Za radnym ruszył detektyw. Zatrudnił go wyborczy rywal

Źródło:
tvn24.pl
Lubartów
Lubartów Google Earth
wideo 2/3
Lubartów Google Earth

Radny miejski z Lubartowa (woj. lubelskie) Grzegorz Gregorowicz wynajął detektywa, który śledził jego konkurenta w wyborach - radnego Jacka Tomasiaka. Wszystko po to, aby udowodnić, że ten nie może kandydować, bo nie mieszka na terenie miasta, z którego startuje. Sprawa trafiła do sądu. Tomasiak chce powołać na świadka sklepową, która – jak twierdzi – sprzedaje mu bułki w osiedlowym sklepie w Lubartowie. 

- To jakiś absurd. Jeden radny wynajmuje detektywa, żeby śledził drugiego, a burmistrz, który jest z tej samej opcji politycznej co pierwszy, wykreśla drugiego ze spisu wyborców. Nie takiej chyba promocji potrzeba naszemu miastu – mówi Jacek Tomasiak.

Jest radnym miejskim Lubartowa oraz prezesem tutejszej spółdzielni mieszkaniowej. W 2019 roku startował jako kandydat bezpartyjny na posła z list Konfederacji. Natomiast w 2018 roku szedł do wyborów samorządowych w ramach komitetu Wspólny Lubartów - razem z Grzegorzem Gregorowiczem i Krzysztofem Paśnikiem, który został burmistrzem.

Detektyw śledził radnego. Zdjęcia z raportu dostaliśmy od śledzonego Jacek Tomasiak

Startują z konkurencyjnych komitetów

Panowie już w 2019 roku się poróżnili. Tomasiak stał się radnym niezależnym, stracił też funkcję przewodniczącego rady miasta. Na jego miejsce wszedł Gregorowicz, który był przewodniczącym do 2023 roku.

Teraz Tomasiak jest liderem komitetu Inicjatywa dla Lubartowa. Znów chce być radnym. O mandat ubiega się również Gregorowicz, a Paśnik o reelekcję. Obaj ze wspomnianego Wspólnego Lubartowa.

- Nasz komitet - a mamy też kandydata na burmistrza - stanowi siłę polityczną, która może pozbawić ich władzy w mieście. Stąd też atak na mnie – podkreśla Tomasiak.

Radny Gregorowicz: przyszedł mi do głowy pomysł, żeby wynająć detektywa

Grzegorz Gregorowicz mówi nam, że nikogo nie atakuje, a chce jedynie, aby wszyscy przestrzegali przepisów.

- Kodeks wyborczy mówi wyraźnie, że aby kandydować na radnego danej gminy, trzeba stale zamieszkiwać na obszarze tejże gminy. Tymczasem powszechnie wiadomo, że Tomasiak mieszka z rodziną za miastem w okazałej willi, a w ciasnym mieszkaniu w Lubartowie, gdzie ma zameldowanie, mieszka jego teść – tłumaczy radny.

Śledzony był radny Jacek Tomasiak Jacek Tomasiak

Na pytanie, dlaczego w takim razie mówi o tym dopiero przed wyborami, odpowiada, że nie widział sensu składania wniosku o pozbawienie Tomasiaka mandatu przez radę miasta, bo nie znalazłby większości, która poparłaby taki wniosek.

- Taki wniosek już był zresztą składany. Przepadał w głosowaniu. Dopiero niedawno przyszedł mi do głowy pomysł, że mogę przecież – jako osoba prywatna - wynająć detektywa, który będzie śledził Tomasiaka. Z raportu, jaki mi przedstawił, wynika, że - co było do przewidzenia – radny jeździ wieczorami z miejsca pracy w Lubartowie do swojej willi w Lisowie – mówi Gregorowicz.

