Lider tak zwanego Państwa Islamskiego Abu Bakr al-Bagdadi ukrył się na długo przed jego upadkiem, najprawdopodobniej na terytorium Syrii - twierdzą media w serii opublikowanych w ostatnich dniach artykułów. Wskazują jednocześnie, że schwytanie tego najbardziej poszukiwanego obecnie terrorysty na świecie może być równie trudne i czasochłonne jak schwytanie Osamy bin Ladena.
22 marca prezydent USA Donald Trump ogłosił, że tzw. Państwo Islamskie nie kontroluje już żadnego skrawka terytorium Syrii. Dzień później dowodzące ofensywą na ostatni bastion IS w Baguz Syryjskie Siły Demokratyczne (SDF) ogłosiły koniec tak zwanego kalifatu.
Mimo to nieznane pozostają losy jego przywódcy, Abu Bakra al-Bagdadiego. - Nie wiemy, gdzie on jest - przyznał 25 marca James Jeffrey, specjalny wysłannik USA ds. globalnej koalicji przeciwko tzw. Państwu Islamskiemu. Pytany, czy znalezienie Bagdadiego było priorytetem, odpowiedział, że znalezienie najwyższego dowództwa IS czy innych grup terrorystycznych "zawsze jest priorytetem".
Gdzie zatem może być Bagdadi? Jak informowała w poniedziałek amerykańska telewizja Fox News, iracki wywiad jest pewien, że 47-letni obecnie przywódca samozwańczego kalifatu ukrywa się i wciąż ma olbrzymie znaczenie symboliczne dla pozostałych swoich bojowników.
- Ostatnią informacją jest to, że on wciąż przebywa na syryjskiej pustyni i nie może przedostać się na iracką stronę ze względu na obawy przed rozpoznaniem go na granicy - stwierdził rzecznik irackiej agencji antyterrorystycznej, Sabah al Namaan w rozmowie z Fox News, podkreślając, że służby nie ustają w wysiłkach, aby wyśledzić al Bagdadiego.
- Zabicie lub zatrzymanie go ujawniłoby wiele tajemnic na temat tego, jak zrekrutowali dziesiątki tysięcy ludzi i spowodowałoby wyrwę w samej organizacji - stwierdził Irakijczyk. - Mam nadzieję, że dotrzemy do niego bardzo szybko, zwłaszcza teraz, kiedy ISIS [używany zamiennie akronim IS - red.] zostało pokonane w swoim ostatnim bastionie w syryjskim Baguz [stało się to 23 marca - red.] i utraciło całe terytorium w Iraku. Teraz mamy rzeczywistą możliwość schwytania go lub zabicia - ocenił al Namaan.
Portal amerykańskiego magazynu "The Atlantic" pozostaje jednak ostrożny w przewidywaniach, porównując obecne poszukiwania Bagdadiego do trwającego niemal dekadę polowania na byłego lidera Al Kaidy, Osamę bin Ladena. Zwraca przy tym uwagę, że Al Kaida przetrwała śmierć swojego lidera, przekształcając się i rozprzestrzeniając do kilkudziesięciu państw.
Nie jest również jasne, jakie znaczenie - poza symbolicznym - wciąż ma Bagdadi dla tzw. Państwa Islamskiego. Fox News przytacza bowiem informację, że w styczniu miał on przetrwać spisek grupy wewnątrz IS. Kilku wyższych rangą bojowników miało próbować wówczas obalić jego władzę. Bagdadiemu miało udać się jednak wymknąć niebezpieczeństwu dzięki pomocy swoich ochroniarzy.
Zgolił brodę, nosi "nietradycyjne" ubrania
Trzy możliwe lokalizacje, w których może przebywać Bagdadi, wymienił w Fox News ekspert ds. terroryzmu i członek irackiej Narodowej Komisji Pojednania, Hisham al Hashimi. Dwie z nich położone są na pustynnych nieużytkach w Syrii w rejonach Palmiry i Homs, trzecia zaś blisko granicy, już po irackiej stronie. W lutym CNN informowało, że w rejon przygranicznego irackiego miasta Rawa uciekło około tysiąca dżihadystów mających wieźć ze sobą nawet 200 milionów dolarów w gotówce.
