"To młodzieniec w sile wieku, z dużym doświadczeniem"

[object Object]
"Dash to bardzo dobry samolot"TVN24
wideo 2/10

Rzecznik LOT- zapewniał, że to bombardier to "nowoczesny samolot, zaledwie kilkuletni". Podobnie ocenił maszynę Cezary Orzech, ekspert do spraw lotnictwa, który komentował środowe zdarzenie w programie "Wstajesz i wiesz" w TVN24.

Bobmardier Dash Q400, który w środę wieczorem awaryjnie lądował na Lotnisku Chopina, to kanadyjski samolot. Ma 32 metry długości i skrzydła o rozpiętości 28 metrów, jest wysoki na osiem metrów. Na jego pokładzie może podróżować 78 pasażerów. Maszyna osiąga prędkość 667 km/h i może pokonać dystans do 2,5 tysiąca kilometrów.

Według eksperta do spraw lotnictwa, Cezarego Orzecha to dobry samolot, a usterki związane z awariami podwozia zdarzają się stosunkowo rzadko.

"To dobry samolot"

Jak mówił w czwartek rano w programie "Wstajesz i wiesz" Cezary Orzech, w liniach lotniczych na całym świecie lata około 2100 takich samolotów. Sytuacje awaryjnego lądowania tego typu maszyn, spowodowanego awarią podwozia nie powinny być groźne, jeśli pilot jest doświadczony i zawczasu ma szansę na powiadomienie służb lotniska o awarii.

- Dash to jest samolot stosunkowo niewielki. Z niewielką prędkością przyziemienia, to górnopłat, dlatego śmigła są bardzo wysoko. W momencie, gdy podwozie się złoży, a pilot ląduje z minimalną dopuszczalną prędkością, to nie jest przyjemne, ale nie powinno stać się nic groźnego - mówił Orzech.

Maszyna, która wczoraj awaryjnie lądowała na Okęciu pochodzi z 2012 roku. Cezary Orzech pytany o to, czy wiek i przebieg samolotu może mieć wpływ na zaistniałą usterkę, powiedział, że to nie powinno mieć związku z tego typu sytuacją. - To młodzieniec w sile wieku, z dużym doświadczeniem. Nie dopatrywałbym się przyczyn awarii w jego wieku - oceniał ekspert. Dodał też, że faktyczną przyczynę wczorajszego zdarzenia powinny wyjaśnić ustalenia komisji.

Usterki podwozia są zazwyczaj związane z mechaniką samolotów. - W Katowicach też mieliśmy taki przykład, gdy w 2012 roku w marcu pilot nie wyhamował na czas i wjechał 10 metrów poza końcową linię drogi startowej. Przednia goleń podwozia zanurzyła się wtedy w trawie. Została wyciągnięta, nic się nie stało. Takie sytuacje, że to podwozie jest takie "wrażliwe" się zdarzają - mówił Orzech.

Dodał też, że przed każdym lotem sprawdzana jest tak zwana "check-lista", która określa wszystkie podzespoły, które muszą być sprawdzone przed startem maszyny i odlotem. Dokładne przeglądy samolotów są wykonywane zgodnie z certyfikacją maszyn.

Tak, jak wymagają procedury

Minister infrastruktury Andrzej Adamczyk mówił w środę wieczorem, że na miejscu pracuje Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych, prokurator oraz wszystkie służby lotniskowe. Obecny jest także prezes PLL LOT Rafał Milczarski oraz szef PPL zarządzający portem Mariusz Szpikowski. - To, co zastałem to najwyższy stopień profesjonalizmu - zapewnił minister.

- Byłem przy tym samolocie. Wszystko się dzieje tam tak, jak wymagają tego procedury. Po wykonaniu wszystkich niezbędnych czynności w samolocie i na odcinku, gdzie maszyna przyziemiła, samolot będzie odholowany w bezpieczne miejsce - powiedział Adamczyk.

Dodał, że spotkał się z pasażerami feralnego lotu. - Wszyscy pasażerowie są bezpieczni, u żadnego z nich nie stwierdzono urazów związanych z tym awaryjnym lądowaniem. Pracownicy lotniska działają w pełni profesjonalnie, podobnie, jak zadziałali strażacy straży lotniskowej - dodał szef resortu.

Poinformował, że wśród pasażerów były dzieci. - Są po opieką psychologów - stwierdził.

