Dokumenty PRL-owskiej bezpieki, ukryte przez generała Czesława Kiszczaka przejął Instytut Pamięci Narodowej. Wśród zdjęć, rękopisów i maszynopisów mają być takie, które dotyczą agenta Bolka. Na razie nie wiadomo, czy oryginały. Generałowa twierdzi, że gdyby nie Kiszczak, Lech Wałęsa nie dostałby Nobla.