Został wykreślony ze spisu wyborców. Odwołał się do sądu

Przedstawił na początku marca raport burmistrzowi, a ten – po powołaniu komisji złożonej z urzędników – wykreślił 13 marca Tomasiaka z listy wyborców w Lubartowie, co jest równoznaczne z pozbawieniem go możliwości startu w wyborach na radnego.

- Przedstawione dowody dały podstawę do takiego działania - mówi Łukasz Chomicki, rzecznik burmistrza Lubartowa.

Tomasiak odwołał się w poniedziałek, 18 marca, do sądu w trybie wyborczym. Sprawa zostanie więc rozpatrzona jeszcze przed wyborami.

Radny Tomasiak: w Lisowie mieszka moja mama

- Dostałem kopię raportu detektywa (którą przesyła również nam – przyp. red.). Wynika z niego, że obserwacja była prowadzona w styczniu i w lutym. Natomiast zdjęcia mojego samochodu, który jechał do Lisowa, są z 7, 13 i 19 lutego. To żaden dowód – mówi Tomasik. - Nie zaprzeczam, że mam w Lisowie dom – nie żadną willę, ale właśnie 140-metrowy dom. Mieszka tam moja mama, która jest po udarze. Owszem odwiedzam ją zarówno ja, jak i moja rodzina. Nieraz tam też nocujemy. Nocują tam nieraz też nasze dzieci.

ZOBACZ TEŻ: 50 spotkań, raporty, zdjęcia z ukrycia. Jak detektyw zbierał informacje o opozycji na zlecenie Orlenu

Dodaje, że nawet gdyby rodzina nie mieszkała w Lubartowie, trzeba wiedzieć, że Lisów leży tuż przy Lubartowie.

- Ja oraz moja żona i dzieci mamy zameldowanie w Lubartowie. Dzieci chodzą tu do szkoły, ja tu pracuję. W Lubartowie jest nasze centrum życia. A mieszkanie nie jest wcale ciasne. Ma 60 metrów kwadratowych – zaznacza.

Przedstawił zapisy z monitoringu i paragony z osiedlowego sklepu

W raporcie, który nam przekazał, czytamy np., że 7 lutego o godz. 15 "figurant obserwacji" opuścił miejsce pracy, o 17.45 wjechał do Lisowa i został tam do godz. 19, gdy zakończono obserwację.

- Przedstawiłem burmistrzowi zapisy z monitoringu spółdzielni nie z trzech, ale z kilkudziesięciu dni. Widać na nich, że mieszkam w bloku w Lubartowie. Przyniosłem też paragony z osiedlowego sklepu. To wszystko jednak nie wystarczyło i zostałem wykreślony ze spisu wyborców. W sądzie powołam na świadka sklepową, która w tymże sklepie sprzedaje mi bułki. Do takiego absurdu dochodzimy – mówi Jacek Tomasiak.

Ogłoszenia na klatkach, dziś protest

Grzegorz Gregorowicz komentuje, że nie chodzi tylko o trzy dni, z których detektyw ma zdjęcia.

- Tomasiak mieszka w Lisowie. W 2021 roku wyszła zresztą książka autorstwa księdza Tadeusza Kleja "Lisów dawniej i dziś". W wykazie mieszkańców figuruje Jacek Tomasiak. A jeśli chodzi o absurdy, to absurdem jest na pewno to, że na ścianach w blokach spółdzielni, której prezesem jest Tomasiak, pojawiły się "ciekawe" ogłoszenia – mówi.

Wysyła nam zdjęcie jednego z nich. Czytamy: "Uwaga!!! Protest przeciw śledzeniu obywateli. Jeśli nie zgadzasz się, aby za Twoim dzieckiem zameldowanym u babci lub dziadka chodził detektyw… Jeśli nie zgadzasz się, aby Ciebie śledziła osoba wynajęta przez radnego… Przyjdź i powiedź głośne 'NIE' temu, co dzieje się w Lubartowie, gdzie radny Grzegorz Gregorowicz śledził radnego Jacka Tomasiaka. Miejsce: Plac przed Ratuszem, Czas: godzina 14.30, dzień: 21 marca 2024. Czwartek".

