Ten wynik przeszedł nasze najśmielsze oczekiwania – powiedział w "Faktach po Faktach" szef Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Jerzy Owsiak. Podczas 29. Finału WOŚP udało się zebrać ponad 210 milionów złotych. Z takimi pieniędzmi zrealizujemy wszystkie nasze wcześniejsze pomysły – podkreślił.
Jerzy Owsiak poinformował na poniedziałkowej konferencji prasowej, że podczas 29. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy udało się zebrać 210 813 830 złotych i 10 groszy. To ponad 24 miliony złotych więcej niż w poprzednim roku. Zgromadzone pieniądze pozwolą na zakup urządzeń dla oddziałów dziecięcej laryngologii i diagnostyki głowy.
Owsiak pytany w poniedziałkowych "Faktach po Faktach", jak udało się zebrać taką kwotę w pandemii, odpowiedział: - Było trudniej, ale myślę, że złożyło się na to parę elementów.
"Ruszyliśmy, żeby pomóc, żeby produkować, aby szyć, aby także kupować"
Jak mówił szef Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, pierwszym jest to, że także Fundacja pomagała podczas pandemii. Kiedy rok temu został ogłoszony pierwszy lockdown, "jako fundacja powiedzieliśmy, że uruchamiamy nasze konto" – przypomniał. - W sumie wydaliśmy ponad 70 milionów złotych, a więc stanęliśmy ramię w ramię z obywatelami tego kraju. (...) Kiedy rozpoczął się ten chaos, bo brakowało najprostszych rzeczy, jak materiały ochronne, ruszyliśmy, żeby pomóc, żeby produkować, aby szyć, aby także kupować, jeżeli była taka możliwość – powiedział szef WOŚP.
Po drugie, jak mówił Owsiak, Fundacja WOŚP "była cały czas czynna, pokazywała, że pracuje, że na tyle, na ile pozwala COVID-19, robimy zakupy, dostarczamy ten sprzęt szpitalom" – wyliczał.
"To wszystko złożyło się na taką bardzo piękną opowieść obywatelską"
- Także doceniliśmy tych, którzy zbierali dla nas w zeszłym roku, organizując dla nich najpiękniejszy festiwal świata w postaci domówki – podkreślił gość "Faktów po Faktach". Dodał, że "kiedy ogłoszono drugi lockdown, kiedy powiedziano, że będziemy także w styczniu zamknięci, my powiedzieliśmy: nie rezygnujemy, jeżeli tylko możecie, chcecie być razem z nami, to my podejmujemy się tego wyzwania, żeby zorganizować kolejny finał".
- Myślę, że to wszystko złożyło się na taką bardzo piękną opowieść obywatelską, a więc jeżeli my jesteśmy z obywatelami, to możemy liczyć na to, że będą razem z nami – ocenił Owsiak. - Oczywiście ten wynik też przeszedł nasze najśmielsze oczekiwania – przyznał.
- Z takimi pieniędzmi zrealizujemy wszystkie nasze wcześniejsze pomysły – podkreślił.
Szef WOŚP: jeszcze się nie zaszczepiłem, ciągle czekam
Jak mówił Owsiak, "te pieniądze wracają do systemu". - Na szczęście nasze pieniądze są pieniędzmi dla obywateli. One tam trafią w postaci sprzętu medycznego i te pieniądze, czy to się komuś podoba, czy też nie - nie politykujemy - będą właśnie w systemie. Nigdzie indziej one nie idą. Będą wracały do szpitali w całej Polsce, aby pomóc realizować to, o czym mówimy: laryngologia, otolaryngologia, diagnostyka głowy – mówił szef WOŚP.
- Jeśli zajdzie taka potrzeba, to także możemy uruchomić pieniądze na potrzeby walki z covidem – zapewnił.
Owsiak był pytany także o szczepienia przeciw COVID-19. Powiedział, że on sam jeszcze się nie zaszczepił, ciągle czeka. Dodał, że w poniedziałek jego żona zaszczepiła się preparatem AstraZeneki.
29. Finał WOŚP
W tym roku Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy pod hasłem "Finał z głową" zbierała środki na zakup sprzętu dla laryngologii, otolaryngologii i diagnostyki głowy. Jest to już drugi Finał WOŚP, z którego pieniądze zostaną przeznaczone na rzecz laryngologii. Za zgromadzone w tym roku środki Fundacja zamierza kupić specjalistyczny sprzęt, między innymi wyposażenie laryngologicznych sal operacyjnych.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24