Połowa maja wynagradza nam swój nieprzyjemny, zimny i deszczowy początek. W najbliższych dniach temperatury będą rosły. W piątek możliwe jest nawet 28 stopni.
Po południu na zachodzie kraju zaczęły wypiętrzać się burzowe chmury. Miejscami pojawiały się nie tylko wyładowania, ale także ulewny deszcz, silny wiatr i opady gradu. Noc będzie spokojna, jednak poniedziałek znów ma być burzowy.
W najbliższych dniach spodziewamy słonecznej, ale miejscami gwałtownej pogody. Będzie coraz cieplej, jednak synoptycy zapowiadają także opady, a lokalnie również burze.
Dzień zapowiada się pogodnie, zza chmur wyjrzy słońce. Termometry wskażą nawet 22 stopnie. W części kraju mogą wystąpić przelotnie opady deszczu, a miejscami nawet zagrzmi.
Kolejne dni będą coraz cieplejsze. W niedzielę termometry wskażą nawet 23 stopnie. Niemalże na całym obszarze Polski wystąpią jednak opady deszczu, którym mogą towarzyszyć burze z silnym wiatrem.
W większości kraju zapowiada się ciepły i pogodny weekend. Niektórym jednak przydadzą się parasole, ponieważ miejscami wystąpią gwałtowne burze z silnym wiatrem i opadami deszczu.
Arktyczne powietrze, które napływa do naszego kraju, w nocy z wtorku na środę spowoduje mocny spadek temperatury. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia pierwszego stopnia dla ośmiu województw. Obowiązują do godziny siódmej w środę.