Kolejna erupcja Etny. Opóźnione loty

W nocy z soboty na niedzielę zarejestrowano silną aktywność wulkaniczną w rejonie stożka najwyższego czynnego wulkanu w Europie. Amplituda wstrząsów wzrastała z godziny na godzinę, aż w końcu tuż przed świtem doszło do erupcji w kraterze Voragine. W niebo wzbiła się kolumna lawy i pyłu wulkanicznego na wysokość 10 kilometrów. Nad ranem Etna zaczęła się powoli uspokajać.

Tym razem lotnisko w pobliskiej Katanii, na które przybywają tysiące pasażerów z całego świata, nie zostało całkowicie zamknięte, tak jak stało się to w wyniku erupcji na początku lipca, ale ograniczono jego działalność. Zredukowana została liczba przylotów do sześciu na godzinę. Zanotowano opóźnienia w przylotach i odlotach.

Dyrekcja lotniska zaapelowała do pasażerów, by w liniach lotniczych sprawdzili status swojego lotu.

W porcie lotniczym i w całym mieście rozpoczęło się sprzątanie zalegającego pyłu wulkanicznego.

Moment erupcji uchwyciła pani Agnieszka, która przebywa na Sycylii. Na Kontakt 24 przesłała zdjęcia i nagranie, na których widać wybuchający wulkan.

Jak wyjaśnił w rozmowie z agencją Reuters Giuseppe Amendolia, przewodnik po Etnie, to druga wyraźna aktywność tego wulkanu w ciągu mniej niż 48 godzin. W obszarze stożka od pewnego czasu obserwuje się nasilenie procesów wulkanicznych.

Etna, położony na Sycylii wulkan o wysokości 3330 metrów, jest najwyższym stożkiem wulkanicznym w Europie i jeden z najbardziej aktywnych na świecie. Ma on najdłuższą udokumentowaną historię erupcji spośród wszystkich wulkanów - pierwsze zapisy sięgają 425 roku przed naszą erą.