ZGŁOSZONE NA KONTAKT24

Polka na Rodos: To była ucieczka, nie ewakuacja. Niektórzy opowiadali, że czuli ogień za plecami

Aktualizacja:
Źródło:
Kontakt 24, tvnmeteo.pl, PAP, TVN24
Chaotyczna ewakuacja na Rodos
Chaotyczna ewakuacja na RodosTVN24
wideo 2/17
Chaotyczna ewakuacja na RodosTVN24

Trwa ewakuacja turystów przebywających na greckiej wyspie Rodos, wśród których jest wielu Polaków. Jak opowiadała na antenie TVN24 jedna z turystek, akcja przebiega chaotycznie, panuje chaos informacyjny. Istnieją obawy, że ogień obejmie swoim zasięgiem także północną część wyspy. Relacje polskich ewakuowanych turystów otrzymujemy na Kontakt 24.

Pożar lasów na Rodos zmusił w weekend do ewakuacji tysiące ludzi, w tym wielu turystów. Ogień, który dotarł do położonych na wschodnim wybrzeżu miejscowości Kiotari, Jenadi i ośrodka wczasowego Lardos, ogarnął wiele hoteli. Według informacji przekazanych w niedzielę przez lokalnego deputowanego Panagiotisa Dimelisa, przed pożarem uciekać musiało ponad 30 tysięcy osób i była to największa ewakuacji w historii Grecji.

>>> Sprawdź też: Grecja w ogniu. Zobacz mapę pożarów

"Panuje ogromny chaos informacyjny"

Jak opowiadała na antenie TVN24 pani Anna, która wypoczywała na Rodos, akcja ewakuacyjna prowadzona jest w chaotyczny sposób. W hotelach położonych w północnej części wyspy, gdzie ogień jeszcze nie dotarł, zaczyna brakować schronienia dla osób ewakuowanych z południa.

- Zostaliśmy w nocy ewakuowani do Lindos, do takiego "miejsca przeładunkowego", gdzie pojawiały się kolejne transporty. Było tam mnóstwo ludzi - opowiadała. - Ogromny chaos, brak organizacji i zarządzania takim kryzysem. (...) Ludzie są u kresu wytrzymałości.

Wielu turystów ma żal do biur podróży, które zorganizowały wypoczynek na Rodos, że nie zadbały o odpowiednie procedury ewakuacyjne i o komunikację. Z Polakami nie próbowali się kontaktować również przedstawiciele Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Pani Anna wyjaśniła, że brak jednoznacznej komunikacji zmusił wiele osób do ewakuacji na własną rękę, a sytuacja nie ulega poprawie.

- Mój wylot jest planowany dopiero na 31 lipca, nie wiem, jakie mam szanse, by wcześniej wrócić do kraju. Nie ma też żadnej informacji, czy uzyskamy jakieś miejsce w hotelach, czy będziemy dalej koczować na podłodze - przekazała.

Jak dodała, chociaż na północy Rodos wciąż jest bezpiecznie, do turystów docierają jednak informacje o tym, że ogień może powoli rozprzestrzeniać się w tę stronę.

Pani Anna o sytuacji na Rodos
Pani Anna o sytuacji na RodosTVN24

"Nikt się tym właściwie nie przejmował"

Wśród ewakuowanych osób jest również pani Katarzyna. Na Rodos przyleciała 17 lipca, a więc dzień przed pojawieniem się pierwszego pożaru. Jak powiedziała na antenie TVN24, na początku miejscowa ludność nie przywiązała do tego większego uwagi, twierdząc, że podobne sytuacje zdarzają się co roku.

- Nikt się tym właściwie nie przejmował. [...] Natomiast już w czwartek czuliśmy zapach ogniska i pojawił się popiół na stolikach, w hotelu, na balkonach, w wodzie, wszędzie był popiół - mówiła w programie "Wstajesz i wiesz".

Jak opowiadała, mimo wyraźnych znaków nadchodzącego niebezpieczeństwa, obsługa hotelu nie zareagowała natychmiastowo.

