacząco nie zmienił, mimo bardzo dobrych krajowych zbiorów. Oznacza to, że znaczna część tego zboża, która zaimportowaliśmy z Ukrainy została w Polsce - wyjaśnił.

Zwracają na to uwagę także analitycy mBanku. "Zboże wjechało, ale trudno tu mówić o tym, że podążało tylko tranzytem. Raczej było na bieżąco przetwarzane i składowane. Obecnie trwają prace, aby to zalegające w elewatorach opuściło kraj" - napisali w czwartkowym komentarzu

Stosunek importu zbóż z Ukrainy do eksportumBank Research

Do tego trzeba dodać, na co zwraca uwagę w rozmowie z TVN24 Biznes Krzysztof Gwiazda, prezes Polskiego Związku Pracodawców Przemysłu Zbożowo-Młynarskiego, że "w zeszłym roku mieliśmy w Polsce rekordowe ilościowo zbiory". - Nigdy w historii Polski nie zebraliśmy tyle pszenicy. Według GUS było to 13,4 miliona ton, a zbiór kukurydzy GUS obliczył na 8,3 miliona ton. Także rekord - powiedział.

Co to oznacza w praktyce? Bardzo duże ilości zboża z polskich zbiorów na rynku - dodatkowo zasilonego zbożem ukraińskim, które miało być eksportowane m.in. do krajów Afryki, gdzie jest najbardziej potrzebne. Jednocześnie ceny pszenicy na światowych rynkach, w ślad za dużymi zbiorami, mocno spadły, co dodatkowo pogłębiło problemy polskich rolników.

PSZENICA

Co mówią protestujący?

Protestujący od wielu tygodni rolnicy mówią, że nie przekonuje ich Jarosław Kaczyński, prezes PiS, który poinformował o planowanych dopłatach do zboża, a także do nawozów, albo premier Mateusz Morawiecki, który zapowiedział "tarczę rolną, tarczę dla polskiego rolnictwa".

- To będzie fikcja. My nie chcemy dopłat. Tu trzeba ustabilizować rynek. My chcemy zarabiać sami na siebie. Te dopłaty to też założenie nam kagańca i trzymanie nas na smyczy. Na szczęście nie wszyscy w to uwierzą. Wystarczyło wcześniej kontrolować pewne działania, a tego pożaru by nie było - przyznał jeden z protestujących.

Jak politycy reagowali na kwestię zboża z Ukrainy? Prześledziliśmy chronologię wydarzeń.

Czytaj też: Zboże z Ukrainy w Polsce. Co trzeba wiedzieć

Co mówili politycy?

Czerwiec 2022

3 czerwca 2022 roku w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej opublikowane zostało rozporządzenie dotyczące liberalizacji handlu z Ukrainą. Oznaczało to całkowite zniesienie ceł na towary eksportowane z Ukrainy na rynek Unii Europejskiej.

Donald Tusk w czerwcu 2022 roku podczas briefingu na Dolnym Śląsku mówił, że "jest wojna, jest blokada portów, coraz więcej transportów (z produktami rolnymi) idzie z Ukrainy przez Polskę do innych krajów, ale z punktu widzenia polskich rolników oznacza to, że część tych zbóż będzie sprzedawana tutaj w Polsce po wyraźnie niższych cenach".

- To także powoduje, że opłacalność produkcji polskiego rolnika może okazać się bardzo kłopotliwa - podkreślał.

Zaznaczył, że "chcemy wszyscy pomagać Ukrainie, to jest bezdyskusyjna sprawa, ale trzeba to też tak zorganizować, aby pomoc dla Ukrainy nie oznaczała jakichś bardzo dotkliwych strat dla polskich rolników". - Władze muszą wziąć pod uwagę ten niespodziewany problem, bo chcemy pomagać, ale musimy także zadbać o swoich ludzi - dodał lider PO.

Lipiec 2022

Na początku lipca wicepremier i minister rolnictwa w rozmowie z Wirtualną Polską stwierdził, że "rzeczywiście jest tak, że Polska jest pierwszym krajem, który przyjmuje ukraińskie zboże, niestety ciągle w niedużych ilościach". - Stopniowo to zostaje wysyłane. Być może będą jakieś zakłócenia na rynku, ale naprawdę krótkoterminowe - zapewniał.