- Pytanie, czy za druk i rozwieszenie zapłacili wszyscy mieszkańcy spółdzielni. Przecież nic na terenie spółdzielni nie dzieje się bez wiedzy prezesa - mówi Gregorowicz.

Radny Tomasiak: to nie ja organizuję ten protest

Tomasiak twierdzi natomiast, że nigdy nie widział autora książki i nie wie, na czym opiera on swoje informacje.

- A jeśli chodzi o ulotki, ani ja, ani spółdzielnia nie miała nic wspólnego z ich rozwieszeniem czy organizacją protestu. Zrobili to ludzie, którzy nie zgadzają się, aby jeden radny śledził drugiego i chcą o tym powiedzieć. Choć jestem dziś poza Lubartowem, postaram się być na proteście – zaznacza.

Na klatkach schodowych pojawiły się kartki z zaproszeniem na protest Grzegorz Gregorowicz

Przepisy mówią o stałym miejscu zamieszkania

Przepisy regulujące kwestie, o których mowa (artykuł 11 paragraf 1 podpunkt 3a w związku z artykułem 10 paragraf 1 podpunkt 5 Kodeksu wyborczego) głoszą, że aby ubiegać się o mandat radnego danej gminy, trzeba stale zamieszkiwać na obszarze tej gminy. Jak czytamy w artykule 5 w punkcie 9 kodeksu, przez stałe zamieszkanie należy rozumieć "zamieszkanie w określonej miejscowości pod oznaczonym adresem z zamiarem stałego pobytu".

Jak wynika z wykładni Państwowej Komisji Wyborczej, chodzi o to, aby w miejscu stałego pobytu koncentrowały się ważne interesy życiowe, majątkowe i inne danej osoby.

Autorka/Autor:Tomasz Mikulicz

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Jacek Tomasiak

Pozostałe wiadomości

- Proces rozliczenia i zmiany kadrowej idzie stanowczo zbyt wolno - stwierdził Leszek Miller. Były premier, gość "Faktów po Faktach", taką "generalną uwagę" skierował do gabinetu Donalda Tuska. Według Millera rząd musi się "nauczyć rządzić bez prezydenta i omijać prezydenta, nawet balansując na granicy prawa". Ocenił także, że reakcje prezydenta Andrzeja Dudy podczas wystąpienia ministra Radosława Sikorskiego w Sejmie były "głupie i żenujące".

"Do kiedy tak będzie?". Miller o recepcie dla rządu Tuska i "głupiej i żenującej" reakcji Dudy

"Do kiedy tak będzie?". Miller o recepcie dla rządu Tuska i "głupiej i żenującej" reakcji Dudy

Źródło:
TVN24

Rosjanie stracili prawie pół miliona żołnierzy na froncie w Ukrainie - szacuje brytyjskie ministerstwo obrony. Zdaniem Londynu, tylu agresorów zginęło lub zostało rannych. Dodatkowo, dziesiątki tysięcy zdezerterowały. Rosjanie stracili też tysiące czołgów.

Ogromna liczba zabitych i rannych Rosjan

Ogromna liczba zabitych i rannych Rosjan

Źródło:
PAP

Jeśli przywódcy Republiki Serbskiej - większościowo serbskiej części Bośni i Hercegowiny - ogłoszą secesję, w ciągu godziny wybuchnie w kraju wojna - ostrzega niemiecki dziennik "Die Welt". Jak dodaje, "BiH jest najbardziej niestabilnym i narażonym krajem w regionie", a obecna sytuacja jest "najpoważniejsza od rozpadu Jugosławii".

