Wtorek przyniesie niektórym regionom Polski słabe i przelotne opady. W najcieplejszym momencie dnia na termometrach zobaczymy 25 stopni. Miejscami pogoda może wpływać niekorzystnie na nasze samopoczucie.
Mieszkańcy wschodnich regionów stanu Floryda mają za sobą trudną niedzielę. Wszystko z powodu silnych burz i ulew, które pojawiły się w tej części Stanów Zjednoczonych. Miejscami, jak na przykład w Jacksonville, doszło do powodzi.
W przewidywaniach synoptyków widać pierwsze upały. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał prognozę zagrożeń, z której wynika, że mogą pojawić się alarmy drugiego stopnia przed tym zjawiskiem.
Jeżeli w ciągu najbliższych dni spadnie deszcz, to tylko lokalnie. Im bliżej weekendu tym więcej słońca i coraz cieplej, a wręcz gorąco i upalnie. Termometry wskażą maksymalnie nawet 33 stopnie Celsjusza.
- Ważnym rozgrywającym jest wyż, który znajduje się u naszych zachodnich sąsiadów - mówił na antenie TVN24 prezenter tvnmeteo.pl Tomasz Wasilewski. To za sprawą tego układu ciśnienia już w poniedziałek odczuwamy poprawę pogody, a za kilka dni ściągnie on do nas bardzo upalne powietrze.
Po chłodnym froncie, który przeszedł w sobotę przez Polskę, drugi dzień weekendu jest na ogół pochmurny, a dla części kraju także deszczowy i burzowy. Czego możemy spodziewać się w pogodzie w nadchodzącym tygodniu?
Na terenie całej Polski w niedzielę będzie poniżej 20 stopni Celsjusza. Jeszcze w niektórych regionach kraju możliwe są burze i mocniejsze opady deszczu.
Niedziela zapowiada się dość chłodno i burzowo. Jednak w kolejnych dniach powróci ciepło – w czwartek miejscami może zrobić się upalnie. Należy spodziewać się także przelotnych opadów deszczu.
W wielu regionach na południu Polski mogą pojawić się burze z intensywnymi opadami deszczu. Z powodu opadów poziom wody w rzekach może gwałtownie rosnąć. Synoptycy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydali alarmy hydrologiczne.
Na obszarze całego kraju w sobotę należy spodziewać się opadów deszczu. W wielu regionach wystąpią burze z silnymi porywami wiatru i dosyć intensywnymi opadami deszczu. Termometry wskażą maksymalnie 25 stopni Celsjusza.
Nad niektórymi regionami kraju pojawiają się wyładowania atmosferyczne. Sprawdź, gdzie jest burza, i śledź aktualną sytuację pogodową w Polsce na tvnmeteo.pl.
W sobotę mogą wystąpić gwałtowne burze, lokalnie z opadami gradu. W województwach nadmorskich powieje silny wiatr. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał prognozę pogodowych zagrożeń.
W weekend wkroczy nad Polskę chłodny front atmosferyczny który sprawi, że miejscami termometry pokażą zaledwie 15 stopni Celsjusza. Później czeka nas typowe "młode lato", z przelotnymi opadami deszczu.
Po wyjątkowo chłodnych poprzednich wiosennych miesiącach czerwiec zaczął się bardzo ciepło, a w niektórych regionach kraju wręcz gorąco. A czego możemy spodziewać się w pogodzie w pierwszej połowie wakacji? Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej przedstawił wstępną prognozę na lipiec.
Na dużym obszarze kraju przez cały piątek można spodziewać się pogodnej aury. W innych regionach wystąpią opady deszczu oraz burze, którym może towarzyszyć grad. Termometry wskażą maksymalnie 26 stopni Celsjusza.
W nadchodzących dniach możemy spodziewać się burz, którym miejscami towarzyszyć będzie grad. Może też przelotnie padać Nie znaczy to, że nie będziemy mogli cieszyć się pełnią słońca.
W czwartek pojawi się na niebie sporo chmur, z których miejscami przelotnie popada deszcz i zagrzmi. Termometry pokażą maksymalnie 26 stopni Celsjusza.
Synoptycy Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej nie prognozują na czwartek żadnych groźnych zjawisk. Jednak już w piątek powrócić mają niebezpieczne burze.
Najbliższe dni przyniosą nam sporo słońca. Jeśli pojawią się opady, to tylko słabe i przelotne. W poniedziałek na termometrach możemy zobaczyć nawet 29 stopni Celsjusza.
W środę mieszkańcy północnej i zachodniej Polski będą mogli cieszyć się słoneczną aurą. W pozostałych regionach przelotnie popada deszcz i pojawią się burze. Termometry pokażą maksymalnie 26 stopni.