- W piątek rano pojawiły się kłęby dymu za górą, która była bardzo blisko hotelu. Dostaliśmy też alert o ewakuacji. Z tym poszłam do recepcji i tam powiedziano mi, że mamy się niczym nie przejmować, gdyż ogień przez góry nie przejdzie, że po to są góry słabo obrośnięte roślinnością. Natomiast już widziałam, że turyści z Niemiec byli spakowani i szukali taksówek na lotnisko. Tymczasem pani rezydent z naszego biura podróży, powiedziała, że czekamy na oficjalną informację o ewakuacji hotelu, dopiero biuro będzie mogło organizować autokary, którymi nas ewakuują - dodała.

Według relacji turystki, wystarczyły trzy godziny, by płomienie zdążyły przenieść się na wspomnianą górę. - Dym był tak mocny i popiół, że piekły nos, oczy. Rozdano nam maseczki. Jeszcze do tej pory mamy problem, ponieważ 11 osób z nas wyleciało na Rodos, a pięć wymiotuje, źle się czuje. Także przypuszczam, że ten dym mógł być tego przyczyną - opowiadała.

W końcu panią Katarzynę i jej towarzyszy przeniesiono do innego hotelu. Tam przez jedną noc musieli spać na powietrzu, gdyż nie było dla nich miejsca.

- Tam tylko mogliśmy coś zjeść i spaliśmy na leżakach. Wczoraj o 12.30 przewieziono nas do hali sportowej na obrzeżach Rodos i teraz śpimy na podłodze, na materacach. Warunki są bardzo średnie - powiedziała. Turystka przyznała jednak, że greccy wolontariusze oddelegowani do pomocy stają na wysokości zadania. - Pomagają, przywożą przeróżne rzeczy, bo dużo turystów uciekało w strojach kąpielowych, tak jak stali, tak musieli uciekać. Tego właściwie ewakuacją nazwać nie można, tylko ucieczką. Były osoby, które opowiadały mi, że czuły ogień za plecami, gorąco, popiół. I uciekały właściwie bez niczego - powiedziała.

Pani Katarzyna wspomniała także, że chcieliby wrócić już do kraju, ale mają żadnych informacji, czy i kiedy będzie to możliwe. - Od momentu, kiedy doszło do ewakuacji, do dzisiaj nic nie wiemy, podawane nam informacje są sprzeczne. [...] Pani w konsulacie powiedziała, że ewakuacja leży po stronie biura podróży, natomiast my, tak jak powiedziałam, nic nie wiemy - powiedziała. Wspomniała o problemach po stronie biura podróży. Rezydenci nie są w stanie powiedzieć, co należy zrobić - mówiła. - A my dalej jesteśmy na hali i siedzimy na podłogach. I czekamy na informacje - przekazała.

Pani Katarzyna powiedziała, że w hali sportowej, w której przebywa, klimatyzacja działa bez zarzutu, jednak na zewnątrz jest około 47 stopni Celsjusza. - Jest wiatr, w związku z czym dostałam informację od gości, którzy przybyli, że hotel, w którym byliśmy wczoraj - tam gdzie spaliśmy na dworze - też został już ewakuowany. Także ten ogień wydaje mi się, że się przemieszcza, nie jest jeszcze opanowany - podsumowała.

"Nie mieliśmy żadnych rzeczy, spaliśmy na podłodze"

Relacje polskich ewakuowanych turystów otrzymujemy na Kontakt 24. W niedzielę skontaktował się z nami pan Grzegorz, który od piątku przebywa na Rodos. Jak przekazał, został ewakuowany wieczorem w dniu swojego przylotu. 

- Pierwsza ewakuacja odbyła się już w piątek przed południem, kiedy kazano nam zebrać się w lobby hotelu Sunrise w kurorcie Pefkos. Spędziliśmy tam około dwóch godzin, po czym ewakuacja została odwołana i mogliśmy wrócić do swoich pokoi. Mówiono wtedy, że jest bezpiecznie, ponieważ zmienił się kierunek wiatru. Niestety, ten kierunek zmienił się znów wieczorem i ponownie zostaliśmy wezwani do lobby, gdzie przez jakieś dwie godziny czekaliśmy na autokary, cały czas patrząc na to, jak inni turyści byli już w tym czasie ewakuowani - relacjonował.

