Ceny produktu ostro w górę. Polska w czołówce

Według Eurostatu w marcu 2023 r. najwyższe wzrosty cen cukru odnotowano w Czechach (98 proc.), Estonii (97 proc.), Polsce (82 proc.), Niemczech (72 proc.) i Łotwie (70 proc.).

Na drugi końcu zestawienia były Węgry (17 proc.), Luksemburg (19 proc.), Belgia (35 proc.), Bułgaria (36 proc.) i Irlandia (37 proc.).

W połowie ubiegłego roku informowaliśmy, że część dużych sieci handlowych wprowadziła limity na zakup cukru. Jak wyjaśniano, miało to związek ze zwiększonym popytem na ten produkt. Uspokajano jednocześnie, że cukru nie zabraknie.

Także dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności Andrzej Gantner w rozmowie z TVN24 Biznes zapewniał, że "nie musimy martwić się o dostępność tego produktu". - Cukru jest u nas dużo, jesteśmy trzecim największym producentem cukru w Europie. Poza tym za chwilę, w październiku, rusza kampania cukrownicza, kiedy będzie produkowany nowy cukier ze zbiorów buraka cukrowego - mówił w lipcu 2022.

Ekspert wyjaśniał, że "problemy z cukrem w paru sklepach wynikają z kilku powodów". - Z jednej strony są problemy logistyczne tych sieci. Z drugiej strony mamy w tej chwili duże zapotrzebowanie na cukier, bo dużo Polaków robi przetwory - wymieniał.

Gantner stwierdził, iż "wywołano panikę, że cukru zabraknie, chociaż to nieprawda". Jednocześnie dodał, że "w niektórych sieciach okazało się, że cukier jest tańszy niż na przykład w hurtowniach".

Część sprzedawców wykorzystała moment cukrowej paniki do podniesienia cen dla klientów. - Cukier dramatycznie podrożał i jest to bardzo nietypowa sytuacja. Jak popatrzymy na cenę na rynku europejskim czy światowym, to nie mamy czegoś takiego. W pierwszej części zeszłego roku notowane były nawet spadki cen. Jak patrzymy na rynki europejskie czy światowe, to musimy brać pod uwagę kurs dolara czy euro. Z całą pewnością nie motywowałoby to do dwukrotnego wzrostu cen cukru - mówił niedawno ekonomista Marek Zuber.

- Branża cenę powyżej 6 złotych za kilogram utrzymuje do dzisiaj - dodał.

Czytaj także: Ekonomista: nie doświadczyliśmy czegoś takiego przez 30 lat gospodarki rynkowej

Inflacja w marcu 2023 roku wyniosła 16,1 proc. rok do roku. To nieco niższy wzrost cen, niż podawano we wstępnym szacunku. Pod koniec marca GUS podawał w tak zwanym szybkim szacunku, że inflacja w marcu br. wyniosła 16,2 proc. rok do roku. W marcu w porównaniu do lutego ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły o 1,1 proc.

Z kolei według szybkiego szacunku GUS za kwiecień 2023 r. ceny towarów i usług konsumpcyjnych w porównaniu z analogicznym miesiącem ub.r. wzrosły o 14,7 proc., a w stosunku do poprzedniego miesiąca wzrosły o 0,7 proc.