"Nie zadziałała przednia goleń podwozia"

Awaryjne lądowanie relacjonował rzecznik PLL LOT Adrian Kubicki. - Nie zadziałała przednia goleń podwozia, czyli przednie koło z elementem, który to koło podtrzymuje. Podwozie się wysunęło, ale się nie zablokowało. Po kontakcie koła z pasem startowym złożyło się – schowało w miejsce, gdzie przebywało w czasie rejsu. To spowodowało oparcie się części kadłuba o pas i tarcie do momentu zatrzymania się samolotu - opisywał Kubicki.

Wyjaśniał, że przy awarii przedniej goleni "ryzyko jakichkolwiek komplikacji jest najmniejsze". - Bo samolot zachowuje stabilność, nie ma ryzyka, że wypadnie z pasa - argumentował.

- To sytuacja jak najbardziej awaryjna i wymagająca asysty służb, ale na koniec dnia okazała się nie być niebezpieczna dla pasażerów. Manewr wykonano na tyle precyzyjnie, aby wszyscy opuścili samolot o własnych siłach, bez jakichkolwiek obrażeń – dodał.

- To nowoczesny samolot, zaledwie kilkuletni, usterka została zasygnalizowana pilotom, więc mogli się do niej przygotować - zapewniał rzecznik na antenie TVN24.

CZYTAJ WIĘCEJ O AWARYJNYM LĄDOWANIU

[object Object]
Powodem awaryjnego lądowania były problemy z podwoziemTVN24
wideo 2/9

b/PAP/kk/pm

Pozostałe wiadomości

Podczas gaszenia pożaru domu w miejscowości Wolkowe strażacy znaleźli spalone ciało 77-letniego mężczyzny. Z ustaleń prokuratury wynika, że to 41-letni syn zmarłego podłożył ogień. Podejrzany usłyszał zarzut zabójstwa oraz znęcania się nad ojcem.

Groził ojcu, że go zabije i spali. Prokuratura: podłożył ogień w budynku, 77-latek zginął w płomieniach

Groził ojcu, że go zabije i spali. Prokuratura: podłożył ogień w budynku, 77-latek zginął w płomieniach

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kręcono w nim "Pana Tadeusza", nowi właściciele zapowiadali powstanie luksusowego hotelu. Deweloperowi przerwała prace sprawa w sądzie. Został oskarżony o uszkodzenie zabytkowego spichlerza, dziś zapadł wyrok. Sąd uniewinnił dewelopera. Prokuratura nie wyklucza apelacji.

Finał sprawy uszkodzenia zabytkowego spichlerza, deweloper uniewinniony

Finał sprawy uszkodzenia zabytkowego spichlerza, deweloper uniewinniony

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Tempo przyrostu jest bardzo duże, widać je wręcz gołym. Spodziewamy się, że w weekend będzie około dwóch metrów - mówi Jan Piotrowski, pełnomocnik prezydenta Warszawy do spraw Wisły, pytany o sytuację na stołecznym odcinku rzeki.

Rośnie poziom Wisły w Warszawie. "Tempo przyrostu jest bardzo duże"

Rośnie poziom Wisły w Warszawie. "Tempo przyrostu jest bardzo duże"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Wyniesione przejście dla pieszych przy szkole podstawowej na Czarnomorskiej zostało rozebrane na rzecz wyspowych progów zwalniających. Mieszkańcy alarmują, że kierowcy omijają je środkiem jezdni, zamiast zwolnić przed "zebrą". Urzędnicy zapewniają, że to tymczasowa organizacja ruchu, a bezpieczne przejście zostanie przywrócone.

Rozebrali wyniesione przejście przed szkołą. "Kierowcy przyspieszają zamiast zwolnić"

Rozebrali wyniesione przejście przed szkołą. "Kierowcy przyspieszają zamiast zwolnić"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Fabryka narkotyków w niepozornym gospodarstwie sadowniczym w Grójcu. W budynku gospodarczym policjanci znaleźli prawie 150 kilogramów narkotyków. Ich czarnorynkowa wartość to kilka milionów złotych. Pięciu mężczyzn zostało zatrzymanych.

