Rząd PiS-u podzielił sobie Polskę niczym tort. Taki tort, z którego każdy może się wyżywić, ale przede wszystkim rząd - mówiła w "Faktach po Faktach" Katarzyna Kotula (Lewica). Według niej "to jest prawdziwie dojna zmiana, to, co obserwujemy przez ostatnie osiem lat". - I prezes Jarosław Kaczyński ma dzisiaj czelność ogłaszać, że mają dobre propozycje - dodała. Cezary Tomczyk (KO) wskazywał zaś, że "władza należy do narodu:, a nie PiS-u. - Partia PiS pomyliła interes państwa z interesem partii politycznej. On nie idzie w parze - mówił.
Sobota obfitowała w konwencje wyborcze rządzących i opozycji. Koalicja Obywatelska zaprezentowała "100 konkretów na pierwsze 100 dni", Lewica mówiła o tym, co kryje się pod jej hasłem "Dobra praca dla dobrego życia". Główne postulaty wyborcze przedstawiła tego dnia również Trzecia Droga. Prawo i Sprawiedliwość również zorganizowało konwencję programową.
O sobotnich konwencjach rozmawiali w "Faktach po Faktach" w TVN24 posłowie Katarzyna Kotula (Lewica) i Cezary Tomczyk (KO).
- To, co najbardziej mnie dzisiaj rozbawiło, to był cytat Jarosława Kaczyńskiego, który powiedział, że po ośmiu latach rządów Prawa i Sprawiedliwości odzyskamy Polskę - powiedziała Kotula. Oceniła, że "rząd PiS-u podzielił sobie Polskę niczym tort". - Taki tort, z którego każdy może się wyżywić, ale przede wszystkim rząd może się wyżywić i ludzie związani z Prawem i Sprawiedliwością. To jest prawdziwie dojna zmiana, to, co obserwujemy przez ostatnie osiem lat. I prezes Jarosław Kaczyński ma dzisiaj czelność ogłaszać, że mają dobre propozycje na następne lata - komentowała.
Odniosła się do postulatu PiS dotyczącego wprowadzenia emerytur stażowych. - Mówię: sprawdzam. Przez ostatni rok na każdym posiedzeniu (sejmowej) komisji polityki społecznej i rodziny politycy i polityczki Lewicy pytali, kiedy będziemy procedować emerytury stażowe. Przecież o tych emeryturach stażowych mówił prezydent Andrzej Duda w swojej kampanii w 2021 roku. Ten projekt Prawo i Sprawiedliwość wrzuciło do zamrażarki - podkreśliła.
- Jeśli oszukali raz, oszukają następny raz, więc mówię dzisiaj do emerytów: nie dajcie się zwieść kłamstwom prezesa Jarosława Kaczyńskiego - zaapelowała Kotula.
Nawiązała też do innej zapowiedzi rządzących, dotyczącej remontów bloków z wielkiej płyty. - To naprawdę wywołało rozbawienie. Bo najpierw PiS obiecał trzy miliony mieszkań, później mieszkanie plus i 100 tysięcy (mieszkań - red.). Wiemy jak ten program się skończył - dodała.
Tomczyk: każdą wypowiedź polityków PiS bierzemy pod prawniczy warsztat
Tomczyk został natomiast zapytany o słowa premiera Mateusza Morawieckiego, które zacytowała prowadząca program Anita Werner: - Nasi poprzednicy przyczynili się do wielkiego marnotrawstwa, do gigantycznej luki budżetowej, ponad 200 milionów złotych. Ile to tysięcy dróg lądowało w kieszeni mafii VAT-owskiej? Zachęcam ich do tego, żeby to zakwestionowali w trybie wyborczym, bo jeśli nie, to znaczy, że przyznajecie się do tego wielkiego złodziejstwa.
Poseł KO był pytany, czy jego ugrupowanie szykuje zatem pozew wyborczy. - Dobrze, że jesteśmy w trybie wyborczym i dobrze, że padają konkrety, bo chciałbym powiedzieć, że to nie kto inny, tylko rząd pani premier Ewy Kopacz przygotował te wszystkie zmiany i wprowadził zmiany, które dzisiaj powodują, że możemy walczyć z mafią VAT-owską - mówił gość TVN24.
Dopytywany ponownie, czy będzie pozew w trybie wyborczym, Tomczyk odparł: - Każdą wypowiedź polityków PiS-u bierzemy na prawniczy warsztat i za każdym razem, kiedy będzie tam kłamstwo, będziemy kierować sprawę do sądu.
"Władza należy do narodu, władza nie należy do PiS-u"
Parlamentarzysta przekonywał podkreślał dalej, że "władza należy do narodu, władza nie należy do PiS-u". - Na tym polega dzisiaj problem, że partia PiS pomyliła interes państwa z interesem partii politycznej. On nie idzie w parze - podkreślił.
Jego zdaniem "kiedy mówimy o sprawiedliwości i o tym, co oni zrobili z sądami, to mamy absolutną pewność, że oni to zrobili po to, żeby można było bezkarnie kraść". - Po to, żeby prokurator dzisiaj w Polsce, który jest zależny od Ziobry, nie mógł oskarżyć żadnego polityka PiS-u o te wszystkie plugawe rzeczy, które oni robią na co dzień - dodał.
Obietnice Lewicy i KO na konwencjach
Politycy mówił także o tym, co chcieliby, aby zapamiętali wyborcy po konwencjach ich partii.
Kotula wymieniła w tym kontekście: - Koniec z darmowymi stażami, czyli minimalna stawka godzinowa dla stażystów. 100 procent wynagrodzenia na chorobowym, (...) również przy zwolnieniu na dziecko - nie można dzisiaj karać ludzi za to, że chorują. Odsetki za opóźnienia w wypłacie pensji - z tym często się spotykamy w tych sprawach, często także interweniujemy.
Wśród kolejnych kwestii wspominała 20-procentowe podwyżki dla budżetówki, skrócenie czasu pracy do 35 godzin w tygodniu, 35 dni urlopu wypoczynkowego, wzmocnienie uprawnień Państwowej Inspekcji Pracy i wyższe wynagrodzenia za pracę w niedzielę i święta.
Z kolei Tomczyk podkreślał, że KO proponuje "radykalne obniżenie podatków, czyli kwotę wolną (w wysokości - red.) 60 tysięcy złotych". Przypomniał też o braku podatku dochodowego od emerytur do 5 tysięcy złotych.
Kolejna kwestia - mówił - dotyczy "rozliczenia PiS-u". - Bo to nie jest sprawa zemsty, to jest kwestia sprawiedliwości - przekonywał. - To jest kwestia oczywiście bliska też mojemu sercu, czyli finansowania in vitro, to jest kwestia praw kobiet, czyli badań prenatalnych, które będą dostępne dla wszystkich mam, to jest kwestia pewnej zmiany filozofii państwa - dodał poseł KO.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24