Skąd się wzięło to ochłodzenie?

Zrobiło się bardzo zimno. Jeszcze w zeszłym tygodniu termometry pokazywały nawet 16 st. C. Natomiast dziś temperatura maksymalna wyniesie tylko 4 st. C. Minionej nocy temperatura w całym kraju nie wzrosła powyżej zera.

Wartość minimalna wynosiła -10 st. C na Śnieżce i na Kasprowym Wierchu, -7 st. C w Jeleniej Górze, -6 st. C w Lesznie, -5 st. C Zielonej Górze, -4 st. C w Poznaniu, Toruniu i Gorzowie Wielkopolskim, -3 st. C w Zakopanem, Pile i Bydgoszczy, -2 st. C w Warszawie, Tarnowie i Krakowie, -1 st. C w Terespolu, Zamościu i Szczecinie i 0 st. C w Trójmieście, Olsztynie i Przemyślu.

Kolejne noce mogą być jeszcze zimniejsze, jeśli niebo nad Polską rozpogodzi się, a chmury nie zatrzymają nagromadzonego w ciągu dnia ciepła.

Spadkowi temperatury towarzyszą opady śniegu. Na Kasprowym Wierchu spadło 10 cm białego puchu, na Śnieżce i nad Morskim Okiem 11 cm, a w Bukowinie Tatrzańskiej 5 cm. W Tatrach obowiązuje zagrożenie lawinowe pierwszego stopnia. Jednak nie tylko w górach sypnęło śniegiem. Z całego kraju dostajemy zdjęcia i filmy zasypanej Polski.

Skąd tak nagłe, choć zapowiadane ochłodzenie?

- Na zachodzie nad Atlantykiem mamy układ wysokiego ciśnienia, który zablokował napływanie z zachodu ciepłego powietrza. Natomiast na północny wschód od naszego kraju jest niż. Jego cyrkulacja jest odwrotna od wskazówek zegara, natomiast w wyżu zgodna ze wskazówkami zegara. Między tym wyżem atlantyckim a niżem północnoeuropejskim utworzyła się zimna cyrkulacja powietrza. Z północy napłynęło zimne arktyczne powietrze - tłumaczy Tomasz Wasilewski, prezenter pogody TVN Meteo.

To dlatego jest u nas ochłodzenie, a w Danii spadło pół metra śniegu. Natomiast ciepło z zachodu, które do tej pory do nas napływało, zostało zablokowane przez ww. wyż i dociera jedynie do Irlandii zachodniej.

To zimne powietrze będzie dopływać nie tylko do nas, ale też do wielu krajów Europy Środkowej i Wschodniej, a nawet na południe Europy, na Bałkany i do Włoch.

W Chorwacji jeszcze kilka dni temu było 20 st. C. Zakwitły nawet drzewa owocowe. Tymczasem wczoraj spadło tam pół metra śniegu.

Zimne powietrze przedarło się przez Karpaty i świeża porcja śniegu spadła także w Alpach. W popularnym kurorcie Val-d'Isère w południowo-wschodniej Francji przybyło 60 cm białego puchu.

Autor: mar / Źródło: TVN Meteo