Nie tylko posłowie, którzy nie zostali ponownie wybrani do Sejmu, mogą liczyć na odprawy. Wszystko wskazuje, że po wyborach zmieni się rząd, a to oznacza, że dodatkowe pieniądze po odejściu ze stanowiska dostaną także premier i inni członkowie Rady Ministrów. W tym przypadku są jednak dodatkowe warunki i ograniczenia.
Ministrowie i wiceministrowie, którzy będą musieli pożegnać się z rządem, a nie będą parlamentarzystami, mogą liczyć nawet na trzymiesięczną odprawę.
By dostać pieniądze, trzeba spełnić jednak warunek - nie podjąć żadnej pracy. Osoby, które w ciągu trzech miesięcy od odejścia z rządu podejmą pracę i będą zarabiały mniej niż w rządzie - dostaną wyrównanie, a jeśli będą zarabiały tyle samo lub więcej - nie dostaną ani odprawy, ani wyrównania.
Wysokości odpraw uzależnione są od stażu w rządzie i jeśli dany minister lub wiceminister zajmował stanowisko:
- krócej niż trzy miesiące, to dostanie odprawę w wysokości jednej pensji, - od trzech do dwunastu miesięcy, to dostanie odprawę w wysokości dwóch pensji, - dłużej niż rok, to dostanie odprawę w wysokości trzech pensji.
Odprawy i wyrównania dla rządzących
Jak podał Konkret 24, wynagrodzenia ministrów w 2022 roku znacznie się różniły. Na przykład minister klimatu i środowiska Anna Moskwa w zeszłym roku otrzymała 236 418,26 zł w skali roku, a minister finansów Magdalena Rzeczkowska - 375 028,83 zł. Ponieważ obie panie nie będą zasiadać w ławach sejmowych i najprawdopodobniej nie znajdą się w nowym rządzie, to będą mogły liczyć na trzymiesięczną odprawę. Z powyższych liczb wynika, że w przypadku Moskwy to ok. 60 tys. zł, a Rzeczkowskiej - nawet ponad 90 tys. zł.
Z naszych obliczeń na podstawie oświadczenia majątkowego wiceministra edukacji Tomasza Rzymkowskiego za 2022 rok wynika, że otrzyma odprawę w wysokości 53 tys. zł za trzy miesiące. W okręgu numer 11 (Sieradz) wiceminister uzyskał dopiero siódmy wynik na liście PiS, a komitet zdobył w tym okręgu sześć mandatów.
Ale lista tych, którzy będą musieli pożegnać się z władzą, jest dłuższa. Do parlamentu nie dostali się także m.in. wiceminister funduszy i polityki regionalnej Jadwiga Emilewicz, wiceszef MSWiA Błażej Poboży czy minister-członek Rady Ministrów Włodzimierz Tomaszewski.
Jeśli chodzi o najważniejsze osoby w rządzie, czyli premiera Mateusza Morawieckiego i wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego, to otrzymają oni wyrównania, jako że dostali się do Sejmu i otrzymywać będą uposażenie oraz dietę. W przypadku premiera wyrównanie wyniesie niecałe 33 tys. zł za trzy miesiące, w przypadku wicepremiera - ok. 22 tys. zł brutto za dwa miesiące (wrócił na stanowisko wicepremiera 21 czerwca 2023 roku).
Ile dostaną byli posłowie?
Wcześniej informowaliśmy, że z naszych obliczeń wynika, że ponad 140 posłów będzie musiało pożegnać się z sejmowymi ławami. Na pocieszenie dostaną jednak wysokie odprawy. Uposażenie poselskie wynosi 12 826,64 zł brutto. Oznacza to, że posłowie, którzy nie zostali wybrani na kolejną kadencję, otrzymają odprawy w wysokości 38 479,92 zł.
Wystąpienie pokontrolne Najwyższej Izby Kontroli (NIK) z czerwca tego roku wykazało jednak, że posłowie zarabiają o niemal 19 procent więcej, niż się oficjalnie podaje.
Wyniki wyborów
Państwowa Komisja Wyborcza we wtorek opublikowała dane ze 100 procent obwodów głosowania. Według nich PiS zdobyło 35,38 procent głosów, Koalicja Obywatelska - 30,70 procent, Trzecia Droga - 14,40 procent, Nowa Lewica - 8,61 procent, a Konfederacja - 7,16 procent głosów.
PiS w wyborach do Sejmu zdobyło 194 mandaty, KO - 157; Trzecia Droga - 65; Nowa Lewica - 26; Konfederacja - 18. To oznacza, że opozycja demokratyczna zdobywa 248 mandatów w Sejmie. Większość sejmowa to 231 mandatów.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: fot. KPRM