Co zrobią, jeśli Szkocja będzie chciała referendum? Truss i Sunak odpowiedzieli

Źródło:
PAP

Liz Truss i Rishi Sunak, czyli kandydaci do przejęcia schedy po Borisie Johnsonie, odnieśli się do ewentualnego nowego referendum niepodległościowego w Szkocji. Truss powiedziała, że chce konstruktywnych relacji z władzami w Edynburgu, natomiast będzie ignorować wezwania do zgody na przeprowadzenie referendum. Sunak stwierdził, że "byłoby to całkiem szalone", gdyby jakikolwiek rząd skupiał się na referendum niepodległościowym w czasie, gdy trwa kryzys związany z wysokimi kosztami życia.

Liz Truss i Rishi Sunak, którzy ubiegają się o przywództwo w Partii Konserwatywnej, w ramach serii wyborczych spotkań z członkami tego ugrupowania w całym kraju, byli we wtorek w Perth w Szkocji. Jednym z głównych tematów debaty był plan szkockiego rządu, aby jesienią 2023 roku przeprowadzić referendum niepodległościowe, na co zgodę powinien wyrazić rząd w Londynie.

Obydwoje wyraźnie zapowiedzieli, że w przypadku objęcia urzędu premiera, takiej zgody nie wyrażą. Truss, która wcześniej mówiła, że zamierza ignorować szefową szkockiego rządu Nicolę Sturgeon, wyjaśniła we wtorek, iż chce konstruktywnych relacji z władzami w Edynburgu, natomiast będzie ignorować wezwania do zgody na przeprowadzenie referendum.

Sunak z kolei powiedział, że nie chce ignorować Sturgeon, lecz zamierza stawić jej czoła i ją pokonać, wskazując na zaniedbywane przez jej rząd sprawy, takie jak znacznie wyższa liczba zgonów z powodu nadużywania alkoholu i narkotyków w Szkocji niż w pozostałych częściach kraju. Oświadczył też, że "byłoby to całkiem szalone", gdyby jakikolwiek rząd skupiał się na referendum niepodległościowym w czasie, gdy trwa kryzys związany z wysokimi kosztami życia.

Nazwisko nowego lidera Partii Konserwatywnej zostanie ogłoszone 5 września, a dzień później zwycięzca zastąpi Borisa Johnsona na stanowisku premiera kraju. Wszystkie sondaże wskazują, że partyjne wybory wygra Truss, która ma ponad 20 punktów procentowych przewagi nad Sunakiem.

Autorka/Autor:mjz/adso

Źródło: PAP