Fabryka narkotyków w gospodarstwie sadowniczym. Prawie 150 kilogramów mefedronu, amfetaminy i marihuany

Fabryka narkotyków w gospodarstwie sadowniczym. Prawie 150 kilogramów mefedronu, amfetaminy i marihuany

Źródło:
PAP

Na jednej ze stacji benzynowych w Radomiu doszło do wycieku gazu. Ewakuowanych zostało kilkadziesiąt osób. Zbiornik został uszczelniony. Są utrudnienia w ruchu.

Wyciek gazu na stacji benzynowej. Kilkadziesiąt osób ewakuowanych

Wyciek gazu na stacji benzynowej. Kilkadziesiąt osób ewakuowanych

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Najpierw w powiatach okalających stolicę, potem w samej Warszawie specjaliści przeprowadzą kompleksowe badania ruchu. Będą zbierać informacje o sposobach podróżowania mieszkańców metropolii, a także dane o ruchu pojazdów.

Jak podróżują mieszkańcy Warszawy i okolic? Pierwsze takie badanie od prawie dekady

Jak podróżują mieszkańcy Warszawy i okolic? Pierwsze takie badanie od prawie dekady

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci zatrzymali 24-letniego mieszkańca Otwocka, który - według śledczych - zaatakował ojca metalową rurką i uciekł. Mężczyzna na trafił do aresztu na trzy miesiące, grozi mu pięć lat więzienia.

24-latek zaatakował ojca metalową rurką

24-latek zaatakował ojca metalową rurką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Patrolujący okolicę Zakroczymia (Mazowieckie) policjanci zauważyli dobrze im znanego 38-latka. Mężczyzna miał do odbycia karę siedmiu miesięcy więzienia. Ale odsiadka była mu nie w smak, dlatego na widok radiowozu, wskoczył do stawu. Chytry plan miał jeden słaby punkt - po krótkim czasie trzeba się było wynurzyć.

Na widok policjantów ukrył się w stawie

Na widok policjantów ukrył się w stawie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Od kilku tygodni rejon ulic Jasnej, Sienkiewicza, Złotej i Zgoda paraliżują prace budowlane. Z niedogodnościami mierzą się mieszkańcy i kierowcy. Zarząd Dróg Miejskich, wspólnie z Biurem Zarządzania Ruchem Drogowym, strażą miejską oraz policją wprowadzają zmiany w organizacji ruchu.

Budowa korkuje Śródmieście, będą zmiany w organizacji ruchu

Budowa korkuje Śródmieście, będą zmiany w organizacji ruchu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Sąd przychylił się do wniosku prokuratury i zastosował tymczasowy areszt wobec trzech zatrzymanych w sprawie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej. Ostatni z podejrzanych - Łukasz Żak - jest poszukiwany. Prokuratura poinformowała o wystawieniu za nim listu gończego. W sprawę zamieszane są jeszcze inne osoby, które miały utrudniać postępowanie.

Karany za jazdę po pijanemu, oszustwa i narkotyki. List gończy za sprawcą wypadku na Trasie Łazienkowskiej

Karany za jazdę po pijanemu, oszustwa i narkotyki. List gończy za sprawcą wypadku na Trasie Łazienkowskiej

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej uspokaja: Warszawa nie jest zagrożona powodzią. Fala wezbraniowa na Wiśle dotrze do stolicy w piątek.

Kiedy fala wezbraniowa na Wiśle dotrze do Warszawy?

Kiedy fala wezbraniowa na Wiśle dotrze do Warszawy?

Źródło:
tvnwarszawa.pl

We wtorek z Warszawy wyruszył pierwszy konwój z pomocą dla powodzian. Artykuły pierwszej potrzeby zgromadzone na zbiórkach dojadą do Lądka-Zdroju, Nysy i Kłodzka. W środę w podróż wyruszy kolejny, m.in. do Głuchołazów. - Przecież trzeba pomagać. To normalny ludzki odruch - powiedziała jedna z kobiet, wspierająca zbiórkę. Zbierane są także artykuły dla zwierząt.

85 palet artykułów pierwszej potrzeby. Z Warszawy wyjechał konwój z pomocą dla powodzian

85 palet artykułów pierwszej potrzeby. Z Warszawy wyjechał konwój z pomocą dla powodzian

Źródło:
PAP

Dwóch nastolatków w środku nocy przyjechało do Ostrołęki z oddalonego o 60 kilometrów Przasnysza, aby driftować przy jednej z galerii handlowych. Jazda z poślizgiem i piskiem opon została przerwana przez miejscową drogówkę. "Drifterów" odebrali rodzice.

