Ugrzęźli w samochodach w masach gradu. "Myślałam, że dostanę ataku serca"

Ulewny deszcz spowodował w czwartek podtopienia w rejonie Colorado Springs. Mieszkańcy opisywali, że woda nagle wlewała się do domów przez okna, zalewając pomieszczenia. - To było dość przerażające - powiedział jeden z nich Jeffrey Falkenstein. - Ale to część życia w Kolorado.

"To była najstraszniejsza rzecz w moim życiu"

Oprócz deszczu intensywnie padał grad. Wzrastająca ilość wody z unoszącymi się na niej masami lodowych kulek blokowała niektóre ulice i skrzyżowania. Na zalanych drogach uwięzionych zostało co najmniej 10 samochodów. Niektórym kierowcom i pasażerom w wydostaniu się z pojazdów musieli pomagać strażacy.

- Myślałam, że dostanę ataku serca - opowiadała jedna z uratowanych z zalanego samochodu kobiet. - To była najstraszniejsza rzecz w moim życiu, zwłasza, ze w samochodzie był mój syn. To było straszne - przeżywała.

Trafiali do szpitala przez wychłodzenie

Jeden z oswobodzonych kierowców opowiadał, że zostali ugoszczeni przez któregoś z okolicznych mieszkańców, dzięki czemu mogli się ogrzać i wysuszyć po wydostaniu z podtopionych pojazdów. Jak informowała po akcji straż, niektórym osobom trzeba było udzielić pomocy medycznej w związku z wychłodzeniem.

O burzy długo jeszcze przypominał grad pokrywający całe połacie terenu. Lodowych kulek było tak dużo, że ich masy widziane z helikoptera sprawiały wrażenie, jakby okolicę zasypał śnieg.

Zderzenie ciepłego i zimnego powietrza

Sezon gradowy w górzystym Kolorado trwa od kwietnia do sierpnia. W słynnej "Alei Gradobić" - we wschodniej części stanu - miesza się ciepłe powietrze znad Zatoki Meksykańskiej i zimne płynące znad Kanady. Dla opadów gradu to warunki idealne.

W ciągu ostatnich dziesięciu lat straty wyrządzone przez gradobicia w Kolorado szacuje się na 10 miliardów dolarów.

Autor: js/rs / Źródło: Reuters TV, ENEX