Pan Grzegorz poinformował, że autokarem z hotelu zabrał się po około dwóch godzinach. - Było nas około 200 osób, podjechały po nas trzy autokary, w każdym było chyba około 60 miejsc. Zostaliśmy zabrani jakieś 20, może 30 kilometrów dalej, gdzie ulokowano nas wszystkich w czymś, co było chyba salą weselną lub bankietową. Nie mieliśmy żadnych rzeczy, spaliśmy na podłodze, niektóry ściągali obrusy ze stołów, żeby się na nich położyć - opisywał. Dodał, że w niedzielę udało im się wrócić do hotelu w Pefkos.

"Warunki od początku były bardzo trudne"

Wśród ewakuowanych byli pan Jakub wraz z żoną Katarzyną. W sobotę musieli opuścić hotel Costa Lindia w kurorcie Lardos. Mężczyzna wyjaśnił, że ich wycieczka został wykupiona w biurze podróży Rainbow.

Czytaj też: Pożary na Rodos. Władze otwierają centrum pomocy dla turystów

- Wylecieliśmy z Warszawy w poniedziałek. Wczoraj ewakuowano nas z hotelu i zostaliśmy przewiezieni do budynku szkoły, gdzie ulokowano nas z innymi turystami w sali gimnastycznej - relacjonował. Jak mówił, "warunki od początku były bardzo trudne, pomoc ze strony rezydenta biura podróży była znikoma i tylko wspaniali greccy wolontariusze naprawdę stanęli na wysokości zadania". - Obecnie cały czas znajdujemy się na sali gimnastycznej w okolicach Rodos Town. Jest gorąco, a niektórzy wymiotują, prawdopodobnie z powodu temperatury lub przez zadymienie i popiół w powietrzu - opowiadał w niedzielę wieczorem pan Jakub.

"Ratownik nagle zaczął gwizdać, żeby wychodzić z basenu i że trzeba się ewakuować"

Skontaktował się z nami również pan Michał, który został ewakuowany z hotelu do hali sportowej. - Byliśmy w miejscowości Lardos i w piątek już się lasy bardzo paliły do tego stopnia, że wieczorem było widać i czuć duszący dym - opisał. Przekazał, że ewakuacja rozpoczęła się następnego dnia.

- W sobotę rano wstaliśmy i strażacy przydusili ten pożar. Był dym, ale niebo było przejrzyste. Około godziny 11 nagle pojawił się smog czarnego dymu. Nadal przyjeżdżali nowi turyści do hotelu. Pytaliśmy w recepcji, czy będzie jakaś ewakuacja, ale wszyscy zaprzeczali. Około 14 godziny ratownik nagle zaczął gwizdać, żeby wychodzić z basenu i że trzeba się ewakuować i wyjść z hotelu. Był ogromny chaos komunikacyjny - relacjonował.

Pan Michał opisał jak przebiegała ewakuacja. - Najpierw kazali nam wyjść przed hotel. Do organizatorów wycieczki nie mogliśmy się dodzwonić. Rezydenci jakby zniknęli. Autobusami greckiego przedsiębiorstwa komunikacyjnego przewieźli nas z hotelu do miejscowości Lindos, a z stamtąd do hali sportowej jakieś 15 kilometrów na północ - mówił. Jak mówił, "hala sportowa nie była kompletnie przygotowana. Grecy zaczęli pomagać, przynosić wodę i jedzenie".

"Dramatyczna sytuacja"

Swoją relacją z ewakuacji na Rodos podzieliła się z nami też pani Magdalena. Na nadesłanych przez nią zdjęciach widać zgromadzonych turystów w sali weselnej oraz chmurę dymu unoszącą się nad wyspą. - Strona południowo-wschodnia wyspy została ewakuowana, a turyści zostali przetransportowani w inne miejsca z dala od pożaru - przekazała.

- Warunki proste, bo śpimy na podłodze, ale skórę uratowaliśmy, bo sytuacja jest dramatyczna - dodała kobieta.

"Musieli udać się na plażę i tam zostali, w środku nocy, zupełnie sami"

Skontaktował się z nami również pan Jarosław, którego 18-letnia córka Natalia - jak przekazał - poleciała w czerwcu na Rodos do pracy jako animatorka fitness w jednym z tamtejszych hoteli.