- Wszystkie te lokalizacje są bardzo szerokie i rozległe, mają po około 200 mil kwadratowych (ponad 500 kilometrów kwadratowych) - podkreślił Hashimi. - (Bagdadi) jest ekspertem w tym, jak przetrwać wykorzystując różne przebrania i pozostając jedynie w towarzystwie dwóch osób - brata i kierowcy - zaznaczył Irakijczyk.
Według irackiego wywiadu Bagdadi często zakłada "zwyczajne", nietradycyjne ubrania, porusza się cywilnym samochodem i pilnuje, by nikt z jego otoczenia nie miał telefonów ani innych urządzeń elektronicznych, które mogłyby umożliwić jego namierzenie.
Z kolei Hamid al-Hayes, przewodniczący plemiennej Rady Ocalenia w irackiej prowincji Anbar, również w Fox News stwierdził, że tytularny lider tzw. Państwa Islamskiego "zgolił brodę i w dużym stopniu zmienił swój wygląd, aby nie zostać zidentyfikowanym i zatrzymanym".
Kalif ważniejszy od kalifatu
Kolejne szczegóły na temat przypuszczalnego miejsca pobytu al-Bagdadiego podaje portal Asia Times powołujący się na własnych rozmówców. Według niego "na długo przed upadkiem realnego kalifatu" Bagdadi "ukrył się wraz ze swoim najwyższym dowództwem i najbardziej lojalnymi ludźmi". - Ochrona Bagdadiego wie, że utrzymanie kalifa przy życiu jest ważniejsze, niż utrzymanie samego kalifatu - stwierdził na łamach portalu Hisham al Hashimi.
Asia Times powołuje się także na informacje od anonimowego syryjskiego rozmówcy mającego znać treść raportów wywiadowczych z Syrii. Jak twierdzi informator, "cztery lata temu organizacja podjęła działania zapobiegawcze i przygotowała obszar na wschód od Palmiry". - To górzysty, wysoko położony obszar, na którym panują ekstremalnie wysokie temperatury. Przygotowali go jeszcze w 2014 roku, drążąc wewnątrz gór jaskinie - dodał informator.
Najbardziej poszukiwany na świecie
Abu Bakr al-Bagdadi urodził się w 1971 roku w irackim mieście Samarra. W rzeczywistości nazywa się Ibrahim Awwad Ibrahim Ali al-Badri i pozostaje najbardziej poszukiwanym przestępcą na świecie.
To on w czerwcu 2014 roku w meczecie al-Nuri w Mosulu proklamował kalifat o nazwie Państwo Islamskie na okupowanych wówczas terenach w Iraku i Syrii.
W szczytowym momencie tzw. Państwo Islamskie kontrolowało obszar prawie 80 tys. km kwadratowych w Syrii i sąsiednim Iraku, narzucając brutalną i krwawą dyktaturę około ośmiu milionom ludzi. Dżihadyści uzyskiwali też setki milionów dolarów z eksportu ropy, okupów i rozbojów.
Bagdadi jedyny raz pokazał się publicznie w 2014 roku. Podczas toczonych przeciwko podległym mu bojownikom walk w kolejnych latach wielokrotnie pojawiały się doniesienia o jego śmierci, nie zostały one jednak nigdy potwierdzone.
Po raz ostatni Bagdadi dał znak życia we wrześniu 2017, gdy opublikowane zostało nagranie dźwiękowe, na którym groził Zachodowi kolejnymi zamachami terrorystycznymi.
Za pomoc w jego schwytaniu wyznaczona jest nagroda w wysokości 25 mln dolarów.
Autor: mm\mtom / Źródło: The Atlantic, Fox News, Asia Times, PAP