Kilka dni później do sprawy odniósł się premier Mateusz Morawiecki. Stwierdził, że są problemy z ze zbożem, które tranzytem miało przejeżdżać przez Polskę. Rolnicy już wówczas zwracali uwagę, że wypełnia ono polskie magazyny, co może spowodować, że nie będzie w silosach miejsca na polskie zboże z tegorocznych żniw.

- Jeżeli są takie przypadki, poleciłem wicepremierowi, ministrowi rolnictwa i rozwoju wsi Henrykowi Kowalczykowi sprawdzenie dokładne, gdzie to występuje i zablokowanie tego procesu. Żeby zboże, które wjeżdża do Polski z Ukrainy było sprzedawane w Afryce i na Bliskim Wschodzie, tam zabezpieczało potrzeby żywnościowe. My mamy w Polsce polską żywność, polskie zboże i będziemy zabezpieczać polską wieś i polskiego rolnika - powiedział Morawiecki na pikniku w Myśliwcu.

W tym samym miesiącu Jarosław Kaczyński przekonywał, że "wszyscy sprzedadzą swoje zboże po naprawdę bardzo przyzwoitych cenach, nawet jeżeli uwzględnić inflację".

- Rzeczywiście Ukraińcy szukają w tej chwili miejsc zbytu, czy dróg zbytu swojego zboża. Są wielkim eksporterem zboża, to w niektórych latach dochodziło nawet bodajże do 80 milionów ton, a więc wielka część światowego eksportu. Dostarczenie tego zboża jest w ich interesie, jest w naszym interesie, bo wspieramy Ukrainę, ale jest także w naszym interesie, bo jeżeli zboża nie będzie, to będzie głód szczególnie w Afryce Północnej, na Bliskim Wschodzie i ruszy nowa, ogromna fala uchodźców na Europę. I znów będą od nas żądać, żebyśmy ich przyjmowali - mówił prezes PiS, dodając, że "wzięliśmy już miliony Ukraińców".

Dodał: "Mówi się, że spadek cen zboża w niektórych miejscach jest wynikiem właśnie tego, że silosy są pełne". - W silosach jest rzeczywiście dużo, ale kukurydzy, a nie zboża. Kukurydza to też zboże, ale w każdym razie nie pszenicy (...), i ta kukurydza będzie wykorzystana. Jak, to nie będę w tej chwili mówił, ale na pewno nie będzie to przeciwko interesom polskich rolników, to bądźcie tego państwo pewni - nikt nie straci, wszyscy sprzedadzą swoje zboże po naprawdę bardzo przyzwoitych cenach, nawet jeżeli uwzględnić inflację - zapowiadał Jarosław Kaczyński.

Wrzesień 2022

Przynajmniej od września 2022 roku do Polski trafiało tak zwane zboże techniczne z Ukrainy. Dziennik "Rzeczpospolita" podał, że było ono sprzedawane jako polskie spożywcze największym producentom mąki w kraju. Jednocześnie Prokuratura Okręgowa w Zamościu wszczęła śledztwo w sprawie oszustwa wielkich rozmiarów.

"Rz" zwróciła uwagę, że to niejedyne takie śledztwo. "Po tym, gdy proceder zaczęli ujawniać rolnicy, państwowe inspekcje sanitarna, handlowa, weterynaryjna i jakości handlowej na wniosek wojewody lubelskiego zaczęły kontrolować importerów zbóż z Ukrainy. Wykryto, że jeden z nich 66 ton zboża technicznego sprzedał krajowym producentom pasz" - napisała gazeta.

Czym jest zboże techniczne? Krzysztof Gwiazda, prezes Zarządu Polskiego Związku Pracodawców Przemysłu Zbożowo-Młynarskiego, w rozmowie z branżowym Portalem Spożywczym zwrócił uwagę, że do niedawna pojęcie "zboże techniczne" nie istniało w słowniku branżowym.

- Podejrzewam, że zostało ono wymyślone przez kilka firm spośród sprowadzających zboże z Ukrainy, prawdopodobnie by mogły one uniknąć kontroli i czekania na granicy polsko-ukraińskiej. Przejeżdżając przez granicę, formalnie miało być to zboże "techniczne", czyli jak rozumiem, nieprzeznaczone do celów spożywczych czy paszowych. Zboże konsumpcyjne podlega kontroli sanitarnej, a paszowe weterynaryjnej, zadeklarowanie przeznaczenia technicznego skutkowało zapewne brakiem takich kontroli - ocenił Gwiazda.