Mężczyzna wyjaśnił, że córka pracowała i mieszkała w hotelu Lindos Princess Beach w kurorcie Lardos. Jak relacjonował, w sobotę "nad ranem zadzwoniła do nas z telefonu swojej współlokatorki i powiedziała, że wraz z grupą 10 innych animatorów z całej Europy, zostali pozostawieni sami sobie". - Z tego, co mówiła wynikało, że ewakuacja przebiegała tak szybko, że nie zdążyła wrócić do pokoju, żeby zabrać telefon, pieniądze, kartę płatniczą czy ubrania - opisywał pan Jarosław. Dodał, że nie skontaktował się z nimi żaden przedstawiciel szwajcarskiej firmy, "która organizowała ich wyjazd, nie mogli zostać w hotelu, więc w pewnym momencie musieli udać się na plażę i tam zostali, w środku nocy, zupełnie sami". - Córka mówiła, że zaopiekował się nimi przypadkowy Grek, który zaprowadził ich do jakiejś szkoły i tam mogli przenocować w sali gimnastycznej, dostali też wodę i jakieś jedzenie. Następnego dnia inna obca osoba, chyba nauczycielka z tej szkoły, prywatnym samochodem zawiozła ich do jakiegoś hotelu - mówił mężczyzna w niedzielę. Dodał, że "podobno pomagają im rezydenci z innych biur podróży, wpuszczając ich do swoich pokoi, ale jest to sytuacja chwilowa, bo podobno nie mogą w tym miejscu skorzystać nawet z jedzenia".

Nie tylko Rodos

W wielu regionach Grecji sytuacja jest bardzo trudna. Oprócz Rodos, płoną także wyspy Korfu czy Eubea.

>>> Czytaj dalej: Greckie wyspy w ogniu. Pożar na Korfu widać z Albanii

Ministerstwo Spraw Zagranicznych przekazało w niedzielę, że ambasada RP w Atenach przez cały czas informuje o zagrożeniach i działaniach służb miejscowych za pośrednictwem mediów społecznościowych oraz poprzez udostępniony telefon alarmowy +30 693 655 46 29.

Autorka/Autor:kw,ps/dd, adso

Źródło: Kontakt 24, tvnmeteo.pl, PAP, TVN24

Źródło zdjęcia głównego: Kontakt 24

Pozostałe wiadomości

Na jutro zaplanowany jest start misji Ax-4 z Polakiem doktorem Sławoszem Uznańskim-Wiśniewskim. Jak przekazała we wtorek na konferencji prasowej przedstawicielka Polskiej Agencji Kosmicznej, data na razie została utrzymana. Ostateczna decyzja zostanie podjęta w środę rano.

Ważą się losy Polaka. Nowe informacje

Ważą się losy Polaka. Nowe informacje

Źródło:
tvnmeteo.pl, PAP

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) ostrzega przed niebezpieczną pogodą. Tej nocy w części kraju mogą wystąpić burze. W siedmiu województwach wydano żółte alarmy.

Burze w nocy. Tutaj ostrzega IMGW

Burze w nocy. Tutaj ostrzega IMGW

Źródło:
IMGW

W kolejnych dniach temperatura nie będzie zbyt wysoka. Zwrot w pogodzie nastąpi jednak pod koniec tygodnia. Na termometrach zobaczymy miejscami prawie 30 stopni Celsjusza. Czy fala gorąca zostanie z nami na długo? Sprawdź prognozę na kolejne dni.

Zrobi się gorąco. Na jak długo?

Zrobi się gorąco. Na jak długo?

Źródło:
tvnmeteo.pl

Misja kosmiczna Ax-4 z doktorem Sławoszem Uznańskim-Wiśniewskim ma wystartować w środę, jednak dopiero rano dowiemy się na pewno, czy nie zostanie przesunięta. O tym, jak atmosfera niepewności może wpływać na samopoczucie uczestników przyszłego lotu, opowiadał na antenie TVN24 w programie "Fakty po Faktach" Tomasz Rożek, popularyzator nauki.

"Nie mam żadnych wątpliwości, że astronautów się do tego przygotowuje"

"Nie mam żadnych wątpliwości, że astronautów się do tego przygotowuje"

Źródło:
TVN24

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej sporządził eksperymentalną prognozę pogody na wakacje i początek jesieni. Jaka aura spodziewana jest w regionach, w których najchętniej wypoczywają Polacy? Sprawdź najnowsze prognozy na lipiec, sierpień, wrzesień i październik 2025.

