NSA unieważnił decyzje komisji weryfikacyjnej w sprawie placu Defilad

Aktualizacja:
Źródło:
PAP
NSA uznał decyzje komisji weryfikacyjnej w sprawie działek przy placu Defilad za nieważne TMP - An Instant of Time / Shutterstock

W czwartek Naczelny Sąd Administracyjny po raz pierwszy potwierdził nieważność decyzji komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji. Chodzi o trzy nieruchomości położone w obrębie placu Defilad. Wyrok jest prawomocny, ale - jak przekazała w jego uzasadnieniu sędzia - sprawa działek wróci jednak do komisji weryfikacyjnej.

Orzeczenie dotyczy decyzji komisji weryfikacyjnej z listopada 2017 r. Organ ten uznał wtedy, że stołeczny ratusz, przy wydawaniu decyzji reprywatyzacyjnych w sprawie działek na placu Defilad, pod dawnymi adresami Wielka 6/Złota 19, Zielna 7/Złota 17 i Wielka 2/Chmielna 50, rażąco naruszył prawo administracyjne. Tym samym uchylono reprywatyzację tych gruntów.

W czerwcu 2019 roku Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie stwierdził nieważność tych decyzji komisji. W konsekwencji komisja złożyła skargi kasacyjne. W czwartek NSA oddalił te kasacje.

Tym samym trzy decyzje komisji weryfikacyjnej w sprawie nieruchomości przy placu Defilad zostały ostatecznie i prawomocnie uznane za nieważne. Jest to pierwsze prawomocne rozstrzygnięcie w sprawie decyzji komisji weryfikacyjnej.

Sąd: sprawa wraca do komisji

W uzasadnieniu wyroków sędzia Joanna Rudnicka podkreśliła, że kompetencje komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji zostały ściśle określone w ustawie i zgodnie z tymi przepisami w listopadzie 2017 roku niemożliwe było wydanie przez ten organ decyzji innych niż co do istoty (meritum) sprawy. Zaznaczyła przy tym, że postanowienie komisji o umorzeniu postępowania - wydane w sprawach działek przy placu Defilad - nie jest takim rodzajem postanowienia.

Sędzia zwróciła też uwagę, że sprawa wróci teraz do komisji weryfikacyjnej, która jeszcze raz się nią zajmie. Jak dodał sąd, po zmianie przepisów w 2018 roku komisja może postanowić o uchyleniu decyzji reprywatyzacyjnej i umorzeniu postępowania. - Nie zostały przesądzone bowiem żadne okoliczności dotyczące istoty tej sprawy - wskazał sąd.

"Działki nigdy nie powinny być zreprywatyzowane"

W związku z wyrokami NSA komisja weryfikacyjna wydała komunikat. Jak wskazał jej przewodniczący Sebastian Kaleta, "to dopiero pierwszy wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego". - W tej sprawie naruszenia miały charakter formalny, była to jedna z pierwszych spraw rozpatrywanych przez komisję, kiedy dopiero kształtowała się praktyka stosowania nowych przepisów. W związku z faktem, że naruszenia miały charakter formalny, komisja jeszcze raz dokona oceny tej reprywatyzacji - skomentował Kaleta.

Stwierdził także, że działki, "które były przedmiotem dzisiejszej sprawy, nigdy nie powinny zostać zreprywatyzowane, z uwagi na objęcie ich planem zagospodarowania przestrzennego z przeznaczeniem tego terenu na ogólnodostępną przestrzeń publiczną".

W komunikacie zapowiedziano także, że komisja "ponownie zajmie się weryfikacją prawidłowości reprywatyzacji i wyda decyzję".

"Nie złożono poprawnie wniosku dekretowego"

Jak podawały wówczas media, co do trzech działek na placu Defilad, po II wojnie światowej adwokat Witold Bayer wystąpił o prawo do zabudowy za symboliczną kwotę. W 1946 roku adwokata zatrzymało UB za działalność antykomunistyczną i nie dopełnił on wszelkich formalności, a po wyjściu z aresztu nie kontynuował już starań.

Na początku lat 90. spadkobiercy właścicieli atrakcyjnych nieruchomości rozpoczęli jednak starania o ich odzyskanie, powołując się na działania adwokata sprzed jego zatrzymania. W latach 2012-13 spadkobiercom przyznano prawo użytkowania wieczystego.

