Synoptycy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej planują w najbliższych dniach wydać żółte alerty przed porywistym wiatrem. Z prognozy zagrożeń wynika, że miejscami może on rozpędzić się w porywach do 90 kilometrów na godzinę.
Przed nami deszczowe dni. Jedynie niedziela zapowiada się pogodnie, a temperatura tego dnia wzrośnie do 20 stopni Celsjusza. Później znowu wrócą opady deszczu i deszczu ze śniegiem.
W sobotę do mieszkańców 10 województw został wysłany SMS-owy alert Rządowego Centrum Bezpieczeństwa w związku z silnymi wichurami. Nie do wszystkich jednak dotarł na czas. Służby tłumaczą, że alert na taką skalę został rozesłany po raz pierwszy, a opóźnienia spowodowane były ograniczoną przepustowością sieci telefonicznej.
Wtorek zapowiada się na ogół pogodnie. Powieje umiarkowany wiatr, który może rozpędzić się w porywach do 50 kilometrów na godzinę. Temperatura wzrośnie do ośmiu stopni Celsjusza.
W najbliższych dniach czeka nas pogodowa mieszanka: przebłyski słońca, intensywny deszcz, przelotne opady śniegu, silne porywy wiatru. Na termometrach zobaczymy do 11 stopni Celsjusza.
Synoptycy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydali ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia przed silnym wiatrem. Przewidują, że porywy mogą osiągnąć prędkość do 105 kilometrów na godzinę.
Niedziela w wielu regionach okaże się pochmurna. Niewykluczone są opady deszczu, śniegu lub deszczu ze śniegiem. Powieje silniejszy wiatr, który lokalnie może rozpędzać się do 100 kilometrów na godzinę.
Nadchodząca noc oraz niedziela w wielu regionach może być niebezpieczna. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia drugiego i pierwszego stopnia we wszystkich województwach. Przed skutkami groźnej aury ostrzega też Rządowe Centrum Bezpieczeństwa.
W sobotę przez Polskę przechodziły burze. Towarzyszyły im opady gradu i krupy śnieżnej. Na Kontakt 24 otrzymaliśmy zdjęcia mammatusów, a w Lublinie na niebie pojawiła się tęcza.
W najbliższych dniach wystąpią opady deszczu i deszczu ze śniegiem, miejscami sypnie też śnieg. Powieje silny wiatr, który w górach może powiać do 100 kilometrów na godzinę.
W sobotę w wielu regionach wystąpią opady deszczu, miejscami dość obfite. Powieje też porywisty wiatr, który może rozpędzić się do 80 kilometrów na godzinę, a w górach do 140.
Znamy go z takich filmów, jak "Listy do M.", "Och, Karol 2" czy "Lejdis". Do kin wszedł właśnie najnowszy film z jego udziałem - "Całe szczęście", ale przed Piotrem Adamczykiem pojawiła się też nowa rola - prezentera pogody.