Niezwykły skwar ma ominąć jeden region. Prognoza IMGW na wakacje

Niezwykły skwar ma ominąć jeden region. Prognoza IMGW na wakacje

Źródło:
IMGW

Pogoda na jutro. Noc upłynie pod znakiem opadów deszczu oraz lokalnych burz. Środa 11.06 także zapowiada się z opadami, a lokalnie wyładowaniami atmosferycznymi. Temperatura wyniesie od 16 do 20 stopni.

Pogoda na jutro - środa 11.06. Noc w niektórych regionach może być niespokojna

Pogoda na jutro - środa 11.06. Noc w niektórych regionach może być niespokojna

Źródło:
tvnmeteo.pl

Sławosz Uznański-Wiśniewski ma już jutro polecieć na orbitę Ziemi. Na Florydzie, gdzie w środę ma wystartować rakieta Falcon 9 z kapsułą Dragon trwają ostatnie przygotowania. Na start misji Ax-4 z niecierpliwością czekają nie tylko astronauci, ale także naukowcy.

Co łączy wszystkie osoby, które poleciały w kosmos?

Co łączy wszystkie osoby, które poleciały w kosmos?

Źródło:
TVN24

Sławosz Uznański-Wiśniewski jest coraz bliżej lotu na Międzynarodową Stację Kosmiczną. W środę astronauta może stać się drugim Polakiem, który poleci w kosmos. Uznańskiego-Wiśniewskiego wspiera między innymi brat Mikołaj, z którym rozmawiał korespondent "Faktów" TVN Marcin Wrona.

"Staram się mu doradzić". Mikołaj Uznański o relacji z bratem

"Staram się mu doradzić". Mikołaj Uznański o relacji z bratem

Źródło:
TVN24, PAP

Stado krów poturbowało parę turystów w trakcie spaceru po alpejskiej ścieżce, niedaleko austriackiej miejscowości Heiligenblut am Grossglockner. Zwierzęta przestraszyły się ich psa, który towarzyszył im w trakcie spaceru.

Krowy przestraszyły się psa i poturbowały turystów

Krowy przestraszyły się psa i poturbowały turystów

Źródło:
PAP

Turysta podczas górskiej wyprawy na północy Grecji natknął się w poniedziałek na niedźwiedzia. Mężczyzna został zepchnięty w głąb wąwozu. Ciało poszkodowanego zostało znalezione we wtorek - akcję ratunkową utrudniały warunki pogodowe.

Niedźwiedź zepchnął turystę w przepaść. Mężczyzna zmarł

Niedźwiedź zepchnął turystę w przepaść. Mężczyzna zmarł

Źródło:
PAP, ekathimerini

Budowlańcy zostali uwięzieni przez pożar lasu w kanadyjskiej prowincji Ontario. 19-osobowa ekipa przez kilka godzin chowała się przed dymem w kontenerach transportowych. Ze względu na słabą widzialność niemożliwa była ewakuacja z powietrza, więc budowlańcy musieli ostatecznie ratować się ucieczką.

Przez kilka godzin kryli się w kontenerach. Dookoła szalał pożar

Przez kilka godzin kryli się w kontenerach. Dookoła szalał pożar

Źródło:
The Globe and Mail

W środę i czwartek na naszym niebie pojawi się niezwykła pełnia Truskawkowego Księżyca. Nasz naturalny satelita będzie wyglądał jak ogromna, pomarańczowa kula znajdująca się tuż nad horyzontem. Następna szansa na zaobserwowanie tego zjawiska astronomicznego będzie dopiero za 18 lat.

Truskawkowy Księżyc dziś rozjaśni niebo. Powtórzy się dopiero w 2043 roku

Truskawkowy Księżyc dziś rozjaśni niebo. Powtórzy się dopiero w 2043 roku

Źródło:
tvn24.pl

Sławosz Uznański-Wiśniewski już w środę ma polecieć w kosmos. Pogoda może być jednak tym czynnikiem, który sprawi, że początek startu misji znów będzie trzeba przenieść. Czy polski astronauta może liczyć na sprzyjającą aurę? Sprawdź naszą najnowszą prognozę.

Pogoda na lot Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego

Pogoda na lot Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego

Źródło:
tvnmeteo.pl

Start polskiego astronauty w kosmos to wydarzenie, które zapisze się na kartach historii - tak o nadchodzącej misji Ax-4 mówią eksperci i dziennikarze TVN24, którzy z bliska śledzą przygotowania do lotu z przylądka Canaveral. Choć start Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego został przesunięty w czasie ze względu na pogodę, emocje rosną - nie tylko wśród naukowców, ale i tych, którzy zadają sobie pytanie: po co nam to wszystko?