- To nie jest tak, że celnik sam sobie to wymyślił, musiał jednak dostać pewne wskazówki, w jaki sposób postępować z danym towarem - mówiła we "Wstajesz i wiesz" w TVN24 dr hab. Monika Stanny, profesor w Instytucie Rozwoju Wsi i Rolnictwa Polskiej Akademii Nauk. Podkreślała, że trzeba to "wyjaśnić i drążyć". - Nie ma takiej kategorii zboża. To jest, jak rozumiem, zboże, które się do niczego nie nadaje - wskazał w TVN24 Radosław Iwański, redaktor naczelny magazynu "Farmer".

Jan Krzysztof Ardanowski, były minister rolnictwa i rozwoju wsi w rządzie PiS, odnosząc się do sytuacji na rynku zboża, stwierdził później, że "podjęto decyzję o dopuszczeniu importu tak zwanego zboża technicznego, o którym ja przez 60 parę lat życia w ogóle nie słyszałem".

Listopad 2022

O niekontrolowanym napływie zboża bez właściwych dokumentów i badań piszą media branżowe i mówią o tym rolnicy. Politycy uspokajają.

"W Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi na bieżąco monitorowany jest import zbóż i innych produktów rolno-spożywczych do Polski" - zapewniała wiceminister rolnictwa Anna Gembicka w odpowiedzi na stanowisko zarządu Lubelskiej Izby Rolniczej.

Grudzień 2022

Jednak kryzys się nasila. Rolnicy, zwłaszcza na wschodzie Polski, protestują. Na stronie internetowej Tygodnika Rolniczego można przeczytać, że "17 grudnia 2022 roku ok. godz. 15.00 rolnicy z AgroUnii pod jednym z punktów skupu zboża w okolicach Hrubieszowa (woj. lubelskie) zatrzymali samochód ciężarowy, który przewoził zboże z Ukrainy w big bagach. Jak wskazują rolnicy, pszenica z tego samochodu miała być rozładowana i trafić do kosza przyjęciowego i następnie – prawdopodobnie to samo zboże – miało być ładowane na inny samochód, ale tym razem już z polskimi numerami rejestracyjnymi".

"Kontrole zboża przekraczającego polską granicę państwową prowadzone są na bieżąco przez wyznaczone do tego służby (...), natomiast ich intensyfikacja rozpoczęła się w miniony poniedziałek" - informowała na początku grudnia redakcję Farmera Agnieszka Strzępka, rzeczniczka prasowa wojewody lubelskiego.

Także Henryk Kowalczyk zapewniał w grudniu, że importowane z Ukrainy do Polski zboże jest dokładnie sprawdzane. Przyznał, że od kilku tygodni z Ukrainy do Polski trafia coraz więcej tzw. zboża technicznego. Ocenił, że niepokój rolników jest uzasadniony, ale z danych statystycznych wynika, że do końca września bieżącego roku więcej zbóż Polska wyeksportowała niż przyjęła z Ukrainy, ale - jak podkreślił - oczywiście "nie musi to być to samo zboże".

Styczeń 2023

W styczniu Henryk Kowalczyk stwierdził, że "my trochę wyolbrzymiamy znaczenie zboża eksportowanego z Ukrainy". Ono rzeczywiście rodzi problemy przy granicy z Ukrainą, ale na zachodzie Polski to już światowe rynki wpływają na sytuację na rynku - ocenił.

Minister przekazał, że "nawet gdybyśmy całkowicie zamknęli granicę z Ukrainą, to ten problem nie zostanie rozwiązany, jeśli nie wzrośnie cena na rynkach światowych". - Niskie ceny zbóż wpływają na spowolnienie dynamiki eksportu zboża z uwag na brak opłacalności - stwierdził.

Dodał: "Wielu skupujących kupiło zboże w czasie żniw na przykład pszenicę w cenie około 1400 -1500 zł za tonę. Teraz na giełdach światowych ta cena wynosi 1300 zł za tonę. Do tego koszty eksportu do portu powodują, że te firmy już musiały podnieść stratę w momencie sprzedaży". - Dziś problemem jest wyhamowanie eksportu, a nie ukraińskie zboże - ocenił.

20 stycznia resort rolnictwa przekonywał, że nie ma napływu zboża bez wymaganych przez polskie prawo badań. "W imporcie zboża z Ukrainy nie ma już tak zwanego zboża technicznego, a każde zboże wwożone do Polski podlega na granicy kontroli prowadzonej przez odpowiednie służby" - napisano.

