Pamięć o Pawle Adamowiczu dzisiaj to są jeszcze emocje. Ale bardzo bym chciała, żeby te emocje zastąpiło konsekwentne działanie codzienne, taka mała lekcja patriotyzmu. Myślę, że to będzie najlepszy, największy pomnik, jaki będziemy mogli wystawić panu prezydentowi Pawłowi Adamowiczowi - mówiła w TVN24 obecna prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, odnosząc się do przypadającej we wtorek pierwszej rocznicy śmierci swojego tragicznie zmarłego poprzednika. "Cześć Jego pamięci" - napisał na Twitterze przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej Donald Tusk.
We wtorek przypada pierwsza rocznica śmierci prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Zmarł 14 stycznia po tym, jak dzień wcześniej podczas 27. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy został zaatakowany nożem przez Stefana W. Wydarzyło się to tuż przed Światełkiem do Nieba na Targu Węglowym. Kiedy odliczanie się skończyło i rozbłysły zimne ognie, napastnik podbiegł do prezydenta Gdańska i zadał mu trzy ciosy nożem.
Adamowicz miał 53 lata, prezydentem miasta był od 20 lat. Jego pogrzeb odbył się 19 stycznia 2019 roku w gdańskiej Bazylice Mariackiej.
"Najlepszy, największy pomnik, jaki będziemy mogli wystawić"
- Pamięć o Pawle Adamowiczu dzisiaj to są oczywiście jeszcze emocje. Siłą rzeczy, pierwsza rocznica [śmierci - przyp. red.] temu sprzyja. Ale bardzo bym chciała, żeby te emocje zastąpiło konsekwentne działanie codzienne, taka mała lekcja patriotyzmu. Myślę, że to będzie najlepszy, największy pomnik, jaki będziemy mogli wystawić panu prezydentowi Pawłowi Adamowiczowi - mówiła w TVN24 obecna prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.
Wskazywała, że jedną z tych rzeczy, które mogą łączyć społeczeństwo, są wydarzenia takie jak Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W Gdańsku w niedzielę odbyło się Światełko do Nieba, które było wspomnieniem tragicznie zmarłego prezydenta tego miasta. Ze sceny popłynął między innymi utwór "Sound of Silence", który przed rokiem stał się symbolem żałoby po Pawle Adamowiczu.
- To, co mnie uderzyło, to to, że bardzo wielu ludzi przyjechało specjalnie do Gdańska właśnie na tę niedzielę, na ten finał. [Przyjechali - przyp.red.] z najdalszych zakątków, od Białej Podlaskiej, Nowego Sącza, po Olsztyn i Elbląg - mówiła Dulkiewicz.
"Był celem kampanii nienawiści ze strony aparatu władzy"
O śmierci Adamowicza przypomniał na Twitterze były przewodniczący Rady Europejskiej, a obecnie przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej Donald Tusk.
"Rok temu Pawłowi Adamowiczowi zadano nożem kilka śmiertelnych ciosów. Po ataku zabójca ogłosił, że był to odwet na sądach i Platformie. Przez wiele tygodni Prezydent Adamowicz był celem kampanii nienawiści ze strony aparatu władzy. Cześć Jego pamięci" - napisał na Twitterze.
Rok temu Pawłowi Adamowiczowi zadano nożem kilka śmiertelnych ciosów. Po ataku zabójca ogłosił, że był to odwet na sądach i Platformie. Przez wiele tygodni Prezydent Adamowicz był celem kampanii nienawiści ze strony aparatu władzy. Cześć Jego pamięci.
— Donald Tusk (@donaldtusk) 13 stycznia 2020
Pamiątkowa tablica, światła i wspólna modlitwa
Gdańskie obchody związane z rocznicą śmierci Pawła Adamowicza rozpoczęły się w poniedziałek.
O godzinie 10 odbyła się uroczystość nadania nazwy Alei Pawła Adamowicza. Radni podjęli decyzję o tym już w grudniu 2019 roku. Nowa Bulońska to inwestycja, która była bardzo ważna dla zmarłego prezydenta, który regularnie kontrolował przebieg jej prac. Po uroczystości kierowcy mogli po raz pierwszy przejechać 220-metrowy wiadukt, zwany Estakadą Wenecką.
W Europejskim Centrum Solidarności o godzinie 17 odbędzie się premiera książki Katarzyny Żelazek "Śmierć Prezydenta. Czy zmienił nas tamten styczeń?".
Kolejnym ważnym wydarzeniem będzie odsłonięcie tablicy pamiątkowej o godzinie 19.45. Miejsce nie jest przypadkowe. Tablica wmurowana zostanie w okolicach Katowni - miejscu, gdzie w styczniu 2019 roku stała scena, na której Paweł Adamowicz został zaatakowany.
O godzinie 19.55, z inicjatywy mieszkańców, zaplanowano wspólne odliczanie i zapalenie światełka dla tragicznie zmarłego prezydenta Gdańska. Następnie gdańszczanie mają przejść Traktem Królewskim na Most Zielony, gdzie planują ułożyć serce ze zniczy. Podobne serca po śmierci prezydenta tworzyli mieszkańcy kilku polskich miast. W Gdańsku miało wtedy powstać "największe serce świata".
Później odbędzie się przemarsz do Bazyliki Mariackiej, gdzie o godzinie 20.30 rozpocznie się międzywyznaniowa modlitwa. To właśnie w tym kościele 19 stycznia 2019 roku spoczął prezydent.
W dniu śmierci prezydenta, 14 stycznia o godzinie 18 w Bazylice odprawiona zostanie msza święta.
Od 12 do 14 stycznia Bazylika Mariacka będzie otwarta do godziny 22.
Autor: mjz//now / Źródło: tvn24