Nawet kosmici mogą bujać w obłokach. Podniebne widowiska nie tylko na Ziemi

Naukowcy Z Pennsylvania State University odkryli kryształki lodu w chmurach na obiekcie kosmicznym poza Układem Słonecznym. Ciało niebieskie oddalone jest o 7 lat świetlnych od Ziemi. Dla porównania promień naszego układu sięga 3 lata świetlne, ale naszej galaktyki, Drogi Mlecznej, już 50 000 lat świetlnych.

Nowo odkryty obiekt niebieski wielkością przypomina Jowisza i otrzymał nazwę: brązowy karzeł WISE J0855-0714. Uznaje się, że jest to pierwszy obiekt kosmiczny poza Układem Słonecznym, na którym tworzą się chmury zbudowane z wody. Tak więc, składają się z tych samych pierwiastków co obłoki, jakie podziwiamy na naszym niebie. Woda w stałym stanie skupienia tworzy pierzaste obłoki piętra wysokiego.

Warunki na brązowym karle nie są tak komfortowe jak na Ziemi. Temperatura osiąga tam wartości nieco poniżej 0 st. C. Brązowe karły są obiektami gwiazdopodobnymi, które są za małe by generować własną energię. Z tego powodu, w przestrzeni kosmicznej występują w osamotnieniu.

Naukowcy nie prowadzili specjalnie poszukiwań takiego obiektu. Został on odkryty przez przypadek. Kevin Luhman natknął się na zdjęcia wykonane 4 lata temu w podczerwieni przez teleskop WISE. Swoim specjalistycznym okiem trafił na trop, który może dowodzić obecność wody w chmurach.

Poza Układem Słonecznym odkryto już wcześniej obecność pary wodnej, ale nigdy nie tworzyły one obłoków. Chmury są też na planetach bliżej Ziemi. Mars formuje obłoki w swojej atmosferze. Na innych planetach naukowcy nie są w stanie tego zbadać.

Naukowcy twierdzą, że 4 miliardy lat temu na Marsie były odpowiednie warunki do wykształcenia się atmosfery. Oprócz tego istniała woda i chmury. NASA stworzyła wizualizację, która ukazuje jak mogła wyglądać powierzchnia naszej sąsiedniej planety.

Autor: AD/rp / Źródło: space.com