Kocioł bałkański wciąż wrze. "Die Welt": jeśli ogłoszą secesję, w ciągu godziny wybuchnie wojna

Kocioł bałkański wciąż wrze. "Die Welt": jeśli ogłoszą secesję, w ciągu godziny wybuchnie wojna

Źródło:
PAP

Albo zwycięska Rosja stanie na granicy z Polską, albo pokonana - opuści Ukrainę. Taki mamy wybór - powiedział szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski w rozmowie z gazetą "Bild am Sonntag".

Jaki los czeka Rosjan? Radosław Sikorski uważa, że mamy wybór

Jaki los czeka Rosjan? Radosław Sikorski uważa, że mamy wybór

Źródło:
PAP

Niemieckie służby oraz wolontariusze szukają sześcioletniego autystycznego chłopca o imieniu Arian, który zaginął 22 kwietnia w Dolnej Saksonii. Chłopiec pod nieuwagę rodziców opuścił ogród. Kamery pobliskiego monitoringu zarejestrowały jak sześciolatek ucieka do lasu - piszą media.

Ariana nie ma prawie tydzień. Wykluczają porwanie i atak wilków

Ariana nie ma prawie tydzień. Wykluczają porwanie i atak wilków

Źródło:
"Die Welt", "Bild"

Wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz pochwalił się narodzinami syna w mediach społecznościowych. "Witaj na świecie, synu. Mama i nasz maluch bardzo dzielni" - napisał polityk.

Wicepremier i minister obrony pochwalił się narodzinami syna

Wicepremier i minister obrony pochwalił się narodzinami syna

Źródło:
tvn24.pl

Aplikacja TikTok domaga się szerokich uprawnień dostępowych podobnie jak inne platformy społecznościowe, takie jak Facebook czy Instagram. Jednak używanie TikToka budzi większe emocje ze względu na powiązania z Chinami - uważa Szymon Palczewski z portalu CyberDefence24. Wtóruje mu Piotr Konieczny, szef zespołu bezpieczeństwa serwisu Niebezpiecznik, który zauważa, że ostatecznie to użytkownik kontroluje, jakie informacje komu udostępnia.

"Emocje" w sprawie popularnej aplikacji. "Sprawa budzi wątpliwości"

"Emocje" w sprawie popularnej aplikacji. "Sprawa budzi wątpliwości"

Źródło:
PAP

Zarzut fizycznego znęcania się nad dzieckiem usłyszał w Prokuraturze Rejonowej w Wejherowie 24-latek. W piątek do miejscowego szpitala trafiła trzyletnia dziewczynka. Jej obrażenia wzbudziły podejrzenia lekarzy, że może być ofiarą przemocy. Policja zatrzymała do sprawy matkę oraz jej partnera.

Trzyletnia dziewczynka w szpitalu z "masywnym stłuczeniem głowy". Zarzut znęcania się dla partnera matki dziecka

Trzyletnia dziewczynka w szpitalu z "masywnym stłuczeniem głowy". Zarzut znęcania się dla partnera matki dziecka

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24

Członkowie Stowarzyszenia "Wizna 1939" ekshumowali w Wylinach-Rusi (woj. podlaskie) szczątki polskiego żołnierza, który zginął podczas kampanii wrześniowej. Relacja o tych wydarzeniach przetrwała w pamięci rodziny tutejszego gajowego, który w 1939 roku zauważył ciało na polu i pochował je w pobliskim lesie.

Gajowy w 1939 roku znalazł na polu ciało polskiego żołnierza i pochował w lesie. Szczątki udało się odnaleźć

Gajowy w 1939 roku znalazł na polu ciało polskiego żołnierza i pochował w lesie. Szczątki udało się odnaleźć

Źródło:
tvn24.pl

Luka VAT w zeszłym roku wzrosła do dwucyfrowego poziomu, a budżet państwa traci na tym ponad 40 miliardów złotych - poinformowało Ministerstwo Finansów. Mateusz Morawiecki jako premier przez lata chwalił się sukcesami w walce z mafiami VAT-owskimi. - To był wyłącznie PR. On po prostu podpinał się pod pewne zjawiska rynkowe - tłumaczy Kazimierz Krupa, publicysta ekonomiczny w Kancelarii Drawbridge.

