Były prezydent Szczecina i samorządowiec PiS, a aktualnie sędzia Trybunału Konstytucyjnego Bartłomiej Sochański był członkiem honorowego komitetu poparcia Andrzeja Dudy. Redakcji TVN24 przesłał potwierdzenie swojej rezygnacji z bycia członkiem komitetu, na którą zdecydował się pod koniec kwietnia. Działalności tego typu zakazuje sędziom konstytucja.
Poseł Platformy Obywatelskiej Arkadiusz Marchewka zwrócił w sobotę uwagę, że Bartłomiej Sochański, adwokat i były prezydent Szczecina, został "zaledwie trzy miesiące temu" wybrany na sędziego Trybunału Konstytucyjnego, a obecnie "zasiada nie tylko w TK, ale też w komitecie poparcia" Andrzeja Dudy. "Ci ludzie już nawet nie zachowują żadnych pozorów niezależności i bezstronności" - skomentował.
Zapisy konstytucji zabraniają sędziom takiej działalności.
1. Sędziowie Trybunału Konstytucyjnego w sprawowaniu swojego urzędu są niezawiśli i podlegają tylko Konstytucji. 2. Sędziom Trybunału Konstytucyjnego zapewnia się warunki pracy i wynagrodzenie odpowiadające godności urzędu oraz zakresowi ich obowiązków. 3. Sędziowie Trybunału Konstytucyjnego w okresie zajmowania stanowiska nie mogą należeć do partii politycznej, związku zawodowego ani prowadzić działalności publicznej nie dającej się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów.
Sochański - wieloletni radny Szczecina - był prezydentem tego miasta w latach 1994-1998. 9 kwietnia tego roku złożył ślubowanie i rozpoczął dziewięcioletnią kadencję sędziego Trybunału Konstytucyjnego. W uzasadnieniu wniosku opisującego kandydaturę Sochańskiego na sędziego TK, posłowie nie wspomnieli, że jest radnym Szczecina z ramienia Prawa i Sprawiedliwości.
Sochański przesłał redakcji TVN24 potwierdzenie przyjęcia jego rezygnacji z udziału w honorowym komitecie poparcia Andrzeja Dudy. Rezygnację przesłał 24 kwietnia Grzegorz Szmuc, okręgowy koordynator wyborczy okręgu nr 41 (obejmującego między innymi Szczecin). "Rezygnacja wynika wyłącznie z powodów formalnych, tj. powołanie Pana Mecenasa na Sędziego Trybunału Konstytucyjnego" - napisano w treści pisma.
Źródło: tvn24.pl