Prognoza

Prognoza

Wciąż mocno wieje w całej Polsce

To jest bez wątpienia wietrzny czwartek. Na szczytach gór porywy dochodzą do 100 km/h, a na zamieszkanych obszarach prędkość wiatru miejscami wynosi 70 km/h - informuje synoptyk TVN Meteo, Arleta Unton-Pyziołek. Nadchodząca doba także będzie wietrzna, przede wszystkim na północy kraju.

Ostatni tak ciepły dzień roku? Temperatura do 26 st. C

Chmury i słabe przelotne opady - taka pogoda czeka nas za sprawą frontu atmosferycznego, który w ciągu dnia będzie wędrował z zachodu na wschód kraju. W północno-wschodniej Polsce mogą wystąpić burze. Na zachodzie i północy temperatury spadną poniżej 20 st. C, ale północno-wschodnie regiony odnotują wciąż wysokie wartości: nawet 25-26 st. C.

Nad wodą pogoda w kratkę. Burze na Mazurach

Osoby wybierające się w czwartek nad wodę powinny się przygotować na kapryśną pogodę. Na niebie pojawią się i słońce, i chmury, ma też przelotnie padać. Przez Mazury będą nawet przechodzić burze, ale ten region wygra z Wybrzeżem dzięki wyższym o kilka stopni temperaturom.

Jeszcze kilkanaście godzin z gęstymi mgłami

Nocą możemy spodziewać się gęstych mgieł - podobnych do tych, jakie mogliśmy obserwować dziś rano. - W okolicach zbiorników wodnych widzialność spadała do nawet kilkunastu metrów - mówi synoptyk TVN Meteo Artur Chrzanowski. Jego zdaniem, w czwartek mgły powinny odpuścić.

Nad wodą raz słońce, raz chmury

Środa zapowiada się całkiem przyjemnie dla tych, którzy wybrali się nad Bałtyk albo Mazury. W obu regionach można będzie liczyć na słońce, choć okresami zasłonią je chmury. Padać jednak nie będzie, a temperatury przekroczą 20 stopni.

Czarny scenariusz na weekend. Ładnie będzie tylko do piątku

Kolejny chłodny i deszczowy weekend? Według najnowszych danych z modeli pogodowych przyjemna aura zacznie się psuć w piątek za sprawą chłodnego powietrza znad Atlantyku. - Zmiana cyrkulacji południowej na zachodnią nastąpi szybciej, niż zapowiadało się to kilka dni temu - wyjaśnia synoptyk Wojciech Raczyński. Ta właśnie zmiana ma przynieść niepogodę w sobotę i niedzielę.

Mokro na wschodzie. Do tego burze

Wtorkowa aura podzieli Polskę. Kierowcy przemierzający drogi na wschodzie kraju napotkają utrudnione warunki pogodowe. Na południu możliwe lokalne burze. Pogoda nie powinna wpłynąć na komfort jazdy na wschodzie Polski.

Nad wodą jesień w pełni

Wtorkowa aura nad morzem i na Mazurach upłynie pod znakiem chmur. Obłoki w większości okażą się deszczowe, synoptycy prognozują przelotne opady. Najcieplej będzie w Międzyzdrojach, gdzie słupki rtęci zatrzymają się przy 20 st. C.

Pogoda uprzyjemni kierowcom jazdę

W poniedziałek kierowcy nie powinni narzekać na aurę. Prawie w całym kraju będzie pogodnie i sucho. Przelotnie pokropić może tylko na północy i północnym zachodzie

Trochę chmur, a potem pogodnie i cieplej

Strefa chmur związana z ciepłym frontem będzie dziś wędrować z południa w głąb kraju. Choć może przynieść przelotne opady w północnej Polsce, zapowiada lepszą i cieplejszą pogodę. Szybko się rozpogodzi i ociepli - szczególnie w południowych regionach.

Mazury-Bałtyk: jeden do zera

Poniedziałkowa aura będzie zdecydowanie bardziej korzystna dla wypoczywających na Mazurach. Tam sporo słońca i bez deszczu. Opady utrzymają się jeszcze nad morzem, gdzie niebo zdominują chmury.

