Zmarła 10-letnia dziewczynka, która w niedzielę została potrącona przez kierowcę samochodu w podwarszawskim Żyrardowie. Jak podała prokuratura, stan jej trzyletniego brata wciąż jest ciężki, a 35-letniej matki - stabilny.
Do wypadku doszło w niedzielę na przejściu dla pieszych na ulicy 1 Maja. Śledztwo w sprawie okoliczności zdarzenia prowadzi Prokuratura Rejonowa w Żyrardowie - na obecnym etapie postępowanie prowadzone jest w sprawie. Nikomu nie przedstawiono zarzutów.
- Niestety, dziesięcioletnia dziewczynka poszkodowana w wypadku zmarła. Stan trzyletniego chłopca jest ciężki. Nie mamy informacji, żeby ulegał zmianie. Stan matki obojga dzieci jest stabilny - przekazała w środę prokurator rejonowa w Żyrardowie Joanna Jackowska. Jak dodała, dziewczynka poszkodowana w wypadku zmarła we wtorek w godzinach wieczornych.
Jackowska zaznaczyła, że prokuratura czeka obecnie na dokumentacje medyczną, dotyczącą pokrzywdzonych w wypadku. Wyjaśniła też, że śledztwo dotyczące wypadku, toczy się w na obecnym etapie w sprawie, a w ramach postępowania przesłuchano między innymi świadków.
Nie zauważył pieszych na pasach
W poniedziałek policja podała wstępne ustalenia w sprawie wypadu. Wynika z nich, że 74-letni kierowca z Żyrardowa nie zauważył pieszych na pasach: 3-letniego chłopca, jego 10-letniej siostry i ich matki. Tego samego dnia Prokuratura Rejonowa w Żyrardowie informowała, że w sprawie zdarzenia zostało wszczęte śledztwo o nieumyślne spowodowanie wypadku. Podała, że weryfikacji wymagają między innymi relacje świadków, że dzieci w chwili, gdy znalazły się na pasach, miały ze sobą hulajnogę i rowerek.
Do wypadku doszło przed południem tuż przed siedzibą Państwowej Straży Pożarnej - to właśnie strażacy jako pierwsi zaczęli udzielać pomocy poszkodowanym. Wezwano śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Według policji, dzieci trafiły do szpitali w Warszawie, a ich matka do Centrum Zdrowia Mazowsza Zachodniego w Żyrardowie.
Szukają świadków
Zgodnie z art. 177. Kodeksu karnego, kto, naruszając, chociażby nieumyślnie, zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, powoduje nieumyślnie wypadek, którego następstwem jest śmierć innej osoby albo ciężki uszczerbek na jej zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności od sześciu miesięcy do lat ośmiu.
Po wypadku żyrardowska policja zwróciła się z apelem o zgłaszanie się naocznych świadków zdarzenia. Urząd miasta Żyrardowa zapowiedział, że podległe mu służby przeanalizują rozwiązania zwiększające bezpieczeństwo na przejściu dla pieszych, gdzie doszło do potrącenia kobiety i dwójki jej dzieci.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński / tvnwarszawa.pl