15-latkowie jechali 60 kilometrów, by driftować na parkingu

15-latkowie jechali 60 kilometrów, by driftować na parkingu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W jednym z mieszkań przy placu Hallera doszło do pożaru. Do akcji wkroczyli strażacy, którzy prowadzili działania z podnośnika oraz z klatki schodowej.

Dym wydobywał się z okna na ostatnim piętrze. Akcja strażaków

Dym wydobywał się z okna na ostatnim piętrze. Akcja strażaków

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Dom Studenta nr 7 "Sulimy" położony jest na Służewie. Może w nim zamieszkać 380 studentów. Mają do dyspozycji 130 jedno- i dwuosobowych pokojów. Wkrótce rozpocznie się kwaterowanie pierwszych mieszkańców.

Uniwersytet Warszawski otworzył nowy akademik

Uniwersytet Warszawski otworzył nowy akademik

Źródło:
PAP

Nie miał uprawnień i był pijany. Mimo to wsiadł na motocykl. Na Białołęce wjechał w taksówkę i próbował uciec z miejsca zdarzenia. Został ujęty przez strażnika miejskiego, który podbiegł, sądząc, że będzie walczył o życie motocyklisty.

Pijany motocyklista uderzył w auto, sunął po asfalcie kilkadziesiąt metrów

Pijany motocyklista uderzył w auto, sunął po asfalcie kilkadziesiąt metrów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kilku pijanych chłopaków przepychało się dla żartu na bulwarach wiślanych. Dla jednego z nich skończyło się to upadkiem, uderzeniem o krawężnik i 7-centrymetrową raną głowy. Uratowali go strażnicy miejscy.

Przepychanki "dla żartu" skończyły się 7-centymetrową raną głowy i krwotokiem

Przepychanki "dla żartu" skończyły się 7-centymetrową raną głowy i krwotokiem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci oraz strażacy z Warszawy i okolic biorą udział w akcji ratowniczej w miejscowościach, które ucierpiały wskutek powodzi. Serca i portfele otworzyli też warszawiacy.

Policjanci i strażacy z Mazowsza pomagają powodzianom

Policjanci i strażacy z Mazowsza pomagają powodzianom

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pasjonaci historii wydostali z dna Wisły dwa wagoniki z czasów II wojny światowej oraz fragment płyty kamiennej z pałacu Villa Regia, którą w czasie potopu próbowali wywieźć Szwedzi.

"To mogą być wagoniki służące do wywożenia gruzu z getta". Znaleźli je w Wiśle

"To mogą być wagoniki służące do wywożenia gruzu z getta". Znaleźli je w Wiśle

Źródło:
PAP

Prokuratura wyjaśnia okoliczności śmierci noworodka, którego ciało znaleziono w śmietniku pod Mińskiem Mazowieckim. Do sprawy zatrzymano cztery osoby, matka dziecka przebywa w szpitalu.

Ciało noworodka w śmietniku. Prokuratura: zatrzymano cztery osoby

Ciało noworodka w śmietniku. Prokuratura: zatrzymano cztery osoby

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Podczas kontroli drogowej warszawscy policjanci zatrzymali 56-latka. Mężczyzna, jadąc ulicą Puławską, przekroczył prędkość. W systemach policyjnych widniał jako osoba poszukiwana przez prokuraturę w Gratzu do odbycia ponad 12 lat więzienia za oszustwa "na wnuczka". Nieoficjalnie ustaliliśmy, że zatrzymany to "król mafii wnuczkowej" Arkadiusz Ł., pseudonim "Hoss".

Poszukiwany "król mafii wnuczkowej" wpadł, bo przekroczył prędkość

Poszukiwany "król mafii wnuczkowej" wpadł, bo przekroczył prędkość

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pociąg PKP Intercity, jadący z Warszawy Wschodniej w kierunku Łodzi, został obrzucony kamieniami. Jak zapewnił rzecznik przewoźnika, uszkodzenia były niewielkie i nie zagrażały dalszej jeździe. Skład zostanie naprawiony.

Pociąg obrzucony kamieniami

Pociąg obrzucony kamieniami

Źródło:
tvnwarszawa.pl