Monsun nad Arizoną. W Phoenix powstała chmura jak grzyb atomowy

- To było naprawdę straszne - powiedziała Jennifer Egan, mieszkanka Phoenix. - Słyszałam jak łamią się i spadają drzewa, nie wiedziałam, czy uderzą w mój dom - dodała.

Przez silny wiatr uszkodzone zostały niektóre budynki. Uciekło z nich pięcioro ludzi, dwa koty i pies. Siła burzy podniosła trampolinę i rzuciła w samochód.

Powodzie błyskawiczne były prognozowane i faktycznie wystąpiły przed 21.15 czasu lokalnego w hrabstwie Maricopa. Było też kilka ostrzeżeń w związku z burzami dla Phoenix, Glendale i Tempe.

W momencie kulminacyjnym burzy ok. 1000 osób w centrum Phoenix było bez prądu . Z powodu silnego wiatru, ulewnego deszczu, gradu i błyskawic samoloty musiały awaryjnie lądować.

Północnoamerykański monsun przynosi do Meksyku i południowo-zachodniej części USA ulewne deszcze, które powodują powodzie. Powstaje on w wyniku połączenia się suchego i ciepłego powietrza znad lądu i wilgotnego znad oceanu. Tworzą się wtedy chmury bogate w wodę. Gdy dotrą nad ląd, powodują duże opady.

Za sprawą monsunu w Phoenix miało także miejsce zjawisko microburst.

Dochodzi do niego, gdy zwykła chmura cumulus przekształci się w chmurę burzową cumulonimbus, powstaje silny pionowy prąd zstępujący. Kiedy dojdzie on do powierzchni ziemi, zaczyna rozchodzić się na boki i przemieszczać do góry, a to sprawia, że powstaje prąd wstępujący. Temu zjawisku często towarzyszą silne burze powodujące zniszczenia.

Zaobserwowano także burzę pyłową, która spowodowała kilka wypadków samochodowych na drodze międzystanowej nr 10 przy Pacacho Peak. Na chwilę trzeba było ją zamknąć, jednak niedługo później z powrotem została otwarta.

W Phoenix w sezonie letnim raz po raz objawiają się widowiskowe burze. Pokazuje to film z września 2015 rou, kiedy to towarzyszący burzy ulewny deszcz i wiatr uniósł kłęby pyłu. Zjawisko to jest bardzo niebezpieczne, choć wygląda naprawdę ciekawie.

Autor: AP/map / Źródło: azfamily.com