Luty 2023

Jan Krzysztof Ardanowski, były minister rolnictwa ocenił, że "Rynek polski był w miarę stabilny, jeśli chodzi o zboże".

- Natomiast napłynęła bardzo duża jego ilość z Ukrainy, zbagatelizowana przez Ministerstwo Rolnictwa. Głosy rolników z całej Polski, nie tylko z pogranicza z Ukrainą, mówią o tym, że magazyny są zasypane zbożem z Ukrainy - powiedział.

Marzec 2023

W Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi trwają obrady okrągłego stołu rolniczego z udziałem wicepremiera, ministra rolnictwa i rozwoju wsi Henryka Kowalczyka, który stwierdził: - Ja apelowałem w żniwa, żeby nie pozbywać się w sposób paniczny zboża i rzeczywiście najgorszym wyjściem byłoby wtedy paniczne sprzedawanie tego zboża, ale niektórzy zrozumieli, że w październiku, listopadzie ten apel też obowiązuje, tak więc trochę się nie zrozumieliśmy. Jeżeli ktoś źle zrozumiał, to za to bardzo przepraszam. Nie taka była intencja – zaznaczył.

Fala protestów rolników rozlewa się po Polsce. Rolnicy domagają się reakcji rządu. Głównym postulatem jest wprowadzenie dla nich "tarczy kryzysowej" z powodu działań wojennych na Ukrainie. Ich zdaniem plony z Ukrainy zasypały polski rynek i przez to mają problem ze zbyciem swoich produktów.

Janusz Piechociński były wicepremier i minister gospodarki, ocenił w programie "Fakty po Faktach", że "jesteśmy w olbrzymim dołku i dramacie". Zauważył, że "jest zaledwie trzy i pół miesiąca do żniw". Zdaniem Piechocińskiego "nie ma reakcji rządu na sygnały środowiska, związków zawodowych, organizacji".

W marcu też pojawia się - po spotkaniu z Mykołą Solskim, ministrem rolnictwa Ukrainy - pomysł plombowania wagonów z ukraińskim zbożem, aby była pewność, że trafi za granicę. Zapowiadał to także premier Mateusz Morawiecki.

O to, czy ukraińskie zboże było faktycznie plombowane, został zapytany w rozmowie z dziennikiem "Rzeczpospolita" Arkadiusz Barylski, dyrektor zarządzający działającej w branży rolnej BZK Group. - Gdy rozmawiamy z importerami/eksporterami, nikt nie zetknął się z plombowaniem zboża w wagonach - stwierdził w rozmowie opublikowanej 9 kwietnia, czyli ponad miesiąc po marcowych ustaleniach polsko-ukraińskich.

Kwiecień 2023 

Henryk Kowalczyk, wicepremier i minister rolnictwa i rozwoju wsi, podał się do dymisji. Zastąpił go Robert Telus.  Przed dymisją informował, że "mamy dane statystyczne z Krajowej Administracji Skarbowej. Rzeczywiście w ostatnich dwóch tygodniach ten import diametralnie zmalał - mniej więcej 3, 4 krotnie z powodu systemu kontroli zboża".

W Polsce w kwietniu ma miejsce wizyta prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, który przekazał podczas konferencji, że omówił razem z Mateuszem Morawieckim sprawy dotyczące rolników polskich i ukraińskich. Politycy informują, że "znaleźli wyjście". - Uważam, że w najbliższych dniach-tygodniach już będzie ostateczne rozwiązanie wszelkich spraw – stwierdził prezydent Ukrainy.

Jednak w sobotę 15 kwietnia minister rozwoju i technologii Waldemar Buda podpisał rozporządzenie ws. zakazu przywozu z Ukrainy produktów rolnych, zakładające, że do 30 czerwca obowiązuje zakaz przywozu z Ukrainy m.in. zboża, cukru, jaj. Tego samego dnia zostało opublikowane w Dzienniku Ustaw i weszło w życie z dniem ogłoszenia.

Rozporządzenie było oceniane jako wydane z naruszeniem prawa unijnego. - Polityka handlowa należy do wyłącznych kompetencji UE, a zatem działania jednostronne są niedopuszczalne. W tak trudnych czasach kluczowe znaczenie ma koordynacja i uzgodnienie wszystkich decyzji w UE - komentowała rzeczniczka Komisji Europejskiej ds. gospodarczych Arianna Podesta.

