Bałtycki sztorm uszkodził klif w Gdyni Orłowie. Morskie fale podcięły tam fragment klifu, który osunął się wraz z porastającymi go drzewami. Urzędnicy apelują o zachowanie ostrożności podczas nadmorskich spacerów.
Silny wiatr, jaki od wielu dni towarzyszył mieszkańcom Polski, okazał się szczególnie groźny na Wybrzeżu. W Lubiatowie (woj. pomorskie) bałtyckie fale całkowicie pochłonęły plażę i podmyły klif, uszkadzając część nadmorskiej infrastruktury. Sztorm szalał również w innych częściach wybrzeża.
Apel o ostrożność
W Gdyni wezbrane fale uszkodziły Klif Orłowski. Podmyty grunt zapadł się, pociągając ze sobą kilka drzew, a w czwartek trwało szacowanie strat wywołanych przez sztorm. Reporterka TVN24 Marta Ulatowska wyjaśniła, że w tym miejscu wcale nie jest to niespotykana sytuacja.
- Jak słyszymy od Urzędu Morskiego, ilekroć na Bałtyku jest sztorm, to każdorazowo ten klif jest podmywany, troszeczkę go ubywa, no i czasami (...) drzewa są podcinane i one uniemożliwiają przejście - przekazała.
Robert Mokrzycki, Główny Inspektor Ochrony Wybrzeża z UM w Gdyni powiedział w rozmowie z TVN24, że oprócz obsuniętych drzew między nasadą klifu a molem w Orłowie inspekcja wykazała pęknięcia samego klifu. Urzędnik zaapelował o ostrożność podczas spacerów po rezerwacie Kępa Redłowska i trzymanie się wyznaczonych szlaków oraz unikanie wspinania się na szczyt klifu.
Plaża zabrana przez morze
Szacowanie strat trwa również w Lubiatowie. Jak przekazała w rozmowie z TVN24 Magdalena Kierzkowska z Urzędu Morskiego w Gdyni, bałtyckie fale uszkodziły jedno z zejść na plażę i podcięły wał wydmowy, zaś sama plaża została zabrana przez morze.
- Na chwilę obecną to zejście jest zamknięte - przekazała. - Nasi pracownicy ustawili tablice ostrzegawcze - dodała.
Jak podał Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, w czwartek na Bałtyku Południowo-Wschodnim nadal obowiązuje ostrzeżenie przed sztormem.
Źródło: TVN24, IMGW
Źródło zdjęcia głównego: TVN24