O decyzji komisji weryfikacyjnej w sprawie działek przy placu Defilad informowaliśmy w listopadzie 2017 roku. Ówczesny przewodniczący komisji Patryk Jaki mówił, że wiele wskazuje na to, że w przypadku tych nieruchomości mamy do czynienia z prawowitymi spadkobiercami, ale - jak zaznaczał - nie złożono poprawnie wniosku dekretowego. - W związku z powyższym w ocenie komisji nie ma żadnych podstaw z punktu widzenia legalności działania państwa, aby do tych wniosków (dekretowych) wracać, skoro ten wniosek zakończył swój bieg w latach 50. poprzedniego wieku - tłumaczył Jaki.

"Nie ma żadnego wyłudzenia, oszustwa, ani przekrętu"

Miesiąc wcześniej, podczas trwającego ponad 10 godzin posiedzenia komisji weryfikacyjnej w sprawie głos zabierali m.in. ich współwłaściciele. Ich przemówienia były pełne emocji. Nie ukrywali, że czują się pokrzywdzeni i oszukani. - W cywilizowanych państwach sprawy rozpatrywane są na korzyść obywatela. Czuję się zaszczuty i wprowadzony w błąd. Próbuje nam się wmówić, że jesteśmy złodziejami, a moim przodkom - że byli idiotami - powiedział Paweł Braliński, jeden z współwłaścicieli Chmielnej 50. Podkreślił też, że w sprawie tej nieruchomości "nie ma żadnego oszustwa, wyłudzenia ani przekrętu". - Wiem, że to będzie mocne, ale w moim odczuciu komisja wtóruje urzędowi likwidacyjnemu i uważa, że w świetle prawa może odebrać cudzą własność - stwierdził.

Podobnego zdania była druga ze współspadkobierczyń Ewa Kaliszuk. - W tej chwili moja mama, która ma 92 lata jest zszokowana, jak się postępują z tą sprawą, łącząc ją z aferami reprywatyzacyjnymi. Tu nie ma żadnych lokatorów, żadnych kuratorów. Są spadkobiercy prawdziwych właścicieli - przekonywała ponad cztery lata temu. - Z przykrością reaguję, kiedy słyszę, że sprawa się nadaje do wyrzucenia, bo nie było jakiegoś pełnomocnictwa - mówiła.

Konferencja komisji weryfikacyjnej

Konferencja komisji weryfikacyjnej 1/4
Konferencja komisji weryfikacyjnej 1/4TVN24
wideo 2/4

Autorka/Autor:dg/r

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego:  TMP - An Instant of Time / Shutterstock

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Podczas gaszenia pożaru domu w miejscowości Wolkowe strażacy znaleźli spalone ciało 77-letniego mężczyzny. Z ustaleń prokuratury wynika, że to 41-letni syn zmarłego podłożył ogień. Podejrzany usłyszał zarzut zabójstwa oraz znęcania się nad ojcem.

Groził ojcu, że go zabije i spali. Prokuratura: podłożył ogień w budynku, 77-latek zginął w płomieniach

Groził ojcu, że go zabije i spali. Prokuratura: podłożył ogień w budynku, 77-latek zginął w płomieniach

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kręcono w nim "Pana Tadeusza", nowi właściciele zapowiadali powstanie luksusowego hotelu. Deweloperowi przerwała prace sprawa w sądzie. Został oskarżony o uszkodzenie zabytkowego spichlerza, dziś zapadł wyrok. Sąd uniewinnił dewelopera. Prokuratura nie wyklucza apelacji.

Finał sprawy uszkodzenia zabytkowego spichlerza, deweloper uniewinniony

Finał sprawy uszkodzenia zabytkowego spichlerza, deweloper uniewinniony

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Tempo przyrostu jest bardzo duże, widać je wręcz gołym. Spodziewamy się, że w weekend będzie około dwóch metrów - mówi Jan Piotrowski, pełnomocnik prezydenta Warszawy do spraw Wisły, pytany o sytuację na stołecznym odcinku rzeki.

Rośnie poziom Wisły w Warszawie. "Tempo przyrostu jest bardzo duże"

Rośnie poziom Wisły w Warszawie. "Tempo przyrostu jest bardzo duże"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Wyniesione przejście dla pieszych przy szkole podstawowej na Czarnomorskiej zostało rozebrane na rzecz wyspowych progów zwalniających. Mieszkańcy alarmują, że kierowcy omijają je środkiem jezdni, zamiast zwolnić przed "zebrą". Urzędnicy zapewniają, że to tymczasowa organizacja ruchu, a bezpieczne przejście zostanie przywrócone.