Z zakazu, po rozmowach polsko-ukraińskich, od piątku ma być zwolniony tranzyt. Jednocześnie przewóz zbóż, mięsa drobiowego, jaj i produktów pszczelich ma być objęta systemem SENT, którym do tej pory kontrolowano przewóz paliw. Transporty mają mieć elektroniczne plomby z GPS.

Czytaj też: Miały być sposobem na ukraińskie zboże. Obietnica plomb wraca jak bumerang

Autorka/Autor:jr/dap

Źródło: TVN24 Biznes

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Rzecznik Komisji Europejskiej Olof Gill zadeklarował, że unijne standardy, głównie te dotyczące żywności, są nienaruszalne i nie będą przedmiotem negocjacji z USA ani z nikim innym. Podkreślił, że Unia Europejska już odpowiedziała na zarzuty Stanów Zjednoczonych dotyczące sprzedaży aut, proponując zerowe stawki celne.

Unia Europejska odpowiada Trumpowi. "Zawrzyjmy tę umowę!"

Unia Europejska odpowiada Trumpowi. "Zawrzyjmy tę umowę!"

Źródło:
PAP

Kontrolowane przez państwo spółki energetyczne, w tym największa - PGE, mocno tracą na wartości podczas wtorkowej sesji na warszawskim parkiecie. Wcześniej premier Donald Tusk stwierdził, że priorytetem spółek Skarbu Państwa jest zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego i taniego prądu, a nie maksymalizacja zysków.

Tąpnięcie na akcjach giganta po słowach Tuska

Tąpnięcie na akcjach giganta po słowach Tuska

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Rozwój technologii był głównym tematem dwudniowych obrad w ramach polskiej prezydencji, którym przewodniczyła ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. Jej zdaniem jest on zagrożeniem dla konkretnych zawodów, ale jednocześnie powodem pojawienia się nowych.

Ministra: to zagrożenie dla niektórych zawodów

Ministra: to zagrożenie dla niektórych zawodów

Źródło:
PAP

Pekin nakazał liniom lotniczym wstrzymanie odbioru kolejnych samolotów Boeing. Chińscy przewoźnicy mają też przestać kupować sprzęt i części do samolotów od firm z USA - podała agencja Bloomberg.

Chiny uderzają w USA. "Dwukrotny wzrost kosztów"

Chiny uderzają w USA. "Dwukrotny wzrost kosztów"

Źródło:
PAP

Na początku maja Komisja Europejska przedstawi plan uniezależnienia się od rosyjskich paliw kopalnych do 2027 roku - wynika z aktualnego kalendarza prac instytucji. Pierwotnie zakładano, że proces ten potrwa do końca dekady.

"Wydaliśmy kwotę równą kosztowi 2400 nowych myśliwców F-35". Nowy plan Brukseli

"Wydaliśmy kwotę równą kosztowi 2400 nowych myśliwców F-35". Nowy plan Brukseli

Źródło:
PAP

Zbycie aktywów w ramach połączenia Orlenu z Lotosem o 5 miliardów złotych poniżej wartości ich wyceny było niegospodarne - wynika z ustaleń kontroli przeprowadzonej przez Najwyższą Izbę Kontroli w spółce Orlen. - Połączenie nie miało żadnego uzasadnienia ekonomicznego - powiedział prezes NIK Marian Banaś podczas konferencji prasowej.

NIK miażdży fuzję gigantów

NIK miażdży fuzję gigantów

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Orlen podał wysokość wynagrodzeń prezesów za 2024 rok. Daniel Obajtek piastował to stanowisko do 5 lutego i za nieco ponad miesiąc pracy zgarnął 651 tysięcy złotych. Ireneusz Fąfara, który objął stanowisko szefa koncernu w kwietniu ubiegłego roku, otrzymał za ponad osiem miesięcy trochę ponad milion złotych.

Ponad 650 tysięcy złotych za 36 dni

Ponad 650 tysięcy złotych za 36 dni 

Źródło:
PAP

Urzędnicy na niższych szczeblach rządowej administracji publicznej zarabiają więcej od swoich przełożonych - zwraca uwagę w najnowszym artykule "Dziennik Gazeta Prawna". Wpłynęło na to między innymi wieloletnie mrożenie płac.