Luka VAT przekroczyła 40 miliardów. Ekonomiści tłumaczą, że to żółtka karta dla poprzedniego rządu

Luka VAT przekroczyła 40 miliardów. Ekonomiści tłumaczą, że to żółtka karta dla poprzedniego rządu

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

W drodze do Polski jest fala gorącego powietrza. Kiedy możemy się spodziewać niemal letniej aury? Sprawdź długoterminową prognozę pogody na 16 dni, przygotowaną przez prezentera tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: takiej sytuacji nie było od dawna

Pogoda na 16 dni: takiej sytuacji nie było od dawna

Źródło:
tvnmeteo.pl

Hałas uliczny wpływa na rozwój ptaków, nawet jeśli znajdują się one w jajach - dowiódł zespół naukowców. Badacze wystawiali nienarodzone pisklęta zeberek australijskich na odgłosy ruchu miejskiego. Okazało się, że miało to długofalowy wpływ na ich zdrowie, wzrost, a nawet zdolność rozmnażania.

Wystawiali jaja ptaków na hałas uliczny. To, co ustalili, "było naprawdę uderzające"

Wystawiali jaja ptaków na hałas uliczny. To, co ustalili, "było naprawdę uderzające"

Źródło:
The Guardian, sciencenews.org, tvnmeteo.pl

Mieszkańcy Indii zmagają się z upałami. Są miejsca z temperaturą sięgającą 45 stopni. Władze ostrzegają przed wychodzeniem na zewnątrz wtedy, kiedy jest najgoręcej, i otwierają specjalne centra, w których można się schronić przed spiekotą.

Upał w Indiach jest nie do zniesienia. "Dostajemy  swędzącej wysypki, miewamy zawroty głowy"

Upał w Indiach jest nie do zniesienia. "Dostajemy swędzącej wysypki, miewamy zawroty głowy"

Źródło:
Reuters, NDTV, The New Indian Express

"Czym ci biedni ludzie mają palić"? - komentują internauci, którzy uwierzyli w rzekomy nowy zakaz planowany w Unii Europejskiej. Krążący w sieci przekaz jest skutkiem sugestii zbudowanej na bazie tytułu jednego z tekstów w specjalistycznym serwisie. Uspokajamy: w UE nie ma takich planów.

Nowy "zakaz Unii Europejskiej" dotyczy ogrzewania pelletem i drewnem? Wyjaśniamy

Nowy "zakaz Unii Europejskiej" dotyczy ogrzewania pelletem i drewnem? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Ciało nagiej kobiety w Parku Praskim znalazł pracownik firmy sprzątającej. Została zgwałcona i uduszona. Choć do zbrodni doszło prawie dwa lata temu, zabójca wciąż pozostaje na wolności. Śledczy analizują akta podobnych historii z ostatnich dwudziestu lat, wcześniej sprawdzali, czy ta sama osoba zaatakowała i zabiła nauczycielkę w łódzkim parku na Zdrowiu.

Zamordował kobietę w Parku Praskim, od dwóch lat pozostaje nieuchwytny. Śledczy sprawdzają, czy to seryjny zabójca

Zamordował kobietę w Parku Praskim, od dwóch lat pozostaje nieuchwytny. Śledczy sprawdzają, czy to seryjny zabójca

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Minister sprawiedliwości Adam Bodnar podczas konferencji na temat strategicznych pozwów wniesionych przez wielkie korporacje czy polityków przeciwko partycypacji publicznej, zapowiedział zmiany w Kodeksie karnym. Jego resort ma zacząć pracę nad zniesieniem art. 212 Kodeksu karnego o zniesławieniu.