Rozebrali wyniesione przejście przed szkołą. "Kierowcy przyspieszają zamiast zwolnić"

Rozebrali wyniesione przejście przed szkołą. "Kierowcy przyspieszają zamiast zwolnić"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Fabryka narkotyków w niepozornym gospodarstwie sadowniczym w Grójcu. W budynku gospodarczym policjanci znaleźli prawie 150 kilogramów narkotyków. Ich czarnorynkowa wartość to kilka milionów złotych. Pięciu mężczyzn zostało zatrzymanych.

Fabryka narkotyków w gospodarstwie sadowniczym. Prawie 150 kilogramów mefedronu, amfetaminy i marihuany

Fabryka narkotyków w gospodarstwie sadowniczym. Prawie 150 kilogramów mefedronu, amfetaminy i marihuany

Źródło:
PAP

Na jednej ze stacji benzynowych w Radomiu doszło do wycieku gazu. Ewakuowanych zostało kilkadziesiąt osób. Zbiornik został uszczelniony. Są utrudnienia w ruchu.

Wyciek gazu na stacji benzynowej. Kilkadziesiąt osób ewakuowanych

Wyciek gazu na stacji benzynowej. Kilkadziesiąt osób ewakuowanych

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Najpierw w powiatach okalających stolicę, potem w samej Warszawie specjaliści przeprowadzą kompleksowe badania ruchu. Będą zbierać informacje o sposobach podróżowania mieszkańców metropolii, a także dane o ruchu pojazdów.

Jak podróżują mieszkańcy Warszawy i okolic? Pierwsze takie badanie od prawie dekady

Jak podróżują mieszkańcy Warszawy i okolic? Pierwsze takie badanie od prawie dekady

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci zatrzymali 24-letniego mieszkańca Otwocka, który - według śledczych - zaatakował ojca metalową rurką i uciekł. Mężczyzna na trafił do aresztu na trzy miesiące, grozi mu pięć lat więzienia.

24-latek zaatakował ojca metalową rurką

24-latek zaatakował ojca metalową rurką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Patrolujący okolicę Zakroczymia (Mazowieckie) policjanci zauważyli dobrze im znanego 38-latka. Mężczyzna miał do odbycia karę siedmiu miesięcy więzienia. Ale odsiadka była mu nie w smak, dlatego na widok radiowozu, wskoczył do stawu. Chytry plan miał jeden słaby punkt - po krótkim czasie trzeba się było wynurzyć.

Na widok policjantów ukrył się w stawie

Na widok policjantów ukrył się w stawie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Od kilku tygodni rejon ulic Jasnej, Sienkiewicza, Złotej i Zgoda paraliżują prace budowlane. Z niedogodnościami mierzą się mieszkańcy i kierowcy. Zarząd Dróg Miejskich, wspólnie z Biurem Zarządzania Ruchem Drogowym, strażą miejską oraz policją wprowadzają zmiany w organizacji ruchu.

Budowa korkuje Śródmieście, będą zmiany w organizacji ruchu

Budowa korkuje Śródmieście, będą zmiany w organizacji ruchu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Sąd przychylił się do wniosku prokuratury i zastosował tymczasowy areszt wobec trzech zatrzymanych w sprawie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej. Ostatni z podejrzanych - Łukasz Żak - jest poszukiwany. Prokuratura poinformowała o wystawieniu za nim listu gończego. W sprawę zamieszane są jeszcze inne osoby, które miały utrudniać postępowanie.

Karany za jazdę po pijanemu, oszustwa i narkotyki. List gończy za sprawcą wypadku na Trasie Łazienkowskiej

Karany za jazdę po pijanemu, oszustwa i narkotyki. List gończy za sprawcą wypadku na Trasie Łazienkowskiej

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej uspokaja: Warszawa nie jest zagrożona powodzią. Fala wezbraniowa na Wiśle dotrze do stolicy w piątek.

Kiedy fala wezbraniowa na Wiśle dotrze do Warszawy?

Kiedy fala wezbraniowa na Wiśle dotrze do Warszawy?

Źródło:
tvnwarszawa.pl

We wtorek z Warszawy wyruszył pierwszy konwój z pomocą dla powodzian. Artykuły pierwszej potrzeby zgromadzone na zbiórkach dojadą do Lądka-Zdroju, Nysy i Kłodzka. W środę w podróż wyruszy kolejny, m.in. do Głuchołazów. - Przecież trzeba pomagać. To normalny ludzki odruch - powiedziała jedna z kobiet, wspierająca zbiórkę. Zbierane są także artykuły dla zwierząt.