Zarabiają więcej od szefów. "System postawiony na głowie"

Zarabiają więcej od szefów. "System postawiony na głowie"

Źródło:
"Dziennik Gazeta Prawna"

Premier Donald Tusk zapowiedział, że państwo zainwestuje w Rafako, aby utrzymać zakład. Dodał, że nic nie stoi na przeszkodzie, by uruchomić produkcję zbrojeniową w miejscu, gdzie wcześniej wytwarzano kotły.

Premier ma pomysł na Rafako

Premier ma pomysł na Rafako

Źródło:
PAP

Premier Donald Tusk zwrócił się do polskiego biznesu o wsparcie w budowie narodowej gospodarki. Podkreślił, że nowoczesny, gospodarczy nacjonalizm będzie bardzo poważną konfrontacją.

Tusk: to bardzo poważna konfrontacja

Tusk: to bardzo poważna konfrontacja

Źródło:
PAP

Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w marcu 2025 roku wzrosły o 4,9 procent rok do roku - podał Główny Urząd Statystyczny (GUS). W porównaniu z ubiegłym miesiącem inflacja wyniosła 0,2 procent.

O tyle wzrosły ceny

O tyle wzrosły ceny

Źródło:
tvn24.pl, PAP

W pierwszym kwartale 2025 roku ceny mieszkań w Katowicach rosną najszybciej, a w Warszawie spadają - wynika z raportu Rankomat.pl i Rentier.io. Według raportu, główną przyczyną zmiany trendu na spadkowy jest nadwyżka podaży nad zmniejszonym popytem

Zmiana trendu na rynku mieszkań

Zmiana trendu na rynku mieszkań

Źródło:
PAP

Grupa Orlen osiągnęła w 2024 roku 1 miliard 383 milionów zysku netto - podał we wtorek koncern w giełdowym skonsolidowanym raporcie rocznym. W 2023 roku było to 20 miliardów 969 milionów złotych. Prezes Ireneusz Fąfara tłumaczy, skąd ta różnica.

Orlen pokazał wyniki

Orlen pokazał wyniki

Źródło:
PAP

Administracja Donalda Trumpa zamroziła ponad 2 miliardy dolarów z funduszy federalnych przeznaczonych dla Uniwersytetu Harvarda. Powodem jest odrzucenie przez uczelnię żądań prezydenta dotyczących zmian w jej polityce przeciwdziałania antysemityzmowi i różnorodności.

Trump wstrzymuje dotacje dla prestiżowej uczelni

Trump wstrzymuje dotacje dla prestiżowej uczelni

Źródło:
PAP

Zakłady Ursus w Dobrym Mieście i Lublinie będą produkować nie tylko ciągniki, ale również drony rolnicze - poinformował Oleg Krot, prezes firmy M.I. Crow, nowego właściciela przedsiębiorstwa. Obecnie trwają inwestycje w celu odtworzenia mocy produkcyjnych firmy, zatrudniani są też nowi pracownicy.

Nowe życie Ursusa. Właściciel ujawnia plany

Nowe życie Ursusa. Właściciel ujawnia plany

Źródło:
PAP

Otrzymywanie bezwarunkowego dochodu podstawowego nie przyczynia się do całkowitej rezygnacji z działalności zarobkowej - wynika z eksperymentu przeprowadzonego przez niemiecką organizację non-profit. Osoby otrzymujące dochód podstawowy częściej zmieniały natomiast miejsce pracy lub podejmowały dalszą edukację.

Dostawali pieniądze za nic. Zaskakujące wyniki eksperymentu

Dostawali pieniądze za nic. Zaskakujące wyniki eksperymentu

Źródło:
CNN

Kanadyjczycy, ze względu na niepewność polityczną oraz sytuację ekonomiczną, zaczęli sprzedawać swoje domy w USA - donosi amerykański "Washington Post". Przedstawiciele branży wyjaśniają, że klienci z Kanady nie czują się mile widziani i obawiają się podwyżki podatków na nieruchomości.

Wyprzedają nieruchomości w USA. "Baliśmy się, co może się wydarzyć"

Wyprzedają nieruchomości w USA. "Baliśmy się, co może się wydarzyć"

Źródło:
PAP

Rada nadzorcza Polskiej Grupy Zbrojeniowej ogłosiła konkurs na nowego prezesa po rezygnacji Krzysztofa Trofiniaka. Kandydaci muszą mieć co najmniej trzyletnie doświadczenie na stanowiskach kierowniczych bądź samodzielnych oraz wiedzę o działalności grupy.

