W piątkowy wieczór nad Polską wystąpiło niszczycielskie zjawisko - bow echo. Wiatr łamał drzewa i zrywał dachy. W wyniku nawałnic zginęło także sześć osób.

Ostatnie dni pokazały, że pomimo ostrzeżeń, które są udostępniane społeczeństwu, nie traktujemy ich z odpowiednią powagą. Przez Polskę przetoczyła się niszczycielska fala nawałnic, zginęło sześć osób.

Po wichurach leśnicy powoli szacują straty w drewnie.

Dwie dziewczynki zginęły w wyniku nawałnicy, która przetoczyła się przez Suszek podczas obozu harcerskiego. Ośmioro dzieci jest pod obserwacją. Część z nich jest w na tyle dobrym stanie, że w poniedziałek przestanie być hospitalizowana.

W nocy z soboty na niedzielę będzie można zaobserwować na niebie perseidy, czyli meteory. Wlatują one z dużą prędkością w atmosferę ziemską, rozgrzewają się do tysięcy stopni Celsjusza i płoną.

W nocy z piątku na sobotę w okolicy miejscowości Suszek w województwie pomorskim przeszła silna nawałnica. Ewakuowany został obóz harcerski w lesie. Niestety, zginęły dwie harcerki. - Ja byłem bardzo przerażony, że coś może mnie przygnieść - opowiadał na antenie TVN24 jeden z harcerzy.

Piątkowe burze wyrządziły szkody na Dolnym Śląsku. Materiały dostaliśmy na Kontakt 24.

Burze, które przetoczyły się przez obszar Polski w czwartek i piątek rano, wyrządziły ogromne szkody. Strażacy interweniowali do tej pory ponad pięć tysięcy razy. Jak poinformował rzecznik Straży Pożarnej Paweł Frątczak, zginęła jedna osoba, natomiast cztery zostały ranne.

Alkohol i brawura to główne przyczyny tragedii w wodzie. Toną także ci, którzy chcą pomóc innym.

W czasie tego lata jeszcze nie wszyscy mieli okazję zobaczyć na termometrze 30 stopni lub więcej.

Rabaty pełne tulipanów to widok, na który czekamy przez całą zimę. Aby osiągnąć naprawdę spektakularny efekt, za cebulkami tulipanów warto rozejrzeć się już w sierpniu. To właśnie latem centra ogrodnicze oferują najszerszy wybór najciekawszych odmian. Zapraszamy na przegląd!

Zanim zaczęło padać i grzmieć, mieszkańcy województwa zachodniopomorskiego mieli w czwartek okazję zobaczyć spektakularne chmury. Do redakcji Kontaktu 24 napłynęły liczne zdjęcia, między innymi z Mielna czy Jarosławca

Zdjęcie gigantycznej kolejki na Giewont kilka dni temu obiegło sieć. Jak się okazuje, fotografia, która sprowokowała lawinę komentarzy, została wykonana...osiem lat temu. Z kamerą TVN24 sprawdziliśmy więc, jak w rzeczywistości wygląda teraz wspinaczka na szczyt Giewontu.

Czwartkowe nawałnice, które przeszły wieczorem oraz w nocy w wielu regionach Polski, wyrządziły sporo szkód.

W czasie burz może padać ulewny deszcz oraz grad i zerwać się porywisty wiatr.

Zróżnicowane prognozy na pierwszy weekend sierpnia.

Ma aż 1300 lat i kłopot z pobieraniem wody.

Sierpień zaczął się upalnie, ale to miesiąc, w którym temperatura spadała poniżej zera.

W ciągu dnia nad Polską przechodził front atmosferyczny, który w nocy nie ustąpi. Będzie wędrował na wschód z prędkością 25 kilometrów na godzinę.

W ciągu dnia w Raciborzu temperatura wyniosła 34 stopni Celsjusza. Nad morzem, w Łebie, termometry nie wskazały więcej niż 20 stopni. Wtorek ma być jeszcze bardziej upalny.

Burzom towarzyszą różne zjawiska. Niezwykle efektowne są również same burzowe chmury.

Zapowiada się duża różnica między północą a południem Polski.

W czasie burz może padać grad i zerwać się porywisty wiatr.

Do Polski właśnie zaczęło docierać wyjątkowo gorące powietrze z Afryki.

W nadchodzącym tygodniu - od niedzieli do następnej soboty - temperatury będą niebezpiecznie wysokie. Zalecana jest najwyższa ostrożność.

Z zachodu nad Polskę przywędrował front niosący burze i deszcz. W nocy także może lokalnie grzmieć.

Województwo pomorskie zmaga się z bardzo trudną sytuacją pogodową oraz z jej skutkami. W czwartek występowały intensywne deszcze, które zalały Gdańsk. W piątek nad Chojnicami i Czerskiem przeszło gradobicie.

W niedzielę do Polski zacznie napływać upalne powietrze z Afryki.

We wtorek ulewne deszcze w Polsce spowodowały podtopienia i zalania. Ucierpiała Łomża, gdzie strażacy interweniowali ponad 50 razy.

Miejscami przez całą noc z poniedziałku na wtorek padał deszcz. Ulewy spowodowały podtopienia na Dolnym Śląsku.