Sąd Rejonowy dla Warszawy Mokotowa odroczył rozprawę przeciwko Beacie Kozidrak do 4 maja. Artystka miała odpowiadać za prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwości. Została zatrzymana we wrześniu ubiegłego roku, miała dwa promile.
W połowie września Prokuratura Rejonowa Warszawa-Mokotów skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Beacie Pietras, znanej jako Beata Kozidrak (wyraziła zgodę na publikację nazwiska). - Prokuratura zarzuca oskarżonej popełnienie czynu opisanego w artykule 178a paragraf 1 Kodeksu karnego, czyli kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości, co zagrożone jest karą grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch - informowała wtedy rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie prokurator Aleksandra Skrzyniarz.
Świadkowie uniemożliwili jej dalszą jazdę
Jak wynika z ustaleń Prokuratury Rejonowej Warszawa-Mokotów, 1 września około godziny 19.40 Beata Kozidrak, poruszając się samochodem marki BMW, przy skrzyżowaniu alei Niepodległości z ulicą Batorego na Mokotowie, "umyślnie naruszyła zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym", gdy nietrzeźwa kierowała autem. Tuż po zatrzymaniu badanie wykazało dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu.
O tym, że kierująca bmw może być nietrzeźwa, poinformowali policję inni kierowcy. Para świadków, podróżujących w tym samym kierunku co wokalistka zespołu Bajm, zauważyła, że kierowany przez nią pojazd chaotycznie zmienia pasy ruchu, podjeżdża bardzo blisko pojazdów, wymuszając tym samym reakcje kierowców. Z relacji jednej z przesłuchanych osób wynika, że bmw wjeżdżało również na krawężniki. Zdarzenie zostało nagrane przez pasażera innego samochodu.
To świadkowie uniemożliwili artystce odjechanie ze skrzyżowania alei Niepodległości i ulicy Batorego do czasu przyjazdu policji.
Przyznała, że wypiła około litr wina
Kobieta jeszcze na miejscu zdarzenia oświadczyła policjantom, że dzień wcześniej była na spotkaniu, które zakończyło się około 2 w nocy. To wtedy miała spożywać wino, z jej relacji wynikało, że wypiła około litr alkoholu. Na komendzie, podczas przesłuchania w charakterze podejrzanej, przyznała się do winy, ale skorzystała z prawa do odmowy składania wyjaśnień i odpowiedzi na pytania.
Wokalistka Bajmu 2 września wydała krótkie oświadczenie. W mediach społecznościowych napisała: "Kochani, przepraszam wszystkich. Wiem, że was zawiodłam. Z całego serca żałuję tego, co się wczoraj wydarzyło. Bardzo się tego wstydzę. Wiem, że muszę ponieść konsekwencje tego, co się stało. Jestem na to gotowa".
Wobec Kozidrak nie zastosowano żadnych środków zapobiegawczych, po zdarzeniu policja zabezpieczyła jej prawo jazdy. Artystka nie była karana sądownie. Auto, którym poruszała się 1 września, jest jej własnością.
Źródło: PAP