Gigant zbrojeniowy szuka prezesa. Podano wymagania

Gigant zbrojeniowy szuka prezesa. Podano wymagania

Źródło:
PAP

W poniedziałek niemiecki urząd antymonopolowy wydał zgodę włoskiemu bankowi UniCredit na zwiększenie swoich udziałów w Commerzbanku. Rzecznik niemieckiego ministra gospodarki przekazał, że przyjmuje decyzję do wiadomości, ale jej nie popiera. Dodał, że "wrogie przejęcia w sektorze bankowym są nie na miejscu".

"Wrogie przejęcie" niemieckiego banku

"Wrogie przejęcie" niemieckiego banku

Źródło:
PAP

Miasto Suwałki, znajdujące się w województwie podlaskim, rozpoczęło program sprzedaży działek budowlanych z 50-procentową zniżką dla osób poniżej 40. roku życia. Na początek samorząd przygotował 48 takich działek.

Działki za pół ceny. Są jednak warunki

Działki za pół ceny. Są jednak warunki

Źródło:
PAP

Szwedzki inżynier Sebastian Hasselblom opracował nowy rodzaj ronda. Jego projekt ma zmniejszyć ryzyko kolizji w porównaniu z obecnymi rondami wielopasmowymi.

Koło Hassela. Opracowano nowy rodzaj ronda

Koło Hassela. Opracowano nowy rodzaj ronda

Źródło:
tvn24.pl

Spółka Centralny Port Komunikacyjny (CPK) planuje w tym roku ogłosić przetargi na kwotę około 30 miliardów złotych - przekazał wiceminister infrastruktury i pełnomocnik rządu do spraw CPK Maciej Lasek. Jednym z ważniejszych ma być przetarg na budowę terminala dla lotniska.

Przetargi na 30 miliardów złotych. Zapowiedź wiceministra

Przetargi na 30 miliardów złotych. Zapowiedź wiceministra

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców Agnieszka Majewska zaapelowała do prezydenta Andrzeja Dudy oraz marszałek Senatu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej o poparcie ustawy obniżającej składkę zdrowotną dla przedsiębiorców. W poniedziałkowym komunikacie podkreśliła, że składka została "drastycznie" podniesiona w ramach Polskiego Ładu.

"Drastyczny" wzrost. Apel do prezydenta i marszałek Senatu

"Drastyczny" wzrost. Apel do prezydenta i marszałek Senatu

Źródło:
PAP

Oszuści wysyłają fałszywe wiadomości SMS lub e-mail, które dotyczą zwrotu podatku, konieczności dokonania korekty, aktualizacji danych czy powiadomień z urzędu skarbowego - przestrzega Ministerstwo Finansów. Resort podkreśla, że w czasie rozliczeń PIT aktywność oszustów znacznie się zwiększyła.

"Podatnicy nie powinni podawać danych osobowych". Ostrzeżenie

"Podatnicy nie powinni podawać danych osobowych". Ostrzeżenie

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Chin ogłosiło gotowość do współpracy z Unią Europejską w celu obrony zasad międzynarodowego handlu oraz Światowej Organizacji Handlu (WTO). "Cła wzajemne" Donalda Trumpa określono jako "broń (służącą) do wywierania presji".

Chiny zwracają się do Brukseli w sprawie ceł Trumpa

Chiny zwracają się do Brukseli w sprawie ceł Trumpa

Źródło:
PAP

W 2024 roku największy ruch pasażerski odnotowano na lotniskach Hartsfield-Jackson w Atlancie, Dubaju oraz Dallas Fort Worth - wynika z raportu Airports Council International (ACI). Pierwsza dziesiątka portów lotniczych odpowiada za dziewięć procent globalnego ruchu.

Największe lotniska na świecie. Ranking

Największe lotniska na świecie. Ranking

Źródło:
PAP

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uznał, że przewodniczący KRRiT Maciej Świrski dopuścił się bezczynności w kwestii przekazywania od stycznia do września 2024 roku na rzecz TVP S.A. środków na realizację misji publicznej i wymierzył mu grzywnę w wysokości 50 tysięcy złotych.

Świrski ma zapłacić grzywnę. Jest wyrok

Świrski ma zapłacić grzywnę. Jest wyrok

Źródło:
PAP