Bodnar zapowiada zmiany w kodeksie karnym. Zniknąć ma artykuł o zniesławieniu

Bodnar zapowiada zmiany w kodeksie karnym. Zniknąć ma artykuł o zniesławieniu

Źródło:
oko.press

Takie powinny być standardy, bo za miedzą mamy wojnę - mówi w rozmowie z redakcją biznesową tvn24.pl Tomasz Parol, szef kancelarii Direct. Komentuje w ten sposób pismo, które do jednego z mieszkańców wysłał urząd miejski w Międzyrzeczu. Chodzi o zajęcie samochodu na wypadek mobilizacji.

Pismo w sprawie przekazania auta na rzecz wojska. "Takie powinny być standardy"

Pismo w sprawie przekazania auta na rzecz wojska. "Takie powinny być standardy"

Źródło:
tvn24.pl

Najbardziej inwigilowaną grupą czuli się politycy PiS. I oni sami mówili, że uważają, że są podsłuchiwani, bo dyscyplina i utrzymanie klubu jest priorytetem - mówił w "Kawie na ławę" Przemysław Wipler z Konfederacji. - Podgryzacie sobie aorty, kopiecie się po kostkach, nie wierzycie sobie, zaglądacie sobie za firanki, podsłuchujecie siebie nawzajem, inwigilujecie. To jest obraz partii upadłej - powiedział o PiS wiceminister sprawiedliwości Krzysztof Śmiszek z Lewicy.

Suski wezwany w sprawie Pegasusa. "Czytam to bardzo jednoznacznie. Jest osobą pokrzywdzoną"

Suski wezwany w sprawie Pegasusa. "Czytam to bardzo jednoznacznie. Jest osobą pokrzywdzoną"

Źródło:
TVN24
Jola Ogar-Hill: mam żonę i córkę, a w Polsce jestem bezdzietną panną

Jola Ogar-Hill: mam żonę i córkę, a w Polsce jestem bezdzietną panną

Premium

Stacja informacyjna TVN24, należąca do globalnego koncernu medialnego Warner Bros. Discovery, była najbardziej opiniotwórczym medium w Polsce w marcu 2024 roku - wynika z najnowszego raportu Instytutu Monitorowania Mediów. Na informacje przekazywane na antenie TVN24 powoływano się ponad 4,2 tysiąca razy.

TVN24 liderem rankingu najbardziej opiniotwórczych mediów w Polsce

TVN24 liderem rankingu najbardziej opiniotwórczych mediów w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

"Rada Polskich Mediów stanowczo sprzeciwia się bezprawnym i szkodliwym społecznie działaniom podejmowanym przez Przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wobec niezależnych mediów" - brzmi treść uchwały RPM. Sprawa dotyczy decyzji oraz wypowiedzi Macieja Świrskiego wymierzonych w redakcje TVN24, TOK FM.

Rada Polskich Mediów: działalność przewodniczącego KRRiT godzi w wolność słowa

Rada Polskich Mediów: działalność przewodniczącego KRRiT godzi w wolność słowa

Źródło:
tvn24.pl

Już po raz czwarty Fundacja Grand Press uhonoruje Medalami Wolności Słowa Polaków w wyjątkowy sposób zasłużonych dla wolności wypowiedzi. Jak co roku swoich kandydatów mogą wskazywać również obywatele. 

Medal Wolności Słowa. Można zgłaszać kandydatów  

Medal Wolności Słowa. Można zgłaszać kandydatów  

Źródło:
Fundacja Grand Press

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o "miłosnym dramacie w sportowym świecie", czyli o filmie "Challengers" z Zendayą, który wszedł właśnie do kin. Na wielkim ekranie można też obejrzeć film "Back to Black. Historia Amy Winehouse" - pierwszą fabularną biografię wokalistki. Z kolei do księgarń trafiła książka o legendarnym zespole ABBA. Muzycy ujawnili niepublikowane wcześniej szczegóły z ich życia zawodowego i prywatnego. W programie nie zabrakło też nowinek ze świata gwiazd.

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24