85 palet artykułów pierwszej potrzeby. Z Warszawy wyjechał konwój z pomocą dla powodzian

85 palet artykułów pierwszej potrzeby. Z Warszawy wyjechał konwój z pomocą dla powodzian

Źródło:
PAP

Dwóch nastolatków w środku nocy przyjechało do Ostrołęki z oddalonego o 60 kilometrów Przasnysza, aby driftować przy jednej z galerii handlowych. Jazda z poślizgiem i piskiem opon została przerwana przez miejscową drogówkę. "Drifterów" odebrali rodzice.

15-latkowie jechali 60 kilometrów, by driftować na parkingu

15-latkowie jechali 60 kilometrów, by driftować na parkingu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W jednym z mieszkań przy placu Hallera doszło do pożaru. Do akcji wkroczyli strażacy, którzy prowadzili działania z podnośnika oraz z klatki schodowej.

Dym wydobywał się z okna na ostatnim piętrze. Akcja strażaków

Dym wydobywał się z okna na ostatnim piętrze. Akcja strażaków

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dom Studenta nr 7 "Sulimy" położony jest na Służewie. Może w nim zamieszkać 380 studentów. Mają do dyspozycji 130 jedno- i dwuosobowych pokojów. Wkrótce rozpocznie się kwaterowanie pierwszych mieszkańców.

Uniwersytet Warszawski otworzył nowy akademik

Uniwersytet Warszawski otworzył nowy akademik

Źródło:
PAP

Nie miał uprawnień i był pijany. Mimo to wsiadł na motocykl. Na Białołęce wjechał w taksówkę i próbował uciec z miejsca zdarzenia. Został ujęty przez strażnika miejskiego, który podbiegł, sądząc, że będzie walczył o życie motocyklisty.

Pijany motocyklista uderzył w auto, sunął po asfalcie kilkadziesiąt metrów

Pijany motocyklista uderzył w auto, sunął po asfalcie kilkadziesiąt metrów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kilku pijanych chłopaków przepychało się dla żartu na bulwarach wiślanych. Dla jednego z nich skończyło się to upadkiem, uderzeniem o krawężnik i 7-centrymetrową raną głowy. Uratowali go strażnicy miejscy.

Przepychanki "dla żartu" skończyły się 7-centymetrową raną głowy i krwotokiem

Przepychanki "dla żartu" skończyły się 7-centymetrową raną głowy i krwotokiem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci oraz strażacy z Warszawy i okolic biorą udział w akcji ratowniczej w miejscowościach, które ucierpiały wskutek powodzi. Serca i portfele otworzyli też warszawiacy.

Policjanci i strażacy z Mazowsza pomagają powodzianom

Policjanci i strażacy z Mazowsza pomagają powodzianom

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pasjonaci historii wydostali z dna Wisły dwa wagoniki z czasów II wojny światowej oraz fragment płyty kamiennej z pałacu Villa Regia, którą w czasie potopu próbowali wywieźć Szwedzi.

"To mogą być wagoniki służące do wywożenia gruzu z getta". Znaleźli je w Wiśle

"To mogą być wagoniki służące do wywożenia gruzu z getta". Znaleźli je w Wiśle

Źródło:
PAP

Prokuratura wyjaśnia okoliczności śmierci noworodka, którego ciało znaleziono w śmietniku pod Mińskiem Mazowieckim. Do sprawy zatrzymano cztery osoby, matka dziecka przebywa w szpitalu.

Ciało noworodka w śmietniku. Prokuratura: zatrzymano cztery osoby

Ciało noworodka w śmietniku. Prokuratura: zatrzymano cztery osoby

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Podczas kontroli drogowej warszawscy policjanci zatrzymali 56-latka. Mężczyzna, jadąc ulicą Puławską, przekroczył prędkość. W systemach policyjnych widniał jako osoba poszukiwana przez prokuraturę w Gratzu do odbycia ponad 12 lat więzienia za oszustwa "na wnuczka". Nieoficjalnie ustaliliśmy, że zatrzymany to "król mafii wnuczkowej" Arkadiusz Ł., pseudonim "Hoss".

Poszukiwany "król mafii wnuczkowej" wpadł, bo przekroczył prędkość

Poszukiwany "król mafii wnuczkowej" wpadł, bo przekroczył prędkość

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pociąg PKP Intercity, jadący z Warszawy Wschodniej w kierunku Łodzi, został obrzucony kamieniami. Jak zapewnił rzecznik przewoźnika, uszkodzenia były niewielkie i nie zagrażały dalszej jeździe. Skład zostanie naprawiony.

Pociąg obrzucony kamieniami

Pociąg obrzucony kamieniami

Źródło:
tvnwarszawa.pl