Grodziscy policjanci znaleźli w ich domu prawie 60 gramów mefedronu, amfetaminy i marihuany. Zatrzymana 56-latka i jej 27-letni syn odpowiedzą nie tylko za posiadanie, ale również za handel narkotykami. Grozi im do 10 lat więzienia.
Od kilku tygodni grodziscy kryminalni sprawdzali sygnał o osobach mogących popełniać przestępstwa narkotykowe. Zgromadzili materiały potwierdzające, że pod ustalonym adresem przechowywane są nielegalne środki, które są sprzedawane innym osobom przez mężczyznę i kobietę. Wyniki pracy policjantów trafiły do grodziskiej prokuratury, gdzie wydano postanowienie o zatrzymaniu podejrzanych i przeszukaniu ich lokalu.
On zatrzymany przed domem, ona w domu
Jak zapewniła rzeczniczka tamtejszej policji aspirant sztabowy Katarzyna Zych, realizacja tych zadań nastąpiła tego samego dnia. Policjanci zatrzymali 27-latka na drodze, gdy wyjechał samochodem sprzed domu, a jego 56-letnią matkę chwilę później, w miejscu zamieszkania.
- Z jej udziałem dokonali przeszukania wszystkich pomieszczeń. W czasie tych czynności kryminalni znaleźli różne opakowania z mefedronem, amfetaminą i marihuaną, wagi elektroniczne i pakiety pustych torebek do porcjowania narkotyków. Przy zatrzymanych zabezpieczone zostały także pieniądze na poczet przyszłych kar - podała policjantka.
Grozi im do 10 lat więzienia
Materiały z wykonania wszystkich czynności dochodzeniowo-śledczych w tej sprawie zostały przekazane do Prokuratury Rejonowej w Grodzisku Mazowieckim, gdzie doprowadzone zostały także zatrzymane osoby. - Kobieta i jej syn usłyszeli zarzuty wspólnego wielokrotnego udzielania oraz posiadania w miejscu zamieszkania środków odurzających. Sąd przychylił się do wniosku o tymczasowe aresztowanie obojga i zastosował ten środek zapobiegawczy na okres trzech miesięcy - poinformowała dalej rzeczniczka. I przypomniała, że popełnione przez nich przestępstwa narkotykowe zagrożone są karą nawet 10 lat pozbawienia wolności.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP w Grodzisku Mazowieckim