Wrzesień jeszcze będzie upalny

Przez najbliższy tydzień nie powinniśmy narzekać na pogodę. Aż do pierwszych dni października będziemy się cieszyć z pięknego, słonecznego i ciepłego oblicza jesieni. Warto dobrze zaplanować najbliższy weekend, bo temperatury sięgną wtedy nawet 30 stopni Celsjusza.

Na alergików czyhają Cladosporium i ambrozja

To przede wszystkim zarodniki grzybów mikroskopowych z rodzaju Cladosporium będą uciążliwe dla alergików. Niewykluczone jednak, że uczuleni kichać będą jeszcze m.in. przez ambrozję.

Ustępujący front zmoczy drogi na północy

Pozostałości frontu atmosferycznego przyniosą opady deszczu w Polsce północnej i północno-wchodniej. Tam drogi mogą robić się śliskie. Widzialność będzie ograniczona. Na pozostałym obszarze kraju warunki drogowe będą dobre.

Wciąż zimno na północy. Na południu trochę lepiej

Niedziela przyniesie chłód i deszcz na północy i północnym wschodzie kraju. Tam na termometrach tylko 12 st. C, ale temperatura odczuwalna będzie o wiele niższa ze względu na wilgoć i dość silny wiatr. Na pozostałym obszarze kraju będzie pogodnie, a nawet słonecznie, ale też chłodno. Najwięcej, bo 17 kresek powyżej zera, pokażą termometry w Małopolsce.

Burze uspokoiły się dopiero po północy

W sobotę do późnego wieczora w północno-wschodniej Polsce dochodziło do gwałtownych wyładowań atmosferycznych. W nocy sytuacja zaczęło się uspokajać, burze przed północą występowały jeszcze tylko na Pomorzu, Warmii i Mazurach i Podlasiu i powoli zanikały.

Doba zimna na północy

W ciągu następnej doby Polska będzie pod wpływem wyżu znad Niziny Węgierskiej. Tylko na północy i na północnym wschodzie kraju przejściowo zaznaczy się zatoka niżowa z frontem atmosferycznym.

Widzialność ograniczona przez gęste mgły

Nad ranem w przeważającej części kraju jazdę utrudnią gęste mgły. Potem lepiej nie będzie. Przechodzący od zachodu na wschód front atmosferyczny przyniesie opady deszczu, ograniczające widzialność i powodujące śliskość jezdni. Dodatkowo biomet będzie niekorzystny, więc w dłuższej podróży przyda się postój na mocną kawę.

Mokro, zimno i burzowo - przez front

W sobotę nad Polską przejdzie chłodny front atmosferyczny. Przyniesie opady deszczu, niskie temperatury, a nawet burze. Zmarzniemy, maksymalna temperatura wyniesie tylko 17 st. C.

Mało atrakcyjny dzień na wypad nad wodę

Ci, którzy wybrali się na weekendowy wypoczynek nad Bałtyk lub na Mazury, soboty nie zaliczą raczej do udanych dni. W obu regionach będzie się chmurzyć i przelotnie padać, a miejscami może nawet zagrzmieć. Do tego będzie zimno - temperatury nie przekroczą 15 stopni.

Dopiero końcówka weekendu przyniesie poprawę

Układając plany na weekend, powinniśmy się liczyć ze zmienną pogodą. Zwłaszcza w sobotę może ona wystawić naszą cierpliwość na próbę - pogodne chwile będą się przeplatać z okresami pochmurnymi i deszczowymi. Niedziela będzie dużo ładniejsza, ale jeszcze niezbyt ciepła - na wyraźny wzrost temperatur trzeba poczekać do poniedziałku.

Lokalnie popada, co ograniczy widzialność

Pogoda dopisze kierowcom, którzy będą poruszać się po drogach przeważającego obszaru kraju. Tylko w pierwszej części dnia na północy, a także na południowym wschodzie może popadać, przez co warunki drogowe się pogorszą.