Kuma Olik, nadzieja polskiego rocka, zagra w niedzielę podczas finału WOŚP na placu Defilad. Przed koncertem chłopaki z zespołu wspominali swoje pierwsze "Orkiestrowe" występy i opowiadali o planach na przyszłość.
- Jurek Owsiak zawsze kojarzył się z muzyka nieoczywistą. Takie były jego wybory w Jarocinie, kiedy organizował Jarocin i takie są na Przystanku Woodstock - mówi Kuba Holak.
Młodzi muzycy przyznali, że nie pamiętają Polskie bez Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. - Orkiestra kojarzy mi się się moimi pierwszymi występami w ogóle. Kiedy jeszcze nie mieliśmy z Kubą zespołu, graliśmy na Orkiestrze i tylko tam - wspomina Mateusz Holak.
W studiu "Rytmu Miasta" zespół zdradził, że buduje własne studio nagraniowe. - W ciągu dwóch miesięcy zakończymy przygotowania studia, a to będzie oznaczać początek pracy nad trzecią płytą, którą chcielibyśmy wydać jeszcze w tym roku - zapowiada Kuba Holak.
Na warszawskim koncercie Kumka Olik zagra przekrojowy set z naciskiem na materiał z drugiej płyty.
bako