"Start Polaka w kosmos zdarza się raz na kilkadziesiąt lat, tego przegapić nie można"

"Start Polaka w kosmos zdarza się raz na kilkadziesiąt lat, tego przegapić nie można"

Źródło:
tvnmeteo.pl

Amerykańskie służby schwytały zebrę, która przez kilka dni włóczyła się po stanie Tennessee na Południowym Wschodzie USA. Właściciel ssaka zgłosił jego zaginięcie pod koniec maja. Od tego czasu pasiaste zwierzę było widywane kilkukrotnie i stało się "gwiazdą internetu".

Zebra przez ponad tydzień "zwiedzała" amerykański stan

Zebra przez ponad tydzień "zwiedzała" amerykański stan

Źródło:
CNN, CBS, PAP

W nocy z niedzieli na poniedziałek nad rumuńskim miastem Targu Mures przeszła gwałtowna burza z ulewnym deszczem, silnym wiatrem i gradem. Powaliła dziesiątki drzew, uszkodziła samochody i linie energetyczne.

Potężna burza wyrządziła wiele poważnych szkód

Potężna burza wyrządziła wiele poważnych szkód

Źródło:
Enex

Silny wiatr powalił drzewo w Ustce (woj. pomorskie). W poniedziałek na Wybrzeżu od rana występują niebezpieczne podmuchy. Materiały otrzymaliśmy na Kontakt24.

Mocno wieje. Wiatr powalił drzewo w Ustce

Mocno wieje. Wiatr powalił drzewo w Ustce

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

Po kilku bardzo ciepłych, a nawet gorących dniach temperatura spadnie poniżej 20 stopni. Jak długo potrwa ochłodzenie? Sprawdź autorską, długoterminową prognozę temperatury na 16 dni, przygotowaną przez Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni. Nadchodzi duże ochłodzenie - czy na długo?

Pogoda na 16 dni. Nadchodzi duże ochłodzenie - czy na długo?

Źródło:
tvnmeteo.pl

Już niebawem Sławosz Uznański-Wiśniewski zostanie drugim Polakiem w historii, który poleci w kosmos - i pierwszym, który dotrze na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Jego żona, posłanka Aleksandra Uznańska-Wiśniewska towarzyszy mu podczas ostatnich dni przygotowań na Florydzie. Rozmawiał z nią korespondent "Faktów" TVN Marcin Wrona.

Aleksandra Uznańska-Wiśniewska o tym, co czuje przed lotem męża w kosmos

Aleksandra Uznańska-Wiśniewska o tym, co czuje przed lotem męża w kosmos

Źródło:
tvnmeteo.pl, The European Space Agency

Już niebawem Sławosz Uznański-Wiśniewski ma wyruszyć w stronę Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Lot na ISS składa się z wielu trudnych, potencjalnie nawet niebezpiecznych momentów. Chociaż z niecierpliwością czekamy na moment startu, eksperci wyjaśniają, że najważniejsze będzie to, co przyjdzie już po nim - od prowadzenia badań po inspirację, jaką lot na ISS wzbudzi w młodych Polakach.

Sławosz Uznański-Wiśniewski leci na ISS. Ten moment będzie najbardziej niebezpieczny

Sławosz Uznański-Wiśniewski leci na ISS. Ten moment będzie najbardziej niebezpieczny

Źródło:
TVN24, PAP, tvnmeteo.pl

Ponad 700 razy interweniowali strażacy w związku z frontem burzowym, który przechodził w niedzielę przez Polskę. W Wielkopolsce dwie osoby zostały ranne po tym, jak drzewa spadły na samochody. Jednym z poszkodowanych był 11-letni chłopiec. W wielu regionach obowiązywały ostrzeżenia meteorologiczne, wydane przez IMGW.

Dwie osoby ranne, uszkodzone auta. Ponad 700 interwencji

Dwie osoby ranne, uszkodzone auta. Ponad 700 interwencji

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, PAP

Cypr zmaga się z ogromną suszą. Poziom wody w zbiornikach retencyjnych niebezpiecznie maleje, co widać na zdjęciach satelitarnych. Kurczące się zasoby wody nie pozostały bez wpływu na obchody ważnego dla mieszkańców Cypru święta.

