Prognoza

Prognoza

Do weekendu chłodniej, ale i spokojniej. Będzie przelotnie padać

Płynące do Polski z zachodu powietrze polarno-morskie sprawi, że ostatnie dni czerwca spędzimy w umiarkowanych temperaturach. W środę i czwartek poczujemy wręcz trochę chłodu, bo większości regionów temperatury nie sięgną nawet 20 st. C. Nie unikniemy też opadów, bo przez różne części naszego kraju mają przechodzić deszczowe fronty atmosferyczne.

Niszczycielskie burze przeszły przez Polskę

Nawałnice nie odpuszczają. Po tych, które przeszły przez południe i centrum w nocy z poniedziałku na wtorek, przyszły poranne, których skutki mocno odczuli mieszkańcy m.in. Krakowa i Warszawy. We wtorek w Gdyni deszcz zatrzymał pociągi SKM. Podtopienia występują w Małopolsce, na Mazowszu, Górnym i Dolnym Śląsku i w Wielkopolsce.

Deszcz zaleje drogi. Szczególnie na wschodzie

We wtorek padać będzie w całym kraju, ale to na drogach wschodniej Polski kierowcy muszą się liczyć z największymi utrudnieniami. Tam nie tylko spadnie najwięcej deszczu, ale też będzie grzmieć, wiać i może pojawić się grad.

"Pod koniec tygodnia pogoda się poprawi"

W piątek pogoda zacznie się poprawiać. - Po pierwsze dlatego, że ma być więcej słońca, a mniej opadów. Po drugie dlatego, że ponownie będzie robić się cieplej – mówił w poniedziałek w programie Meteo News Tomasz Wasilewski, prezenter pogody TVN Meteo.

Mokro na drogach w całym kraju

Zmotoryzowani muszą się dzisiaj liczyć z pogodowymi utrudnieniami. Przez cały kraj mają przechodzić deszczowe chmury. Najbardziej opady dadzą się we znaki na wschodnich trasach, na dodatek w tej części kraju ma też grzmieć.

Drogi mokre i niebezpieczne

W niedzielę warunki drogowe będą utrudnione przez opady deszczu i burze, które ogarną swoim zasięgiem przeważający obszar Polski. Najintensywniejszych wyładowań spodziewamy się na wschodzie kraju.

Uwaga na groźne burzowe ulewy. Może spaść nawet 50 l deszczu

Synoptycy ostrzegają przed obfitymi opadami towarzyszącymi burzom, które w niedzielę mają występować niemal w całej Polsce. Najwięcej problemów z ich powodu mogą mieć mieszkańcy wschodniej Polski. W tej części kraju lokalnie może spaść nawet do 50 l deszczu na metr kwadratowy.

Prognoza pogody na dziś: burzowo, upalnie i bez słońca

W niedzielę fronty związane z niżem sprowadzą do Polski kolejne opady i burze, które najgwałtowniejszy przebieg przybiorą na wschodzie kraju. Dopiszą za to temperatury - za sprawą zwrotnikowego powietrza na Podkarpaciu sięgną jeszcze nawet 30 st. C w cieniu.

Wkrótce ochłodzenie. Przyjdą chmury i deszcze

W nadchodzącym tygodniu pogoda się zmieni. Nie będzie mowy ani o upale, ani o długich chwilach ze słońcem. Temperatura, w porównaniu z tą, jakiej doświadczaliśmy ostatnio, będzie niższa aż o 15 st. Celsjusza. Poza tym nad naszymi głowami chmury mają wisieć niemalże bez przerwy. Taka sytuacja potrwa do początku lipca.

Polska otoczona deszczowymi frontami

W sobotę Polska będzie przypominać wyspę otoczona przez deszczowe fronty. Ten, który sprowadzał do nas opady i burze w czwartek i piątek, da się we znaki naszym wschodnim i południowym sąsiadom. Kolejna, rozległa strefa opadów rozciągnie się nad północno-zachodnią częścią Europy.

Burze mogą utrudnić jazdę

Z prędkością 90 km/h na godzinę może wiać wiatr, który w sobotę będzie towarzyszył burzom. W czasie wyładowań atmosferycznych spadnie też nawet 30 mm deszczu, możliwe są i gradobicia. Z tak trudnymi warunkami atmosferycznymi będą się zmagać jednak tylko kierowcy z południa i z krańców wschodnich.

Na drogach mocno popada i powieje

Zacinający deszcz, kule gradowe uderzające o szyby, porywy wiatru o prędkości 80 km/h. Z takimi zjawiskami ma się w piątek zmagać większość polskich kierowców.

Nadejście upałów zagraża życiu

Najwyższy stopień alarmu z powodu upałów ogłoszono w czwartek dla 13 miast we Włoszech. Trzeci, czerwony stopień alarmu oznacza według obowiązujących zasad prewencji zagrożenie dla zdrowia całej ludności.

Upalne Bałkany, Budapeszt, Frankfurt. A na zachodzie Europy - deszcze

Gorące masy powietrza znad Afryki i wilgoć znad Atlantyku - jedno i drugie zawdzięczamy ośrodkom niżowym znajdującym się nad zachodnią Europą. W efekcie niektóre regiony kontynentu będą się zmagać z opadami - miejscami intensywnymi, ale przede wszystkim zdominują go upały. W środę najgoręcej będzie na Bałkanach, ale 36 st. C odnotują także Budapeszt czy Frankfurt.