"Święto Potopu" z brakiem wody. Wszystko przez suszę

"Święto Potopu" z brakiem wody. Wszystko przez suszę

Źródło:
EU Copernicus, philenews.com

Włochy przygotowują się na długotrwałą falę upałów. Temperatury sięgające nawet 40 stopni Celsjusza mają utrzymać się niemal do końca czerwca - ostrzegają meteorolodzy.

Szykują się na nadejście afrykańskiego upału

Szykują się na nadejście afrykańskiego upału

Źródło:
PAP, meteo.it

Trzęsienie ziemi o magnitudzie 6,4 nawiedziło w niedzielę Kolumbię. Wstrząsy były odczuwalne między innymi w Bogocie, stolicy kraju, gdzie w budynkach rozległy się alarmy. W innych regionach lekko rannych zostało kilka osób, odnotowano uszkodzenia budynków.

Trzęsienie ziemi w Kolumbii. W stolicy rozległy się alarmy

Trzęsienie ziemi w Kolumbii. W stolicy rozległy się alarmy

Źródło:
El Tiempo, CNN, tvnmeteo.pl

Fala upałów zalała Indie, uprzykrzając codzienne życie mieszkańców i turystów. W Nowym Delhi i innych miastach temperatura przekracza 40 stopni Celsjusza, zmuszając ludzi do szukania cienia, unikania wychodzenia z domu i ustawiania się w kolejkach po zimne napoje. Meteorolodzy ostrzegają, że najgorsze dopiero nastąpi.

Fala upałów zalewa kraj, temperatura przekracza 40 stopni

Fala upałów zalewa kraj, temperatura przekracza 40 stopni

Źródło:
Reuters

Zadrzechnia, potocznie nazywana czarną pszczołą, po raz pierwszy została zaobserwowana w Roztoczańskim Parku Narodowym. Ten wyjątkowy, ściśle chroniony gatunek przez lata uchodził w Polsce za wymarły, ale obecnie zaczyna pojawiać się w kolejnych regionach.

Rzadki owad w Roztoczańskim Parku Narodowym

Rzadki owad w Roztoczańskim Parku Narodowym

Źródło:
tvnmeteo.pl, PAP

Choroby alergiczne są problemem cywilizacyjnym i określa się je mianem epidemii XXI wieku. Jak wskazuje Światowa Organizacja Zdrowia, zajmują już trzecią pozycję na liście najczęstszych chorób przewlekłych. Z alergiami zmagają się nie tylko dzieci, lecz także również dorośli. Sprawdź, jak rozpoznać objawy, kiedy zgłosić się do specjalisty i jak radzić sobie z alergią na co dzień.  

Alergie u osób dorosłych. Jak sobie z nimi radzić? 

Alergie u osób dorosłych. Jak sobie z nimi radzić? 

Źródło:
Otrivin

Posiadanie psa w domu może obniżać ryzyko rozwoju egzemy u dzieci genetycznie predysponowanych do tej choroby - sugerują najnowsze badania międzynarodowego zespołu naukowców. Odkrycie rzuca nowe światło na zależność między genami, a wpływem środowiska w kontekście chorób alergicznych.

Psy zmniejszają ryzyko egzemy u dzieci? Nowe badania

Psy zmniejszają ryzyko egzemy u dzieci? Nowe badania

Źródło:
The University of Edinburgh

Ponad 800 interwencji przeprowadziła straż pożarna w związku z burzami, które w sobotę przetoczyły się nad Polską. Załogi wypompowywały wodę z zalanych ulic i posesji, usuwały połamane drzewa i konary oraz zabezpieczały uszkodzone dachy. Jedna osoba została ranna.

Połamane drzewa, zerwane dachy. Bilans sobotnich burz

Połamane drzewa, zerwane dachy. Bilans sobotnich burz

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl, PAP

Martwy humbak został wyrzucony na brzeg w Rio de Janeiro. Mierzący sześć metrów ssak został znaleziony na miejskiej plaży w sobotę rano. Operacja zabezpieczenia i usunięcia zwłok trwała kilka godzin.

Morze wyrzuciło humbaka na miejską plażę

Morze wyrzuciło humbaka na miejską plażę

Źródło:
Reuters, G1